Farorz godo po śloonsku
20 czerwca 2010 | 12:46 | rs Ⓒ Ⓟ
Ślązacy nie gęsi i też swój język mają. Dlatego w bytomskim kościele św. Małgorzaty odprawili Mszę świętą z kazaniem po śląsku. Wygłosił je rdzenny mieszkaniec regionu, werbista ks. Achim Zok.
– Ludność śląska chce wyrazić swoją religijność w języku, który dobrze zna – tłumaczy ks. Zok. – Przecież kiedy modlą się po śląsku, te modlitwy też trafiają do Boga – dodaje kapłan.
Msza została odprawiona z polskich ksiąg liturgicznych. – Język śląski nie jest skodyfikowany, dlatego niemożliwe jest odprawienie w nim całej Mszy św. W takich wypadkach konieczna jest zgoda Episkopatu – mówi ks. Zok. – Kazanie układam po polsku, a później na bieżąco tłumaczę je na śląski – dodaje werbista.
– Jestem przekonany, że gdyby w naszych śląskich kościołach były takie kazania po śląsku, to ludzie chętnie by przychodzili – mówi Grzegorz Wieczorek ze stowarzyszenia Danga.
W Bytomiu była to pierwsza Msza z kazaniem po śląsku. Uczestniczyło w niej tym razem wąskie grono miłośników mowy śląskiej ze stowarzyszenia Danga. Ale planowane są kolejne Msze z akcentami gwarowymi.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.