Gdańsk: akcja „Dar szpiku, darem życia”

W Gdańsku w czwartek, 8 listopada odbyła się akcja "Dar szpiku, darem życia". Potencjalni dawcy mogli zgłaszać się na pobranie krwi w szpitalu na gdańskiej Zaspie. Wystarczyło mieć 15 minut, tyle bowiem trwało wypełnienie ankiety, oddanie krwi i krótka rozmowa. Przeszczep szpiku od dawcy może uratować życie chorym na białaczkę oraz inne choroby krwi, a również i niektóre choroby nienowotworowe.

– Wystarczy naprawdę tylko 15 minut, by moc w przyszłości uratować komuś życie – mówi dr Grażyna Moszkowska z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, Ośrodka Dawców Szpiku. Jak wyjaśnia "przystąpienie do rejestru niespokrewnionych potencjalnych dawców szpiku i komórek krwiotwórczych jest decyzją dobrowolną. Należy tylko wypełnić deklarację, ankietę o stanie zdrowia i oddać małą próbkę krwi". – Niestety, prawdopodobieństwo znalezienia niespokrewnionych ludzi jest bardzo małe. W praktyce oznacza to, że im większa pula potencjalnych dawców, tym większa szansa na znalezienie bliźniaka genetycznego – wyjaśnia dr Moszkowska. I podkreśla, że "decyzja podejmowana jest ze świadomością, że istnieje się w takiej bazie danych do 55 roku życia".

Jak informują organizatorzy, na świecie swój szpik oddało już około 9 tys. dawców niespokrewnionych i kilkadziesiąt tysięcy dawców rodzinnych. Niektórzy spośród tych dawców oddawali swój szpik wielokrotnie, co nie ma żadnego negatywnego wpływu na ich życie, zdrowie i przyszłość. A „podarowanie” drugiej osobie tak bezcennego daru, jakim jest życie to niezwykłe doświadczenie". Iwona Skóra, koordynator transplantacji z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku podkreśla, że "na tego typu akcje przychodzi dużo osób". – Myślę, że jeżeli ktoś chce oddać krew, to nawet jak to ukłucie lekko boli, to w dalszej perspektywie nie ma znaczenia – podkreśla Skóra.

– Myślę, że to dobra akcja i włączenie się w nią nic nas nie kosztuje – mówi jeden z potencjalnych dawców, pan Krzysztof. Jak wyjaśnia "wypełnia się najpierw deklarację, potem ankietę o zdrowiu. Jest tu informacja, że jest to decyzja zobowiązująca, która daje szansę na uratowanie innym życia. To nic nie kosztuje, jedynie 15 minut. To ważne w dzisiejszych czasach, gdy każdy mówi, że jest zabiegany i na nic nie ma czasu". – Szybko się to wszystko wypełnia i nic to nie boli, a mogę dzięki temu komuś uratować życie. Nie wiadomo, jak się potoczy nasze i może też kiedyś będziemy w potrzebie – dodaje Pan Krzysztof.

Organizatorami akcji są: Ośrodek Dawców Szpiku przy Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku, Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej Szpital Specjalistyczny św. Wojciecha w Gdańsku oraz Centrum Organizacyjno-Koordynacyjne ds. Transplantacji Poltransplant w Warszawie.