Drukuj Powrót do artykułu

Franciszek opowiada o wydarzeniach ze swego życia: olśniła mnie dziewczyna

15 marca 2024 | 19:28 | pb | Watykan Ⓒ Ⓟ

O wydarzeniach ze swego życia, m.in. o tym, jak zakochał się będąc już klerykiem i o tym, jak ukarany za autorytaryzm, został opiekunem chorych jezuitów opowiada papież Franciszek w swej autobiografii, która 19 marca ukaże się w USA i Europie. Fragmenty książki „Life. La mia storia nella Storia” (Życie. Moja historia w historii), napisanej wspólnie z dziennikarzem Fabio Marchese Ragoną, opublikował włoski dziennik „Corriere della Sera”.

Podczas pobytu w seminarium młody Jorge Mario Bergoglio przeżył – jak sam mówi – „małe zauroczenie”. „To normalne, inaczej nie bylibyśmy ludźmi” – komentuje po latach. Wcześniej, zanim wstąpił do seminarium miał narzeczoną, „bardzo miłą dziewczynę, która pracowała w branży filmowej, a później wyszła za mąż i urodziła dzieci”. „Tym razem jednak byłem na weselu jednego z wujków i olśniła mnie dziewczyna. Naprawdę zawróciła mi w głowie, taka była piękna i inteligentna. Przez tydzień ciągle miałem w myślach jej obraz i trudno mi było się modlić. Potem na szczęście to minęło i oddałem się duszą i ciałem mojemu powołaniu” – wyznaje Franciszek.

Po raz kolejny wyjaśnia także, dlaczego nie ogląda telewizji. „To było 15 lipca 1990. Kiedy oglądaliśmy ze współbraćmi telewizję w pokoju rekreacyjnym, wyemitowano mało delikatne sceny, mówiąc eufemistycznie, co z pewnością nie było dobre dla serca. (…) gdy wróciłem do pokoju, powiedziałem sobie: ksiądz nie może oglądać takich rzeczy. I tak następnego dnia, w czasie Mszy w święto Matki Bożej z Góry Karmel, złożyłem ślub, że nie będę więcej oglądał telewizji” – tłumaczy papież.

Odnosi się także do „wygnania do Cordoby”, gdzie po sześciu latach sprawowania funkcji prowincjała jezuitów w Argentynie, miał zajmować się chorymi współbraćmi zakonnymi. Stało się to dla niego okazją do przyjrzenia się błędom, jakie wcześniej popełnił z powodu autorytarnej postawy, z której powodu oskarżano go o ultrakonserwatyzm. „Był to okres oczyszczenia. Byłem bardzo zamknięty w sobie, trochę przygnębiony” – przyznaje Franciszek.

„Służyć najsłabszym, najbiedniejszym, najmniejszym jest tym, co powinien robić każdy człowiek Boży, zwłaszcza jeśli ma władzę w Kościele: być pasterzem o zapachu owiec” – dodaje papież.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.