Drukuj Powrót do artykułu

Franciszek: nauczmy się uczynków miłosierdzia

12 października 2016 | 13:00 | tłum. st (KAI) / mz Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. pixabay.com / redakcja

Do ponownego nauczenia się uczynków miłosierdzia oraz realizowania ich na co dzień zachęcił Franciszek podczas środowej audiencji ogólnej w Watykanie. Swoją katechezę papież poświęcił ich znaczeniu dla życia chrześcijańskiego. Jego słów na placu św. Piotra wysłuchało 32 tys. wiernych.

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!

W poprzednich katechezach wniknęliśmy nieco w wielką tajemnicę miłosierdzia Bożego. Zastanawialiśmy się nad działaniem Ojca w Starym Testamencie, a następnie poprzez opisy ewangeliczne zobaczyliśmy, że Jezus w swoich słowach i czynach jest ucieleśnieniem Miłosierdzia Bożego. Nauczał On z kolei swoich uczniów: „Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny” (Łk 6,36). Jest to zaangażowanie będące wyzwaniem dla sumienia i działania każdego chrześcijanina. Nie wystarczy bowiem doświadczenie miłosierdzia Bożego w swoim życiu; trzeba, aby każdy, kto je przyjmuje stawał się także jego znakiem i narzędziem dla innych. Ponadto miłosierdzie nie jest zarezerwowane jedynie dla szczególnych chwil, ale obejmuje całość naszej codziennej egzystencji.

Jak więc możemy być świadkami miłosierdzia? Nie myślmy, że chodzi o dokonywanie wielkich wysiłków czy nadludzkich gestów. Nie, nie chodzi o nie. Pan ukazuje nam drogę znacznie prostszą, składającą się z małych gestów, które mają jednak w Jego oczach wielką wartość, do tego stopnia, że powiedział nam, iż z nich będziemy sądzeni. Rzeczywiście jedna z najpiękniejszych kart Ewangelii św. Mateusza przynosi nam nauczanie, które możemy uważać w pewien sposób za „testament Jezusa” zredagowany przez ewangelistę, który doświadczył bezpośrednio na sobie działania Miłosierdzia Bożego. Jezus mówi, że za każdym razem, kiedy karmimy głodnych i poimy spragnionych, kiedy przyodziewamy osobę nagą i przyjmujemy obcego, kiedy odwiedzamy chorego albo więźnia, czynimy to Jemu (por. Mt 25,31- 46). Kościół nazwał te gesty „uczynkami miłosierdzia co do ciała”, ponieważ spieszą na pomoc ludziom w ich potrzebach materialnych.

Jest też siedem innych uczynków miłosierdzia tak zwanych „co do ducha”, dotyczących innych potrzeb równie ważnych, szczególnie dzisiaj, ponieważ dotyczą wnętrza osób i często powodują większe cierpienia. Wszyscy z pewnością pamiętamy jeden z nich, który wszedł do języka potocznego: „Krzywdy cierpliwie znosić”. A istnieją osoby krzywdzone! Może się to wydawać czymś mało ważnym, powodującym nasz śmiech, ale przeciwnie zawiera poczucie głębokiej miłości. Podobnie jest w przypadku sześciu pozostałych, które warto przypomnieć: wątpiącym dobrze radzić, nieumiejętnych pouczać, grzesznych upominać, strapionych pocieszać, urazy chętnie darować, modlić się za żywych i umarłych. Są to sprawy dnia powszedniego. „Jestem strapiony – nie mam czasu”. Nie zatrzymuję się, wysłuchuję osoby potrzebującej, pocieszam i poświęcam mój czas. To są gesty miłosierdzia, które spełniam nie tylko wobec danej osoby, ale wręcz samemu Jezusowi.

