Drukuj Powrót do artykułu

Grób Pański. Chrystus w rozbitym maluchu

24 kwietnia 2011 | 16:20 | Tekst i zdjęcia Robert Koniec Ⓒ Ⓟ

W wypadkach drogowych ginie także Chrystus – taki zamysł przyświecał twórcom Grobu Pańskiego w Kcyni.

W Wielką Środę wieczorem przed kościół pw. Św. Michała Archanioła w Kcyni zjechały się służby ratunkowe. Do kościoła wjechał maluch, któremu wysiadły hamulce – informowali się przejezdni kierowcy posługujący się CB Radiem. Wóz strażacki i karetka pogotowia wzbudzały zainteresowanie przechodniów, ludzie pytali strażaków co się stało, żyje? Niestety NIE – odpowiadał obecny przy rozbitym Fiacie 126 p. ks. Sławomir Patelski.

Nie jest to opis wypadku z udziałem „Malucha”, a przygotowania do przeżywania nadchodzących świąt Zmartwychwstania Pańskiego. Strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Kcyni, ratownicy medyczni z Punktu Ratownictwa w Kcyni, pracownicy Zakładu Poprawczego w Kcyni pracowali do późnych godzin nocnych przy budowie Grobu Pańskiego w kcyńskiej Farze.

Maluch został wepchnięty do kościoła. Na kołach przejechał między ławkami. W czasie akcji ratowniczej w celu dotarcia do kierowcy strażacy użyli sprzętu hydraulicznego. Zostały wybite szyby, wycięty dach i drzwi. W miejscu wypadku leżą połamane płotki i kwiaty, rozbite szkła. Na wraku pojazdu widać rozlaną krew ofiary. Ratownicy medyczni robili co mogli, aby uratować życie kierowcy…

Podstawowym zamysłem grobu było to, że nie dostrzegamy, że w wypadkach drogowych ginie także CHRYSTUS. Wystarczy, że zginie kilku górników, czy stanie się inna katastrofa i w naszym kraju ogłaszana jest żałoba narodowa. Natomiast kiedy np. we Wszystkich Świętych giną setki, a może nawet tysiące ludzi na drogach, nikt w ogóle się tym nie przejmuje. Jezus powiedział kiedyś „COKOLWIEK UCZYNILIŚCIE JEDNEMU Z BRACI MOICH, MIEŚCIE UCZYNILI”. Czyli w ten sposób utożsamił się z każdym chrześcijaninem, z każdym człowiekiem – opowiadał naszej redakcji ks. Sławomir Patelski.

Pamiętajmy, jeżeli ginie człowiek na drodze, ginie Chrystus i to jest pierwsze przesłanie do tego, aby powstał taki, a nie inny Grób Pański. Drugie jest takie, że My nie zdajemy sobie sprawy do jakiego celu dążymy, dokąd zmierzamy, a czasem kto nas prowadzi? Chodzi o to, aby zobaczyć, że w życiu powinien prowadzić nas Chrystus, dlatego pojawiło się hasło, które jest bardzo często kojarzone z nawigacją samochodową GPS, gdzie podróż do celu obranej trasy kończy się słowami „ JESTEŚ U CELU PROWADZIŁ CIĘ…” np. Krzysztof Hołowczyc.

Zawsze warto pamiętać, gdzie jest nasz cel i kto mnie do niego prowadzi. Pokazujemy, że jeżeli Chrystus nie będzie celem naszego życia, a jednocześnie nie będzie przewodnikiem i tym, kto mnie do niego prowadzi, to życie może skończyć się tak, jak życie niektórych na drodze, tych którzy bezmyślnie kończą swoje życie na drzewie lub przydrożnym krzyżu. Myślę, że warto pochylić się nad grobem Pana Jezusa zapiętego w czarny worek dla zwłok, popatrzeć na krew i przewrócony krzyż, bo czasami tak się wali nasze życie, że nie wiemy kogo się chwycić, jeżeli chwycimy się Chrystusa, to jest szansa, żeby to wszystko wróciło do normy- powiedział ks. Sławomir Patelski, który jest pomysłodawcą tegorocznego Grobu Pańskiego.

Do kcyńskiej Fary przychodzą liczne grupy ludzi, aby w ciszy i skupieniu się modlić, wśród nich jest bardzo dużo ludzi młodych, czy przyszli z ciekawości, czy z chęci spotkania z Bogiem?

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.