Gorzów Wielkopolski: jubileusz parafii Najświętszego Zbawiciela

– Musimy zachęcać wszystkich ludzi świata by odwrócili się od zła – powiedział 9 listopada ks. dr Andrzej Paś podczas odpustowej Mszy św. w parafii Najświętszego Zbawiciela, która obchodzi jubileusz 20. lecia istnienia. Uroczystość przypada w rocznicę poświęcenia bazyliki laterańskiej.

Licznie zgromadzeni wierni modlili się z księżmi, którzy przed laty w tej parafii posługiwali.

Nabożeństwu przewodniczył ks. dr Andrzej Paś – dyrektor biura regionalnego Stowarzyszenia Kościół w Potrzebie we Wrocławiu, który kilkanaście lat temu był tutaj wikarym. W kazaniu kapłan wspominał początki parafii, przypomniał historię bazyliki laterańskiej, mówił o znaczeniu świątyni nie tylko duchowej ale także tej materialnej. Odniósł się do trudnych dzisiejszych czasów, zwracając uwagę na potrzebę nadziei w oczekiwaniu na Zesłanie Ducha Świętego.
– To tchnienie jest bardzo potrzebne naszemu światu…. Aby się coś zmieniło, musimy tęsknotę zamienić w nadzieję i zachęcać wszystkich ludzi świata by odwrócili się od zła – podkreślił.

Kapłan zwrócił uwagę, że dziś w szczególny sposób przyglądamy się okresowi 20. lat, kiedy wszystko się zaczęło w tej świątyni po byłym wojskowym garażu, do której wierni przynosili rzeczy na wyposażenie. – Przez te drobne rzeczy i działania tworzył się cud wspólnoty – zaznaczył ks. Paś podkreślając, że wspomnienia są potrzebne aby zrozumieć tożsamość wspólnoty pomagającej sobie w pragnieniu posiadania Domu Bożego. Kapłan odniósł się także do czasu pandemicznej izolacji Kościoła.

Duchowny porównał okres przed Zesłaniem Ducha św. w czasach Apostołów do chwili obecnej. Zwrócił uwagę, że wtedy był również czas lęku, obawy i izolacji, która przez tchnienie Ducha przeistoczyła się we wspólnotową nadzieję.
Dzisiaj izolacja zmieniła nas na gorsze – zauważył kapłan, tłumacząc, że może nie odrobiliśmy lekcji Zesłania Ducha Świętego. Dalej mówił m.in o miłości, że zastępowana jest pożądliwością. O pokoju, o którym tylko dużo się pisze i mówi, o cierpliwości, która stała się luksusem, o dobru uważanym za słabość i wierności, która stała się niemodnym reliktem, zamienianym na nowy model.

Ks. Paś dał jednak nadzieję, że jest jednak coś dobrego, co napawa optymizmem. – To tęsknota, by było jak dawniej. Byśmy wrócili do punktu zero, bo jesteśmy jednym Kościołem, jednym Ciałem Chrystusa. Duchowny przypomniał, że chrześcijańska nadzieja to droga działania Ducha Św., która prowadzi do wiary.

Parafię, która powstała z podziału parafii Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski ustanowił dekretem w 2001 r. ówczesny ordynariusz diecezji zielonogórsko–gorzowskiej bp Adam Dyczkowski, której proboszczem od początku jest ks. Andrzej Tomys.

Obecnie kościołem parafialnym jest jeszcze tymczasowa kaplica, która powstała w miejscu powojskowego garażu. Nowo budowany kościół, ma konstrukcję trzech naw o powierzchni ok. 800 m kw. Prace zmierzającą obecnie ku końcowi.
Na terenie parafii znajduje się Katolicka Szkoła im. bł. Piotra Frassatiego, którego Jan Paweł II, w 1990 r. wyniósł na ołtarze.

Po raz pierwszy ze względów zdrowotnych w uroczystości odpustowej, nie mógł uczestniczyć ks. prof. Roman Harmaciński, inicjator sanktuarium św. Weroniki Giuliani przy kościele NMP Królowej Polski. Obecny był m.in. ks. dr Zbigniew Kobus – wikariusz biskupi.