W następnych katechezach skoncentrujemy się na tych uczynkach, które Kościół przedstawia nam jako konkretny sposób przeżywania miłosierdzia. Przez wieki realizowało je wielu ludzi prostych, dając w ten sposób autentyczne świadectwo wiary. Ponadto Kościół, wierny swemu Panu, żywi szczególną miłość do najsłabszych. Często właśnie osoby najbliższe nam potrzebują naszej pomocy. Nie musimy udawać się w poszukiwaniu nie wiadomo jakich wyczynów, których trzeba dokonać. Lepiej zaczynać od najprostszych, jakie Pan nam wskazuje jako najpilniejsze. W świecie dotkniętym niestety wirusem obojętności, dzieła miłosierdzia są najlepszą na nią odtrutką. Wychowują nas bowiem do wrażliwości na najbardziej elementarne potrzeby naszych „braci najmniejszych” (Mt 25,40), w których obecny jest Jezus. Jezus jest zawsze obecny tam, gdzie jest osoba potrzebująca, czy to materialnie czy też duchowo. Ale Jezus jest tam obecny. Rozpoznanie Jego oblicza w twarzy potrzebujących jest prawdziwym wyzwaniem w obliczu obojętności. Pozwala nam być zawsze czujnymi, unikając tego, aby Chrystus przechodził obok nas, a my Go nie zauważymy. Przychodzą na myśl słowa św. Augustyna: „Timeo Iesum transeuntem” (Serm, 88, 14, 13). Boję się, że Pan będzie przechodził, a ja Go nie rozpoznam, obawiam się, że Pan będzie przechodził przede mną w jednej z tych osób potrzebujących, a ja nie zauważę, że to Jezus. Boję się, że Pan będzie przechodził, a ja Go nie rozpoznam. Zastanawiałem się, dlaczego Augustyn powiedział, że obawiał się przejścia Jezusa. Odpowiedź znajduje się niestety w naszych postawach, często bowiem jesteśmy rozproszeni, obojętni a kiedy Pan przechodzi obok nas, tracimy okazję spotkania z Nim.

Uczynki miłosierdzia rozbudzają w nas potrzebę i zdolność do czynienia wiary żywą i czynną przez miłość. Jestem przekonany, że przez te proste codzienne czynności możemy dokonać prawdziwej rewolucji kulturowej, tak jak to było w przeszłości. Jeśli każdy z nas codziennie uczyni jeden z nich, będzie to rewolucja w świecie, ale każdy! O ilu świętych pamiętamy dziś nadal, nie ze względu na dokonane przez nich wielkie dzieła, ale ze względu na miłość, jaką potrafili przekazywać! Pomyślmy o niedawno kanonizowanej Matce Teresie: pamiętamy o niej nie ze względu na wiele domów, jakie otworzyła w świecie, ale dlatego, że pochylała się nad każdą osobą, którą spotykała na środku drogi, aby przywrócić jej godność. Ileż porzuconych dzieci objęła w swych ramionach, jak wielu umierającym towarzyszyła na progu wieczności, trzymając ich za rękę! Te uczynki miłosierdzia są rysami Oblicza Jezusa Chrystusa, który troszczy się o swoich braci najmniejszych, aby każdemu zanieść czułość i bliskość Boga. Niech Duch Święty nam pomoże i rozpali w nas pragnienie, by żyć tym stylem życia. Uczynić choćby jeden uczynek każdego dnia. Chociażby… Nauczmy się na nowo na pamięć uczynków miłosierdzia co do ciała i co do duszy, prosząc Pana, aby nam pomógł je realizować każdego dnia i to dlatego, ponieważ widzimy Jezusa w każdej osobie potrzebującej. Dziękuję.

13 października przypada Światowy Dzień Zmniejszania Skutków Klęsk Żywiołowych, który w tym roku proponuje temat: „Zmniejszyć śmiertelność”. Bowiem klęsk żywiołowych można było by uniknąć lub przynajmniej ograniczyć. Ich skutki są często spowodowane brakiem troski człowieka o środowisko. Dlatego zachęcam do połączenia wysiłków w sposób dalekowzroczny w trosce o nasz wspólny dom, krzewiąc kulturę zapobiegania, również przy pomocy nowej wiedzy, zmniejszając zagrożenia dla najsłabszych grup społecznych.

Chcę podkreślić i przypomnieć moją solidarność ze wszystkimi ofiarami nieludzkiego konfliktu w Syrii. W poczuciu pilnej potrzeby ponawiam mój apel, błagając ze wszystkich sił osoby odpowiedzialne, o podjęcie kroków w celu natychmiastowego zawieszenia broni, które zostało by nałożone i respektowane przynajmniej na czas niezbędny, aby umożliwić ewakuację cywilów , a zwłaszcza dzieci, które nadal są uwięzione pod okrutnymi bombardowaniami.

Pozdrawiam polskich pielgrzymów. Bracia i siostry, przeżywając Jubileuszowy Rok Miłosierdzia i korzystając z darów Bożej miłości, prośmy Ducha Świętego, aby rozpalał w nas pragnienie spełniania każdego dnia uczynków miłosierdzia co do ciała i co do duszy, abyśmy odpowiadali na tę miłość, niosąc ją najbardziej potrzebującym. Pamiętajmy, że wszystko, co czynimy braciom, czynimy samem Chrystusowi, który w nich jest. Niech Jego błogosławieństwo stale wam towarzyszy!

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.