Drukuj Powrót do artykułu

Gdańsk: Msza św. i marsz milczenia w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej

11 kwietnia 2014 | 09:43 | jah Ⓒ Ⓟ

W kościele pw. św. Brygidy w Gdańsku odbyła się Msza św. w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej, którą sprawował ks. Ludwik Kowalski, proboszcz świątyni. – Odżywają dzisiaj i będą odżywać w kolejnych latach pytania o katastrofę rządowego Tu-154. Czy dowiemy się kiedyś prawdy o tym, co wydarzyło się w Smoleńsku? – mówił kapłan w homilii.

– Gromadzi nas dzisiaj pamięć i modlitwa, a nasza obecność jest pytaniem. Kto jest winien śmierci naszego prezydenta i pozostałych pasażerów rządowego samolotu? Mgła? Wąwóz? Piloci? Naprowadzający? Brzoza? Aby znaleźć odpowiedzieć trzeba sięgnąć pamięcią wstecz. To myśmy, w naszej Ojczyźnie, ich zabijali. Zabijaliśmy słowami, kłamstwem, chamstwem, szyderstwem i przekleństwem – mówił duchowny.

Ks. Kowalski przypomniał także jaki był cel wizyty rządowej delegacji w Smoleńsku. – Długa jest lista tych, którzy 10 kwietnia 2010 roku zginęli w katastrofie. 96 nazwisk. Elita współczesnej Polski. Ponieśli śmierć w drodze do katyńskiego lasu. W służbie prawdy, miłości, pamięci. To w imię tych wartości udali się w miejsce zbrodni popełnionej przed 70 laty na rozkaz najwyższych sowieckich władz na polskich oficerach – podkreślił duchowny.

Ks. Kowalski na zakończenie przytoczył fragment przemówienia, które miał wygłosić Lech Kaczyński w Smoleńsku: "walka z kłamstwem katyńskim to doświadczenie ważne dla kolejnych pokoleń Polaków, część naszej historii, pamięci i tożsamości".

Po uroczystej Eucharystii spod kościoła św. Brygidy wyruszył marsz ulicami Gdańska do Bazyliki Mariackiej. Przemarsz, tak jak zapowiedzieli organizatorzy, odbył się w całkowitym milczeniu. Jego uczestniczy nieśli ze sobą transparenty z hasłami: "Idźmy drogą prawdy” oraz "Polska to nasze 'być’ i nasze 'mieć’".

Biorący udział w marszu mogli także kupić od wolontariuszy Caritas żółte żonkile, z których dochód będzie w całości przeznaczony na potrzeby Domu Hospicyjnego dla dzieci w Gdyni. W Bazylice Mariackiej symbolizujące nadzieję kwiaty zostały złożone przez uczestników marszu pod Pomnikiem Tragedii Smoleńskiej oraz na grobie marszałka Macieja Płażyńskiego.

– Marsz miał charakter obywatelski, ponadpolityczny. W Bazylice Mariackiej zgromadzili się ci wszyscy, którym bliska jest pamięć osób, które poniosły śmierć w wyniku katastrofy w Smoleńsku, a także czują się odpowiedzialne za losy naszego kraju – mówił Maciej Łopiński, prezes Ruchu Społecznego im. Lecha Kaczyńskiego, organizator wydarzenia.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Drukuj Powrót do artykułu

Gdańsk: Msza św. i marsz milczenia w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej

11 kwietnia 2013 | 12:37 | jah Ⓒ Ⓟ

W kościele pw. św. Brygidy w Gdańsku 10 kwietnia odbyła się Msza św. w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej, którą sprawował ks. Ludwik Kowalski. W homilii podkreślił, że nie powinniśmy zapominać jaki był cel wizyty polskiej delegacji w Smoleńsku.

