„Godność” tematem rekolekcji w bydgoskiej Ogrzewalni „U Miecia”
05 kwietnia 2023 | 12:09 | jm | Bydgoszcz Ⓒ Ⓟ
„Kiedy widzę, jak ci mężczyźni się nawracają, wychodzą na prostą, serce się raduje. Jeszcze mocniej czuję, że moje kapłaństwo ma sens” – opowiada ks. Sławomir Bar CM. „Godność” jest tematem rekolekcji dla bezdomnych w Bydgoszczy.
Miejscem spotkań jest Ogrzewalnia „U Miecia” przy bazylice św. Wincentego a Paulo. – Zależy mi, by nasi bracia zrozumieli, że są dziećmi Boga, są wyjątkowi i niepowtarzalni. Jeśli takie przekonanie zrodzi się w ich sercach, nie będą musieli żebrać o miłość, atencję, o to, by ktoś się nad nimi zlitował – mówi ks. Bar CM. – Jeśli mam świadomość, że jestem kimś wartościowym, to buduję w sobie siłę, by przemieniać codzienność – dodaje duchowny.
Ogrzewalnia „U Miecia” jest tylko skrawkiem tego, co robią księża misjonarze, którym patronuje św. Wincenty a Paulo. Tu – jak w soczewce – skupia się realizacja „żywej Ewangelii”, uczynków miłosiernych względem duszy i ciała. – Wielu moich chłopaków mówi: „tu czujemy kawałek domu”, czyli po prostu akceptacji. Inni proszą: „nie wyrzucajcie nas na miasto, chcemy zostać jak najdłużej” – opowiada z radością ks. Sławomir Bar CM.
Za chwilę dodaje: „dobrze, ale pod pewnymi warunkami”. – Pamiętam, jak taki Zbyszek powiedział: „proszę księdza, zostanie bezdomnym jest tak proste, jak splunięcie na ziemię, ale wyjście z tego stanu jest bardzo trudne”. I tu znowu jest wołanie o godność, którą pomagamy odbudowywać. Pracujemy z tymi ludźmi, w takim charakterze, od ponad czterech lat. Wtedy z bezdomności wychodziło do 15 procent, teraz jest to nawet 70 procent. Przez ten czas mogliśmy się wiele nauczyć. Musi być obopólna praca – mówi.
Ksiądz Bar CM ma ekipę współbraci, którzy od rana do wieczora, a jak potrzeba i w nocy są na dyżurze, by świadczyć pomoc. – Człowiek, który do nas przychodzi zazwyczaj trafia do „strefy oczyszczenia”. Tam otrzymuje świeże ubrania, jest odwszawiany, myty. Potem ma spotkania z lekarzem, terapeutą, psychologiem i naszym bratem. Następnie dostaje łóżko, szafkę i zeszyt, w którym przez dwa miesiące zapisuje, co robił każdego dnia. My szukamy mu pracy. Jeśli nie chce się mu jej podjąć, musimy się rozstać – dodaje ks. Sławomir Bar CM.
Proboszcz bydgoskiej bazyliki dodaje jednak, że wcześniej ustalone zasady, przynoszą efekty. – To nie ma być tylko ogrzewalnia, ale dla tych facetów „pewna szkoła życia”. Oczywiście, że po ludzku jest mi przykro, jak coś się nie udaje – mówi kapłan, dodając, że rekolekcje nie bez powodu trwają w Wielkim Tygodniu. – Dlatego, że niejedną historię można porównać z przejściem od Wielkiego Piątku do Zmartwychwstania. – Tutaj każdy ma imię, za którym kryje się często wyjście z barłogu, dziadostwa. A ile jest spowiedzi generalnych z całego życia i próśb o sakramenty. To jest motywacją do dalszego bycia z nimi – powiedział ks. Bar CM.
Andrzej jest mieszkańcem Ogrzewalni „U Miecia” od października ubiegłego roku. – To jest mój dom – mówi. – Nie taki, jaki każdy chce stworzyć na co dzień, ale jest. Nie jestem osobą karaną, nie mam problemów alkoholowych, narkotykowych, ale pewne zawirowania sprawiły, że się tutaj znalazłem – powiedział. – Bo kapłaństwo, za które dziękujemy co roku w Wielki Czwartek, wiąże się z byciem dla drugiego, którego na nowo możemy posklejać, jak najpiękniejszą mozaikę – dodaje ks. Sławomir Bar CM.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.