Gwardziści szwajcarscy w rodzinnych stronach Ojca Świętego

O pielgrzymce Gwardii Szwajcarskiej śladami Josepha Ratzingera donosi w swym dzisiejszym numerze watykański dziennik „L’Osservatore Romano”. Była ona drugą w dziejach wspólną wyprawą gwardzistów.

Jak wyjaśnia kapelan Gwardii Szwajcarskiej, ks. prał. Alain de Raemy, ze względu na obowiązki służbowe pielgrzymka odbyła się w trzech grupach, po 30-40 osób każda. W jednej z nich były polskie siostry albertynki, przygotowujące na co dzień posiłki dla „wojska papieskiego”.

Nie zabrakło podczas niej wydarzeń oficjalnych, jak np. spotkań z biskupami poszczególnych diecezji, czy też z dziennikarzami zaproszonymi przez rzeczników kościelnych. Godzinny film dokumentalny o tej wyjątkowej pielgrzymce nakręciła także telewizja bawarska. Został on już zresztą wyemitowany przez tę stację.

Podczas swego pobytu w Bawarii gwardziści odwiedzili Ratyzbonę, uczestniczyli w próbie chóru katedralnego Domspatzen, którym kierował niegdyś brat papieża. Mieli też okazję spotkać się z ks. prałatem Georgem Ratzingerem. Następnie nawiedzili sanktuarium maryjne Altötting oraz miejsce urodzin Benedykta XVI – Marktl am Inn. Byli też w Hufschlag, koło Traunsteinu, gdzie obecny papież mieszkał z rodzicami w latach 1937-1945. Byli też w Monachium, gdzie Joseph Ratzinger otrzymał sakrę biskupią i Fryzyndze – gdzie przyjął święcenia kapłańskie.

Jak podkreśla prał. de Raemy, pielgrzymka do Bawarii była dla gwardzistów okazją przeżycia kilku dni w kraju bliskim im kulturowo oraz poznania ludzi, którzy osobiście znali Ojca Świętego. Mieli okazję dostrzec przejawy miłości, jaką żywią do Benedykta XVI jego rodacy i poznania miejsc bliskich obecnemu Następcy Piotra. „Była to też okazja do doświadczenia wzajemnej przyjaźni i dzielenia doświadczeń” – stwierdza w wypowiedzi dla „L’Osservatore Romano” kapelan Gwardii Szwajcarskiej.

Przed czterema laty, w związku z jubileuszem 500-lecia formacji, gwardziści udali się śladami patrona jednostki – św. Marcina z Tours.