Drukuj Powrót do artykułu

Gawryś: homoseksualistom można pomóc

22 stycznia 2004 | 16:17 | im //per Ⓒ Ⓟ

Homoseksualistom można pomóc, jeśli robi się to w sposób profesjonalny – powiedział KAI red. Cezary Gawryś, który prowadzi grupę wsparcia dla osób o skłonnościach homoseksualnych w jedynym tego typu ośrodku „Odwaga” w Lublinie.

Odnosząc się do wypowiedzi kard. Gustaafa Joosa, który stwierdził, że zaledwie 5-10 proc. osób, uważających się za homoseksualistów są nimi naprawdę a reszta to „zboczeńcy seksualni”, redaktor „Więzi” powiedział, że ma zastrzeżenia do sformułowań „prawdziwy” i „nieprawdziwy” homoseksualista, ponieważ nie ma podstaw do wprowadzenia takich kategorii.

*Za słuszne uważa spostrzeżenie kard. Joosa*, że te manifestacje uliczne nie są reprezentatywne dla ludzi o skłonnościach homoseksualnych. – W społeczeństwie jest o wiele więcej takich osób, niż ta gromadka, która uczestniczy w tych teatralnych imprezach mających wyraźnie charakter ideologiczno-polityczny – powiedział Gawryś.

Zwrócił jednocześnie uwagę, że autorami tego typu manifestacji nie są wyłącznie środowiska homoseksualne. – Cała nasza kultura jest przesycona erotyzmem i fałszywą antropologią, która degraduje człowieka do jego popędów seksualnych i uważa, że ich zaspokojenie jest niezbywalnym prawem i prowadzi do szczęścia. Narzucanie takiej antropologii nie jest akurat winą homoseksualistów.

Animator grupy wsparcia dla homoseksualistów przy lubelskiej „Odwadze” podziela stanowisko kard. Joosa, że „musimy pomagać homoseksualistom, a nie ich sądzić”. – Pomagać można przede wszystkim poprzez unikanie języka odrzucenia i potępień – podkreślił red. Gawryś.

– Pomoc osobom ze skłonnościami homoseksualnymi powinna też być profesjonalna, powinny zajmować się tym osoby z przygotowaniem psychologicznym. Nie wystarcza, by Kościół apelował o szacunek i delikatność dla homoseksualistów, ludziom potrzebny jest wzór jak mają ten szacunek wyrażać i najlepiej jest zacząć go wyrażać wobec konkretnych osób żyjących we wspólnocie kościelnej, w parafii – dodał.

*W Polsce istnieje tylko jedna grupa wsparcia* dla chrześcijan o skłonnościach homoseksualnych – „Odwaga” przy ośrodku Ruchu Światło-Życie w Lublinie. Korzysta ona z doświadczeń podobnych placówek na całym świecie, zwłaszcza z prac Amerykanina Richarda Cohena, byłego homoseksualisty, który pomaga innym osobom „wyjść z homoseksualizmu”.

– Pierwszym etapem naszej pomocy osobom ze skłonnościami homoseksualnymi jest zapewnienie im miejsca, gdzie będą akceptowani, wysłuchani, zrozumiani, gdzie mogą podzielić się swoimi problemami – powiedziała KAI Barbara Badura z „Odwagi”. Ważnym elementem grup wsparcia jest wykładnia nauki Kościoła katolickiego dotyczącej osób homoseksualnych, wzywająca do życia w czystości.

Niektóre osoby decydują się na przejście do drugiego etapu grup terapeutycznych, które mają pomóc w wychodzeniu z homoseksualizmu. – Oczywiście, nie każdemu to się udaje, ale nawet wytrwanie w czystości i przyjęcie swoich skłonności jako krzyża nadaje sens ich życiu.

„Odwaga” przy ruchu Światło-Życie w Lublinie działa od 2001 r. Ma swoją stronę internetową www.oaza.de/odwaga.

*21 stycznia na pierwszej stronie* flamandzkiego tygodnika dla mężczyzn „P-magazine” opublikowano wypowiedź kard. Joosa: „Seks wyłącznie między mężczyzną i kobietą. Amen i kropka”. „Jestem gotów napisać moją krwią, że wśród tych, którzy uważają się za homoseksualistów lub lesbijki najwyżej 5 do 10 proc. jest nimi naprawdę. Pozostali są tylko zboczeńcami seksualnymi” – zadeklarował kardynał w materiale opublikowanym wewnątrz numeru.

„Nie wahajcie się tego napisać. Domagam się, aby zostało to napisane. Jeśli przyjdą protestować pod moje drzwi, nie przejmę się tym. Nie otworzę im. Prawdziwi homoseksualiści nie paradują po ulicach w krzykliwych strojach. To są ludzie mający poważny problem i muszą nauczyć się z nim żyć. Powinniśmy im pomóc, a nie ich osądzać” – uważa kard. Joos.

Według niego „nie jest niemożliwe” bycie homoseksualistą i katolikiem. Jednak homoseksualiści powinni panować nad sobą. „Czy nie robię tego także ja, jako ksiądz? Seks powinien być przeżywany w nierozerwalnym małżeństwie między mężczyzną i kobietą. Nie inaczej. Kropka i amen. To chyba nie jest trudne do zrozumienia?” – pytał kardynał.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.