Homilia papieża podczas nocnego czuwania w Toronto
28 lipca 2002 | 18:46 | ja //wo Ⓒ Ⓟ
Jesteście ludźmi jutra, w waszych sercach i w waszych rękach zawarta jest przyszłość – podkreślił Papież podczas nocnego czuwania z uczestnikami XVII Światowych Dni Młodzieży. Publikujemy pełny tekst homilii papieskiej.
Droga młodzieży!
1.Gdy w 1985 roku chciałem zapoczątkować Światowe Dni Młodzieży, miałem w sercu słowa apostoła Jana, których dziś wysłuchaliśmy: „To wam oznajmiamy, co było na początku, co ujrzeliśmy własnymi oczami, na co patrzyliśmy i czego dotykały nasze ręce, bo życie objawiło się oznajmiamy wam, cośmy ujrzeli i usłyszeli”(1J 1,1.3). I wyobrażałem sobie Światowe Dni Młodzieży jako potężny moment, kiedy młodzi ludzie świata będą mogli spotkać się z Chrystusem, który wiecznie jest młody i będą mogli nauczyć się od Niego głoszenia Ewangelii innym młodym ludziom. Dzisiejszego wieczoru wraz z wami wielbię Boga i składam Mu dzięki za dar udzielony Kościołowi w postaci Światowych Dni Młodzieży. Uczestniczyły w nim miliony młodych ludzi, czerpiąc w ten sposób motywacje do chrześcijańskiego zaangażowania i świadectwa. Jestem szczególnie wdzięczny wam, którzy odpowiedzieliście na moje zaproszenie i przybyliście tutaj, do Toronto, ażeby „powiedzieć światu o szczęściu spotkania z Jezusem Chrystusem, o waszym pragnieniu poznania Go, o tym, jak jesteście oddani głoszeniu Ewangelii zbawienia aż po krańce ziemi!”(Orędzie XVII Światowy Dzień Młodzieży, nr 5).
2.Nowe tysiąclecie rozpoczęło się od dwóch przeciwstawnych scenariuszy: jednym był widok rzesz pielgrzymów przybywających do Rzymu podczas Wielkiego Jubileuszu, aby przejść przez święte drzwi, którymi jest Chrystus nasz Zbawiciel i Odkupiciel; a drugim – terrorystyczny atak na Nowy Jork, obraz będący swego rodzaju ikoną świata, gdzie zdają się panować wrogość i nienawiść. Powstaje dramatyczne pytanie: na jakich fundamentach mamy budować nową historyczną erę, która wyłania się z wielkich przemian dwudziestego wieku? Czy wystarczy polegać na dokonującej się teraz rewolucji technologicznej, która zdaje się kierować kryteriami wydajności i skuteczności, bez odniesienia do indywidualnego wymiaru duchowego ani bez odniesienia do jakichkolwiek powszechnie przyjmowanych wartości etycznych? Czy słuszną jest rzeczą zadowalanie się tymczasowymi odpowiedziami na pytania ostateczne i powierzanie swojego życia instynktownym pobudkom, krótkotrwałym wrażeniom, przemijającym uniesieniom? Powraca pytanie: na jakich podstawach, na jakich pewnikach winniśmy budować nasze życie i życie wspólnoty, do której należymy?
3. Drodzy przyjaciele, w sposób spontaniczny odczuwacie to w waszych sercach, w entuzjazmie waszych młodych lat i potwierdzacie to waszą obecnością tutaj tego wieczoru: „Jedynie Chrystus jest kamieniem węgielnym, na którym można solidnie budować swoją egzystencję. Jedynie Chrystus – znany, rozważany i kochany – jest wiernym przyjacielem, który nigdy nas nie opuszcza, który staje się dla nas towarzyszem podróży i którego słowa rozgrzewają nasze serca”. (Łk 24,13-35) Dwudziesty wiek często próbował budować bez tego kamienia węgielnego, zamierzał zbudować miasto człowieka bez odniesienia do Niego. Wreszcie skończyło się to na zbudowaniu miasta przeciwko człowiekowi! Chrześcijanie wiedzą, że jest rzeczą niemożliwą odrzucenie bądź ignorowanie Boga bez narażenia się na upokorzenie człowieka.
