Głębinów: nabożeństwo z błogosławieniem róż ku czci św. Rity z Cascii

„Sanktuarium w Cascii jest przygotowane do szczególnej misji, jaką pozostawiła św. Rita – pojednania. Ona doskonale wiedziała, że kto się pojedna z Bogiem, będzie umiał wyciągnąć rękę także do braci i sióstr” – powiedział ks. dr Grzegorz Kadzioch w kościele pw. św. Urbana w Głębinowie z okazji comiesięcznego nabożeństwa z błogosławieniem róż ku czci św. Rity.

W kościele pw. św. Urbana nad Jeziorem Głębinowskim, każdego 22 dnia miesiąca, odbywają się nabożeństwa ku czci patronki od spraw beznadziejnych, w których bierze udział kilkaset osób. Wierni przynoszą róże i oddają cześć relikwiom św. Rity. Po nabożeństwie z wyczytywaniem próśb, sprawowana jest Eucharystia, podczas której homilię głosi zaproszony kaznodzieja.

Ks. Kadzioch, który w czasie studiów w Rzymie posługiwał jako spowiednik w Cascii, przyznał, że w zwykłe dni, ta miejscowość nie różni się niczym od innych umbryjskich miasteczek. „Ludzie pracują, żyją. Jedynym wyróżniającym się miejscem, które nigdy nie jest puste, to sanktuarium św. Rity. Tam zawsze przy jej trumnie ktoś się modli. Jednak gdy przychodzi 22 dzień miesiąca, szczególnie w maju, to w Cascii nie ma miejsca w żadnym pensjonacie” – wspominał.

„Wszyscy – mówił kaznodzieja – którzy przyjeżdżają do Cascii, nie przyjeżdżają tylko po to, by popatrzeć na grób św. Rity, ale aby modlić się, pojednać się z Bogiem i umocnić swoją wiarę, bowiem św. Rita jest dla nas wzorem wiary, miłości, wierności Bogu do końca i tajemnicy pojednania” – zaznaczył i dodał, że w sanktuarium pątnicy symbolicznie zostawiają swoje stare buty i odzienie, aby przyoblec się w nowego człowieka Chrystusowego.

Oficjał Sądu Biskupiego w Gliwicach stwierdził, że Głębinów to taka mała Cascia. „Przychodzimy tu, by za wstawiennictwem św. Rity doświadczyć łaski, rozeznać swoje powołanie, pojednać się z Bogiem i na nowo ożywić dar wiary i miłości w naszych sercach. Rita jest dla nas wzorem wiary nieugiętej, wiary, która pomogła jej przetrzymać wszystkie trudne chwile życia, wiary, która w beznadziejnych sytuacjach była dla niej światłem i poprowadziła ją ku świętości” – podkreślił.

Wieloletni rektor oraz wicerektor Wyższego Międzydiecezjalnego Seminarium Duchownego w Opolu zauważył, że dar wiary większość chrześcijan otrzymała za darmo dzięki łasce i życzliwości rodziców. „Ten dar został nam dany i zadany. Każdy z nas został zanurzony w męce, śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa, by w Nim to Boże życie się rozpoczęło, ale kiedy człowiek wzrasta w wierze i podejmuje życiowe decyzje, to jest już sam odpowiedzialny za rozwój swojej wiary. Żyjemy w czasach, w których świat nam tego nie ułatwi, choć też nigdy tak nie było, żeby świat ułatwiał drogę ludziom, którzy chcą iść za Jezusem i Jego wybierają jako swoją Drogę” – przyznał.

„Uczmy się – zachęcał ks. Kadzioch – od św. Rity tej głębokiej nieugiętej wiary, zaufania Bogu do końca. Bo któż z nas nie doświadcza trudności i problemów? Doskonale wiemy, że za wstawiennictwem św. Rity – tej, która w pielgrzymce wiary nas wyprzedziła, ten dar i łaskę możemy otrzymać” – dodał.

Zdaniem duszpasterza, św. Rita w XXI wieku doskonale wskazuje właściwą drogę do dojrzałego chrześcijańskiego życia i świętości, a także jest nauczycielką pojednania. „Jej życie nie było łatwe i musiała wiele nacierpieć się ze strony własnej rodziny, która po śmierci jej męża chciała się zemścić. Rita całą swoją ufność i ludzkie cierpienie składa w Bogu i uczy nas odczytywać Ewangelię Jezusa Chrystusa jako Ewangelię Miłości” – zaznaczył.

Św. Rita jest patronką w sprawach trudnych i beznadziejnych, a także opiekunką wielu dzieł charytatywnych i bractw. Szczególnym miejscem kultu świętej w Polsce jest klasztor sióstr augustianek w Krakowie, gdzie w kościele pw. św. Katarzyny przechowywane są relikwie św. Rity. W ikonografii święta przedstawiana jest w stroju zakonnym – w czarnym habicie i w białym welonie, z cierniem na czole. Jej atrybutami są: dwoje dzieci, krucyfiks, cierń, figa, pszczoły, róża.