Franciszek nie chciałby być nazywany „papieżem seniorem”

Papież Franciszek ujawnił nawrót dolegliwości jelitowych, które nękały go w ostatnich latach, jednocześnie wyznając, że cieszy się dobrym zdrowiem jak na swój wiek. Zaznaczył również, że nie planuje rezygnacji, choć gdyby miał ustąpić, powtórzył, że chciałby być nazywany „emerytowanym biskupem Rzymu”, a nie „papieżem seniorem”, jak to uczynił jego poprzednik, Benedykt XVI. W opublikowanym w środę obszernym wywiadzie dla Associated Press, Ojciec Święty ujawnił, że powróciły uchyłki, czyli wybrzuszenia w jego ścianie jelit.

Jednocześnie jednak 86-letni papież – który przygotowuje się do wyruszenia w przyszłym tygodniu na pielgrzymkę do Sudanu Południowego i Demokratycznej Republiki Konga – podkreślał, że jest w stosunkowo dobrym stanie jak na swój wiek.

Plotki o możliwej rezygnacji Franciszka i spekulacje, że jego problemy zdrowotne są poważniejsze niż przyznał Watykan, krążą od czasu, gdy w 2021 roku przeszedł operację usunięcia 33 centymetrów jelita grubego z powodu, jak twierdzi Watykan, zapalenia okrężnicy.

Lekkie złamanie kolana, którego Franciszek doznał podczas upadku, sprawiło, że chodzenie sprawia mu wyraźny ból, przez co musi korzystać z laski i wózka inwalidzkiego. Franciszek powiedział jednak agencji AP, że złamanie zagoiło się bez operacji po zastosowaniu terapii laserowej i magnetycznej.

Mówiąc o papieżach – emerytach, Franciszek odrzucił spekulacje, że przygotowuje się do wydania norm dotyczących sposobu postępowania z przyszłymi rezygnacjami papieskimi. Jego zdaniem jest zbyt wcześnie, by uregulować ten problem, ponieważ Watykan ma zbyt małe doświadczenie, z którego mógłby czerpać. Nie wykluczył przejścia na emeryturę i powtórzył, że jeśli to uczyni przybierze tytuł emerytowanego biskupa Rzymu i zamieszka w rezydencji dla emerytowanych księży diecezji rzymskiej.