4. Pośród tylu niesprawiedliwości i cierpień ludzkość żywi nadzieję nowej cywilizacji pod sztandarem wolności i pokoju. Lecz dla takiego przedsięwzięcia potrzebne jest nowe pokolenie budowniczych, którzy kierując się nie strachem ani przemocą, lecz pilnymi potrzebami prawdziwej miłości umieją kłaść kamień na kamieniu, aby budować w mieście człowieka miasto Boga.Drodzy młodzi, pozwólcie , że powierzę wam moją nadzieję: to wy powinniście być tymi budowniczymi. Jesteście mężczyznami i kobietami jutra, w waszych sercach i w waszych rękach zawarta jest przyszłość. Wam Bóg powierza, trudne, lecz doniosłe zadanie współpracy z Nim w budowaniu cywilizacji miłości.
5. W liście Jana – najmłodszego apostoła i może najbardziej ulubionego przez Pana – usłyszeliśmy, że „Bóg jest światłością, a nie ma w Nim żadnej ciemności” (por. 1J 1, 5). Tymczasem – zwraca uwagę św. Jan – Boga nikt nie widział. Jedynie Jezus, Jednorodzony Syn Ojca, nam go objawił (por. J 1, 18). Lecz jeżeli Jezus objawił Boga, to objawił światło. Istotnie, wraz z Chrystusem przybyło na świat „prawdziwe światło, które oświeca człowieka” (J 1, 9). Drodzy młodzi, pozwólcie, żeby porwało was światło Chrystusa i szerzcie je w środowisku, w którym żyjecie. „Światło spojrzenia Jezusa – pisze „Katechizm Kościoła Katolickiego” -oświeca oczy naszego serca; uczy nas widzieć wszystko w świetle Jego prawdy i Jego współczucia dla wszystkich ludzi.” (2715)W miarę jak wasza przyjaźń Chrystusem, wasze poznanie Jego tajemnicy, wasze oddanie się Jemu będą autentyczne i głębokie, będziecie „synami światła” i staniecie się ze swej strony światłem świata. Dlatego powtarzam Wam słowo Ewangelii „Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie” (Mt 5, 16).6. Tego wieczora Papież wraz z wami młodymi z różnych kontynentów potwierdza wobec świata wiarę, która podtrzymuje życie Kościoła: Chrystus jest światłem narodów; On umarł i zmartwychwstał, aby przywrócić ludziom wędrującym w historii nadzieję wieczności. Jego Ewangelia nie pomniejsza pierwiastka ludzkiego: Chrystus przyjmuje każdą autentyczną wartość w jakiejkolwiek kulturze by się nie objawiała, i ją uszlachetnia. Chrześcijanin, będąc tego świadomym, nie może nie czuć w sobie dumy i odpowiedzialności, iż jest świadkiem światła Ewangelii. Właśnie dlatego powiadam wam tego wieczora: niech światło Chrystusa jaśnieje w waszym życiu! Nie czekajcie na więcej lat, aby rozpocząć przygodę dążenia do świętości. Świętość jest zawsze młoda tak, jak wieczna jest młodość Boga.Przekazujcie wszystkim piękno spotkania z Bogiem, który nadaje sens waszemu życiu. W poszukiwaniu sprawiedliwości, popieraniu pokoju, w zaangażowaniu w braterstwo i solidarność nie zajmujcie miejsca za innymi. Jakże piękna jest pieśń, która rozbrzmiewa w tych dniach:”Światło świata! Sól ziemi! Bądźcie dla świata obliczem miłości! Bądźcie dla ziemi odbiciem jej światła.” Jest to najpiękniejszy i najcenniejszy dar, jaki możecie złożyć Kościołowi i światu. Papież wam towarzyszy – wiecie o tym – swoją modlitwą i serdecznym błogosławieństwem.
7. Chciałbym jeszcze pozdrowić młodzież w języku polskim: Drodzy młodzi przyjaciele. Dziękuję wam za waszą obecność w Toronto, w Wadowicach i wszędzie tam, gdzie duchowo trwacie zjednoczeni z młodymi świata przeżywającymi ich XVII Światowy Dzień. Wszystkich pragnę zapewnić, że nieustannie sercem i modlitwą obejmuję każdego i każdą z was, prosząc Boga, abyście byli solą i światłem dla świata teraz i w dorosłym życiu. Niech Bóg Wam błogosławi!
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.