Ewangelia na niedzielę: Jak zachować duchową wrażliwość by spotkać Mesjasza?
15 stycznia 2023 | 06:01 | Centrum Formacji Duchowej Salwatorianów - Kraków Ⓒ Ⓟ
Jan nie waha się nazwać Jezusa Barankiem Bożym. Mogło to szokować słuchających. Duchowa wrażliwość Jana była owocem jego życia na pustyni, w bliskości Boga. On nie tylko przedstawia Mesjasza, ale też po raz pierwszy w historii ludzkości odsłania obraz Trójcy Świętej. W takim kluczu ks. Piotr Szyrszeń, wieloletni duszpasterz Centrum Formacji Duchowej w Krakowie, proponuje odczytać Ewangelię na niedzielę 15 stycznia.
Ja Go wcześniej nie znałem
Jan stanął przed bardzo trudnym zadaniem, bo uznanie, że zapowiedzianym Mesjaszem jest ktoś z najbliższej rodziny wcale nie jest łatwe. On, dzięki swej duchowej wrażliwości, rozpoznał i uznał w Jezusie Mesjasza. Duchowa wrażliwość Jana była owocem jego życia na pustyni, w bliskości Boga.
Co mogę powiedzieć o mojej duchowej wrażliwości?
Mąż, który mnie przewyższył godnością
W Janie Chrzcicielu spotykamy człowieka świadomego swojej misji. Ojciec Zachariasz z pewnością mówił mu o nadzwyczajnych wydarzeniach związanych z jego narodzinami, o zapowiedzi, że będzie prorokiem Najwyższego. On wiedział, że Izraelici nie na niego czekają, ale na Mesjasza. Dlatego, nawet niepytany, widząc własną „popularność”, wyznał: Ja nie jestem Mesjaszem.
Czy jesteś świadomy swojej misji w życiu?
Przyszedłem w tym celu, aby On się objawił Izraelowi
Tamtego dnia Jan przekazał nowinę o Baranku tylko dwóm swoim uczniom. Andrzej powiedział swojemu bratu Szymonowi. On przekazał to innym… Przemyślmy, jak wskazywać Boga innym. Tyle „staje się” w naszym życiu bez udziału Jezusa, bez rozeznania w Słowie Bożym. Brakuje modlitwy i na początku dnia, i na jego zakończenie, i w ciągu dnia… Jego Słowo daje moc i siłę, a jednak z uporem maniaka szukamy pomocy przede wszystkim w ludzkich słowach.
Może to jest właśnie czas, by ten proces odwrócić?
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.