Ewangelia na niedzielę: Dlaczego życiowe pęknięcia mogą być szansą na spotkanie Boga?
05 listopada 2023 | 06:01 | Centrum Formacji Duchowej Salwatorianów | Kraków Ⓒ Ⓟ
Dramat wielu faryzeuszy i uczonych w Piśmie polegał na tym, że choć znali i wypełniali Prawo, ich serca pozostawały jak kamień. Zatrzymywali się na literze Prawa, ale nie słuchali tego, co Bóg chce im powiedzieć w swoim Słowie. Jezus cierpiał, patrząc na ich zatwardziałość. Temat zamknięcia skamieniałego serca na Słowo Boga podejmuje wieloletni duszpasterz Centrum Formacji Duchowej w Krakowie ks. Piotr Szyrszeń w komentarzu do Ewangelii na niedzielę 5 listopada.
Uczeni w Piśmie i faryzeusze
Kamień może setki lat leżeć w wodzie, a w środku pozostanie suchy. Można stać się jak kamień – nieprzemakalnym na Słowo Boże. Skarbem dla naszych nieco skamieniałych serc mogą okazać się nasze rany i cierpienia. Powodują one mikro i makro pęknięcia w kamiennej niedostępności. Te właśnie miejsca Bóg wybiera, by nasze serca otwierać i nasączać miłością.
Czy moje serce jest „nasiąknięte” ożywiającą wodą Ewangelii?
Zachowujcie, lecz nie naśladujcie
Faryzeusze są jak wyniosły rzymski akwedukt, który transportuje wodę ze źródeł do odległych miejscowości, ale sam się nie nasyca. Ani w sobie, ani wokół siebie nie rodzi życia. Zabieganie uczonych w Piśmie o tytuły było wprost proporcjonalne do zapominania o Słowie Bożym.
Czy moje zabieganie nie staje się wprost proporcjonalne do zapomnienia o Jego Słowie?
Mówią, ale sami nie czynią
Inny obraz: pokorne i płodne koryto rzeki. Ono również transportuje wodę ze źródła, tyle że nie na wysokościach, ale na nizinach. Koryta rzek są pokornie ukryte w ziemi i bardzo płodne. Ten, kto nasiąka wodą Słowa Bożego, staje się płodny – wokół niego rodzi się życie.
Obyśmy na modlitwie nie byli jak wyniosłe akwedukty, ale jak płodne koryta rzek!
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.