Francja: latem do… klasztoru

W ostatnich latach wzrosło we Francji zainteresowanie spędzeniem przynajmniej części wakacji letnich w klasztorach. Chętnych nie brakuje także wśród osób oddalonych od Kościoła.

Do takiego wniosku doszedł paryski dziennik La Croix na podstawie rozmów z władzami 322 klasztorów i konwentów w całym kraju. Według pisma, wyraźnie zwiększyła się liczba odwiedzin kilkudniowych i pobytów grupowych, podczas gdy prawie bez zmian pozostają rekolekcje i inne formy ćwiczeń duchowych, odbywanych indywidualnie.
Dziennik stwierdza, że niezależnie od statystyk ogólnych niektóre miejsca wypoczynku duchowego cieszą się szczególnym i zaskakująco wielkim powodzeniem. Na przykład opactwo benedyktyńskie w w En Calcat Tarn przyjmuje rocznie do 60 tys. gości, klasztor w Beu-Hellouin – do 40 tys.
Wielkim zainteresowaniem cieszą się też klasztory kartuzów, w tym Wielka Kartuzja w Isere, którą odwiedza ponad 70 tys. gości rocznie i opactwo Tamie w Sabaudii, do którego przybywa w ciągu roku 20 tys. osob.
Z zakonów żeńskich 60 benedyktynek z Pradimex nad Loarą przyjmuje rocznie 10 tys. gości, a ich współsiostry z Jouarre (departament Seine-et-Marne) koło Paryża – ponad 20 tys.
Na pytanie “La Croix” o przyczyny tak dużego zainteresowania tą formą wypoczynku zakonnicy i zakonnice odpowiadają, że odwiedzające ich osoby “odczuwają potrzebę ciszy i milczenia” oraz “poszukiwania Boga”. Niektóre mniszki zwracają uwagę na “niewiedzę religijną” wielu tych, którzy przybywają do ich klasztorów.
Wśród odwiedzających miejsca święte jest też niemało wyznawców innych religii, a także takich, którzy wracają do Kościoła po negatywnych doświadczeniach różnych sekt.