Funkcję sekretarza generalnego postrzegam jako służbę
15 października 2011 | 13:13 | st, er, mp / pm Ⓒ Ⓟ
Funkcję sekretarza generalnego Episkopatu postrzegam jako służbę – mówi w rozmowie z KAI bp Wojciech Polak, nowy sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski.
Zapewnia jednocześnie, że choć nie będzie już delegatem KEP ds. duszpasterstwa emigracji polskiej to jednak pragnie być „ambasadorem środowisk emigracyjnych wewnątrz Episkopatu”.
Publikujemy pełną treść rozmowy z nowym sekretarzem generalnym Konferencji Episkopatu Polski, bp. Wojciechem Polakiem:
KAI: Z jakimi wrażeniami przyjmuje Ksiądz Biskup wybór na stanowisko sekretarza generalnego KEP?
– Odczytuje to jako uznanie ze strony braci w biskupstwie, ale i jako zadanie, które zostało mi powierzone, i które będę się starał w zaufaniu Episkopatu wypełniać. Nie widzę w tym uznania dla żadnych zasług mojej osoby, ale przede wszystkim powołanie do służby Konferencji Episkopatu Polski, którą pragnę podjąć.
KAI: Praca sekretarza generalnego Episkopatu ma charakter koordynacyjny, co wymaga zaparcia się siebie, daru z siebie. Jak Ksiądz Biskup postrzega wymiar tej posługi?
– Myślę, że doskonały przykład umiejętności bycia koordynatorem, a nie promotorem swoich opinii czy poglądów, pozostawia mój poprzednik abp Stanisław Budzik. Posługę sekretarza Konferencji Episkopatu rozumiem nie jako miejsce autopromocji, ale służenia swoją osobą i zaangażowaniem tym wszystkim, którzy do Konferencji należą.
KAI: Czy abp Budzik przekazywał już Księdzu Biskupowi jakieś rady, zwracał uwagę, że czegoś robić nie należy, a na coś innego trzeba zwrócić uwagę?
– Za wcześnie jeszcze, bym tego typu rady mógł od abp. Budzika usłyszeć. Niewątpliwie jednak bardzo liczę na to, że w niektórych sytuacjach, zwłaszcza w odniesieniu do bardzo szczegółowych spraw, które abp Stanisław na przestrzeni ostatnich lat intensywnie podejmował – że po prostu mnie w nie wprowadzi.
KAI: Od dwóch lat Ksiądz Biskup jest delegatem KEP ds. duszpasterstwa emigracji polskiej. Co dalej z tą posługą, kto będzie opiekował się emigracją? No i wreszcie jak Ksiądz postrzega doświadczenia z tej dwuletniej pracy?
– Jeśli chodzi o doświadczenia, które przez ostatnie dwa lata mogłem nabyć poprzez obecność w środowiskach emigracyjnych, to pozwala ono patrzeć szerzej, gdyż ma się kontakty z Polakami rozproszonymi po całym świecie. Jest to okazja do poznania ich bezpośredniej sytuacji jak i obrazu tych Kościołów i krajów, gdzie przebywają.
Jednym z zadań naszej Konferencji Episkopatu jest łączność z emigracją polską. Chciałbym powiedzieć, zwłaszcza tym, którzy moim odejściem z funkcji delegata ds. emigracji są zasmuceni, że chciałbym teraz być ambasadorem środowisk emigracyjnych wewnątrz Konferencji Episkopatu Polski. Myślę, że każdy z biskupów jest bardzo mocno zainteresowany tym zagadnieniem, gdyż emigranci to nasi diecezjanie, Rodacy, którzy z Polski wychodzą, i z którymi chcemy mieć nadal kontakt.
Mam nadzieję, że nowy delegat bp Wiesław Lechowicz szybko wejdzie w te zagadnienia z tak otwartym sercem, z jakim ja starałem się podjąć moją posługę wśród emigrantów. Przed dwoma laty było to dla mnie całkowicie nowe środowisko i nowa ziemia do rozeznania.
Rozmawiał o. Stanisław Tasiemski
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.