Drukuj Powrót do artykułu

Ewangelia na niedzielę: Tracąc dla Boga, wygrywasz!

15 września 2024 | 06:01 | Centrum Formacji Duchowej Salwatorianów | Kraków Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Mirek Krajewski / FNS

Zapowiedź męki Jezusa wprawiła apostołów w stan przygnębienia. Przeżywają szok. Są skonsternowani i zdezorientowani. Nie myślą po Bożemu, lecz po ludzku. Po Bożemu „stracić” nie znaczy „przegrać”, tylko „wygrać”. Bóg chce, abyś stracił coś gorszego, a otrzymał coś najwspanialszego – życie wieczne! On jest Dawcą życia. Kocha życie a nie śmierć. W tym duchu dyrektor Centrum Formacji Duchowej w Krakowie, ks. Krzysztof Wons, prowadzi komentarz do Ewangelii na niedzielę 15 września.

Ale po trzech dniach zmartwychwstanie

Ewangeliści przytaczają zapowiedź Jezusa, że będzie On odrzucony i zabity. Powiedział wtedy jeszcze inne słowa, że po trzech dniach zmartwychwstanie. Jednak zachowanie Piotra i pozostałych apostołów każe nam powątpiewać, czy w ogóle te słowa usłyszeli, a na pewno ich nie zrozumieli.

Czy wierzysz, że na pewno będzie zmartwychwstanie?

Zejdź Mi z oczu, szatanie

Piotr zdecydowanie nie zgadza się na „upadek kariery” Mistrza. Jezus zgromił go mocnymi słowami. Jeszcze do nikogo z uczniów nie zwrócił się wprost w ten sposób. To jedyny przypadek w całym Nowym Testamencie, gdzie określenie „szatan” jest wypowiadane pod adresem osoby. Jednak w tym kontekście słowo to oznacza przeszkodę, a nie złego ducha.

Wiele musi wycierpieć

Z nami jest odwrotnie niż z Piotrem. Od razu poznaliśmy Jezusa w znaku krzyża. Często słyszymy, że gdzie On – tam krzyż i cierpienie. Każdy boi się cierpienia. Jednak prawda o Zbawicielu jest inna – gdzie On, tam pokój i radość, nawet w cieniu krzyża. Gdzie On – tam rozwój i Zmartwychwstanie! Ileż w moim życiu było już tych moich małych zmartwychwstań z Nim!

A to najwspanialsze jeszcze przede mną!

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.