Drukuj Powrót do artykułu

Hiszpania: świadectwo niepełnosprawnej kobiety zapobiegło kilku samobójstwom

13 czerwca 2009 | 10:39 | kg (KAI/ACI) / ju. Ⓒ Ⓟ

Książki Olgi Bejano – zmarłej pół roku temu głęboko upośledzonej fizycznie Hiszpanki – uratowały życie co najmniej czterech osób, które usiłowały popełnić samobójstwo.

Jest o tym przekonana matka dziewczyny Mari Carmen Domínguez.

„Choćby tylko dla tych ludzi warto było, aby Olga napisała swoje książki” – powiedziała kobieta w czasie niedawnej prezentacji czwartej pozycji „Alas Rotas” (Złamane skrzydła), wydanej w Madrycie. Przypomniała, że po ukazaniu się dwóch pierwszych książek jej córki: „Voz de Papel” (Głos papieru) i „Alma de color salmón” (Dusza w kolorze łososiowym) zaczęły do niej napływać początkowo dziesiątki, po paru miesiącach – setki listów, a w ciągu lat zebrały ich się tysiące, z różnymi uwagami.

Wśród nich były co najmniej cztery listy, których autorzy dzielili się wstrząsającymi doświadczeniami życiowymi – mówiła Mari Carmen. Wyjaśniła, że myśleli oni o samobójstwie, ale po przeczytaniu książek Olgi stwierdzali, że „poznawali smak istnienia” i porzucali plany odebrania sobie życia. Dlatego misją mojej córki było „zbliżanie ludzi do Boga” – powiedziała jej matka. Dodała, że nie wątpi, iż „Bóg wybrał ją, aby misja ta przyniosła niezliczone owoce”.

Olga Bejano Domínguez (1963-2008) pochodziła z Madrytu; dzieciństwo i wczesną młodość spędziła także w Pampelunie, Palma de Mallorca, Portollano i Logroño, gdzie ostatnio mieszkała. Ukończyła szkołę sztuk pięknych i studium fotografii zawodowej w stolicy. Pracowała później, wybierając dzieci do zdjęć reklamowych w jednym z czasopism stołecznych, a następnie robiąc zdjęcia polityczne w ramach kampanii jednej z hiszpańskich partii politycznych.

W 1987 zachorowała na chorobę mięśni, która stopniowo sparaliżowała jej całe ciało. Straciła wzrok, nie mogła mówić ani poruszać się, a oddychała tylko za pomocą specjalnego sprzętu i potrzebowała stałej opieki do wszelkich czynności. W miarę postępowania choroby i unieruchomienia jej ciała „wynalazła” własny system porozumiewania się z otoczeniem za pomocą ledwie dostrzegalnych ruchów prawej ręki. Wymagało to ogromnej cierpliwości zarówno jej, jak i jej otoczenia, a jej drobne znaczki, będące dla innych bazgrołami, nauczyła się odczytywać i zapisywać jej pielęgniarka.

W ten sposób „napisała” szereg artykułów nt. życia i chorób, a następnie cztery książki. W 1997 ukazała się pierwsza z nich – „Voz de Papel”, za którą w styczniu następnego roku rząd regionu autonomicznego La Rioja (jego stolicą jest Logroño) ogłosił jej autorkę Obywatelką Roku a w pół roku później przyznał jej Złoty Medal regionu.

Olga zmarła w grudniu ub.r. w wieku 45 lat.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.