Biskupi odprawili rekolekcje
23 listopada 2018 | 06:06 | it / pz | Jasna Góra Ⓒ Ⓟ
Przywołaniem nazwisk zmarłych polskich biskupów od czasu II wojny światowej i modlitwą za nich zakończyły się czterodniowe rekolekcje Episkopatu Polski na Jasnej Górze. Tegoroczne dni skupienia miały charakter bardzo „franciszkański”, bo medytacje oparte były o posługę i pisma Biedaczyny z Asyżu a rekolekcje głosił franciszkanin, o. Ernest Siekierka. Zdaniem kard. Kazimierza Nycza, były to najlepsze rekolekcje, w jakich uczestniczył od 30 lat.
Podczas ośmiu konferencji biskupi rozważali m.in. modlitwę św. Franciszka przed krzyżem z San Damiano, jego Testament, napomnienia oraz refleksje dotyczące szacunku do kapłaństwa i radości. Przewodniczący Episkopatu abp Stanisław Gądecki podkreślił, że streszczeniem nauk mogą być słowa: Franciszku idź odbuduj mój Kościół. – Chodziło wtedy o odbudowę zrujnowanego duchowo Kościoła rzymskiego, które my przyjmujemy jako wezwanie skierowane do każdego z biskupów diecezjalnych. „Idź, odbuduj mój Kościół”. Nie Kościół biskupa, tylko Kościół Chrystusa – powiedział metropolita poznański.
Abp Stanisław Budzik zauważył, że spotkanie z postacią św. Franciszka było dla biskupów jeszcze większą mobilizacją do modlitwy za papieża Franciszka i również przypomnieniem jego nauczania. – Oczywiście modlimy się za niego, wspieramy go. Gesty, które on czyni są bardzo przemawiające, idące na cały świat i znajdujące posłuch u wielu ludzi, którzy może byli dotąd daleko w Kościele. Dla nas jest to także okazja do rachunku sumienia – powiedział metropolita lubelski.
Dla kard. Kazimierza Nycza tegoroczne rekolekcje były najlepszymi w jakich uczestniczył od 30 lat. – Rekolekcjonista mówił nie tylko do serca, ale i do umysłu – podkreślał. Dodał, że bardzo ważnym było dla niego mówienie z „wielkiego doświadczenia Kościoła i posługi duszpasterskiej”. – O. Ernest nie miał obaw i zahamowań, które dotyczą biskupów, dlatego uważam, że owoce tych dni będą widoczne. To była „rekultywacja” na cały rok – uważa metropolita warszawski.
Kard. Nycz podsumowując dni skupienia podkreślił, że św. Franciszek był na nich i „punktem wyjścia i dojścia”. – To nie było opowiadanie o życiu Franciszka, to była głębia jego myśli i osobowości. A równocześnie ukazanie aktualności i odniesienia do biskupów ruchu franciszkańskiego, który jest obecny w kościele już 8 wieków – powiedział hierarcha. Podkreślił, że słowa: „Franciszku idź odbuduj mój Kościół”, przewijały się przez całe rekolekcje, również w odniesieniu do tego, co mówi i robi papież Franciszek, który nie bez powodu przybrał imię Biedaczyny z Asyżu.
Przywołując posługę papieża Franciszka abp Stanisław Gądecki powiedział, że rekolekcjonista odniósł się także do błędnych interpretacji papieskiego nauczania i jego postawy, stając w obronie Ojca Świętego i pokazując, że ten radykalizm, który był u św. Franciszka, teraz objawia się także w postawie samego papieża i że do tego trzeba się przyzwyczaić.
Bp Grzegorz Kaszak zwrócił również uwagę na słowa rekolekcjonisty dotyczące troski o świat, który Bóg powierzył człowiekowi. – Były to słowa ważne, również w kontekście grudniowego szczytu klimatycznego, umiłowanie stworzenia, ale z pamięcią, że to człowiek jest na pierwszym miejscu – powiedział bp Kaszak. Dla niego ważne było również wezwanie do gorliwej i szczerej modlitwy, „która uniosła Franciszka i pozwoliła mu przetrwać wiele życiowych burz”.
Biskupie rekolekcje zawsze są też czasem braterskiego spotkania i okazją do wymiany doświadczeń.
Pierwsze dni skupienia pasterzy Kościoła w Polsce miały miejsce w Częstochowie w 1946 roku.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.