‒ Ci, którzy zginęli, lecieli do Rosji, ponieważ pragnęli uczcić ofiary katyńskie. Chcieli zwrócić uwagę na zbrodnię ludobójstwa, jakiej z woli Stalina dokonano na polskich oficerach w 1940 roku. Ziemia przykryła ślady zbrodni, a kłamstwo miało ją wymazać z ludzkiej pamięci. Na szczęście zawsze znajdowali się odważni ludzie, którzy pamiętali. I płacili za to cenę. Do takich ludzi należeli członkowie polskiej delegacji. Katastrofa pod Smoleńskiem to największa z polskich tragedii w okresie pokoju. Dowiodła ona, że pamięć może wiele kosztować. Zwłaszcza jeśli na jedną śmierć nakłada się druga ‒ mówił ks. Kowalski.

Proboszcz kościoła św. Brygidy negatywnie ocenił polską rzeczywistość. Według ks. Kowalskiego przyczyną współczesnych patologii jest sprzeniewierzenie się etosowi solidarności. ‒ Wielu wartościowych, szlachetnych ludzi, którzy działali w latach solidarnościowego zrywu, w wolnej Polsce zniechęciło się do działania lub zostało zepchniętych na margines. Rozpoczęła się wyprzedaż niedawnych ideałów. Zaczęły dominować osobiste ambicje i materializm. Odrodzonej Ojczyźnie zaczęło brakować skrzydeł. Nie udało się uzdrowić życia społecznego. Zaczął obowiązywać aspołeczny kodeks zachowań pozbawiony wszelkich hamulców. Zabrakło spoiwa mogącego połączyć wszystkich Polaków. Nasze państwo stało się areną nieustających igrzysk prowadzonych przez zwalczające się partie i partyjki, dla których liczy się jedynie zdobycie władzy, wygrana w wyborach, podział łupów ‒ stwierdził.

‒ Relatywizm moralny, apoteoza sukcesu i bogactwa, miraż łatwego życia bez rozterek sumienia. Oto proponowana wizja przyszłości. A przecież wiemy, że gdy nie ma fundamentów wszystko się rozpada ‒ podkreślił ks. Kowalski.

Zdaniem ks. Kowalskiego odpowiedzialne za taki stan rzeczy są skomercjalizowane i upartyjnione media, które „ogłupiają społeczeństwo”. ‒ Propagują one styl płaskiego, bezdusznego, pozbawionego wyższych aspiracji życia. Medialny obszar wpływów podlega zażartej walce partyjnej. Zalewa nas potok dyskusji, polemik, debat pełnych wzajemnych pomówień, oskarżeń, demagogicznego pustosłowia. Już nie chce się na to patrzeć, ani tego słuchać ‒ mówił.

Na zakończenie homilii ks. Ludwik Kowalski przywołał słowa św. Jana od Krzyża: „Pod wieczór naszego życia będziemy sądzeni z miłości”. ‒ Znamy jedną z dróg tych, którzy zginęli pod Smoleńskiem. Była nią miłość do Ojczyzny. Więc Ojczyzna niech się za nich modli. Niech Ojczyzna o nich pamięta. Niech Ojczyzna nie gasi swoich serc na wspomnienie ich imion, czynów i śmierci.

Po uroczystej Mszy św., spod kościoła św. Brygidy wyruszył marsz ulicami Gdańska do Bazyliki Mariackiej. Przemarsz, tak jak zapowiedzieli organizatorzy, odbył się w całkowitym milczeniu. Jego uczestniczy nieśli ze sobą tylko jeden transparent z hasłem: „Wszyscy potrzebujemy prawdy i dialogu”.

‒ Zupełna cisza oraz jeden, bardzo wyraźny postulat, są bardziej wymowne od okrzyków i wielu różnych haseł ‒ zapewnia Antoni Szymański, współorganizator. ‒ Marsz miał charakter obywatelski i ponadpolityczny ‒ dodaje.

Biorący udział w marszu mogli także kupić od wolontariuszy Caritas żółte żonkile, z których dochód będzie w całości przeznaczony na funkcjonowanie Domu Hospicyjnego św. Józefa w Sopocie. W Bazylice Mariackiej symbolizujące nadzieję kwiaty zostały złożone przez uczestników marszu pod Pomnikiem Tragedii Smoleńskiej oraz na grobie marszałka Macieja Płażyńskiego.

Organizatorem wydarzenia był Ruch Społeczny im. Lecha Kaczyńskiego.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.