Gibson szykuje się do filmu o Męce Pańskiej

Już 4 listopada znany aktor i reżyser Mel Gibson rozpocznie zdjęcia do filmu „The Passion” (Pasja), opowiadającego o ostatnich dwunastu godzinach życia Jezusa. Chrystusa zagra sam Gibson.

Reżyser zapowiada, ze aktorzy mówić będą po aramejsku i łacinie. „Mam nadzieję, że nie trzeba będzie niczego tłumaczyć – powiedział Gibson zapoznając dziennikarzy ze swym pomysłem w studiach Cinecitta’ w Rzymie – Gdybym się mylił, przygotujemy napisy”.
Scenariusz oparto na prywatnych objawieniach dwóch wizjonerek – Niemki Anne Catherine Emmerich i Hiszpanki Marii di Agreda oraz ewangeliach apokryficznych. Mel Gibson zadeklarował się jednak jako katolik i zapowiedział, że jego Jezus „będzie boski, ale także ludzki. Jestem człowiekiem wierzącym, wierzę, że istnieje Ktoś nade mną, zresztą gdybym to ja był Bogiem, bylibyśmy w tarapatach…”
Reżyser zdaje sobie sprawę, że jego film może mieć trudności z dystrybucją w Stanach Zjednoczonych. Z wcześniejszych filmów na ten sam temat ceni szczególnie „Ewangelię według św. Mateusza” Pier Paolo Pasoliniego, znacznie mniej „Ostatnie kuszenie Chrystusa” Martina Scorsese.
Australijski aktor i reżyser Mel Gibson ma 46 lat. Najczęściej kojarzony był z rolami tzw. twardych facetów, popularność zyskał bowiem dzięki roli w filmie „Zabójcza broń”. Grając jednak również takie role jak Hamleta czy głównego bohatera filmu „Waleczne serce”, udowodnił, że ma wielkie możliwości aktorskie oraz reżyserskie. Za rolę szkockiego bohatera narodowego w „Braveheart” otrzymał w 1995 roku Oskara.
Ostatnio znany był z głównych ról w takich filmach jak „Patriota”, „Byliśmy żołnierzami”, „Okup” czy „Teoria spisku”. Posiada własną wytwórnię filmową ICON Productions.