Ikona Pani Jasnogórskiej peregrynująca w obronie życia gościła w Bielsku-Białej
27 sierpnia 2012 | 20:03 | rk Ⓒ Ⓟ
Rzesze wiernych z Bielska-Białej i okolicy modliły się przed ikoną Czarnej Madonny, która w ramach peregrynacji obrazu – „Od oceanu do oceanu” nawiedziła 25 i 26 sierpnia bielską parafię Najświętszego Serca Pana Jezusa. Peregrynacja obrazu od Władywostoku do Fatimy – to inicjatywa obrońców życia ludzkiego z 23 krajów Azji i Europy. Stolica Podbeskidzia była ostatnim etapem pielgrzymki w Polsce.
W czasie śpiewu Litanii Loretańskiej zgromadzeni w procesji składali liczne bukiety przed wizerunkiem umieszczonym na tronie tonącym w kwiatach. Przez cały czas pobytu ikony w Bielsku-Białej trwały modlitwy, a głównymi zgromadzeniami modlitewnymi były trzy Msze św. i Apel Jasnogórski.
Pierwszej Mszy św. w intencji poszanowania życia od naturalnego poczęcia do naturalnej śmierci, przewodniczył biskup Piotr Greger. W homilii zauważył, że Matka Najświętsza zatrzymała się w bielskim kościele, by przypomnieć to, Jezus ma nam do powiedzenia. „A co nam chce powiedzieć? Pragnie nam przypomnieć, że trzeba podjąć wielką modlitwę o zwycięstwo cywilizacji życia, która jest współcześnie mocno zagrożona. Jako wyznawcy Chrystusa żyjący na tym skrawku ziemi mamy szczególne zadanie w odniesieniu do naszego kraju i całej Europy: ocalić duszę naszej Ojczyzny i Starego Kontynentu. Trzeba nam uczynić wszystko, co leży w naszych możliwościach, aby duchowość chrześcijańska, która w tak istotny sposób wrosła w kulturę Polski i Europy, nie została porzucona czy zepchnięta na margines życia obecnego i przyszłych pokoleń. Jakże wiele zależy od naszej silnej wiary, od naszego głębokiego przekonania, że bez tego duchowego zaplecza łatwo będzie poddawać się wszelkim zgubnym pokusom, które będą powoli niszczyły naszą elementarną, duchową wrażliwość” – mówił kaznodzieja.
Biskup pomocniczy diecezji bielsko-żywieckiej zauważył, że wołanie o zwycięstwo cywilizacji życia nabiera szczególnego znaczenia w obliczu kultury śmierci. „Jest to określenie brzmiące nieco paradoksalnie, ale papież świadomie użył formuły, która zawiera pewnego rodzaju sprzeczność, bo przecież kulturą określa się to wszystko, co pomaga człowiekowi bardziej stawać się człowiekiem i urzeczywistniać swoje powołanie. Czyż może więc być kultura śmierci? Właśnie taka jest niestety współczesna sytuacja społeczno-kulturowa, zarażona jakimś ogromnym śmiertelnym ‘wirusem’, który sprawia, że kultura stała się niszczycielką wartości, że przyzwala także na śmierć, żądając – trzeba to powiedzieć zdecydowanie i z pewnym przekąsem – by była to jedynie śmierć kulturalna” – konkludował.
Proboszcz parafii ks. prałat Krzysztof Ryszka podkreśla, że nawiedzenie ikony było czasem wielkiego modlitewnego uniesienia. „We wszystkich godzinach modlitewnych przewijał się motyw prośby do Matki Boskiej o wsparcie zmagań o zwycięstwo cywilizacji życia i miłości. Co za moc jest w Jasnogórskiej Ikonie, że przyciągnęła tylu wiernych!” – dodaje.
Po Pasterce Maryjnej odprawianej o północy wierny zabrali Ikonę i przeszli z nią pod pomnik bł. Jana Pawła II, wielkiego bojownika o cywilizację życia, prawdy i miłości. Rano 26 sierpnia diecezjanie bielsko-żywieccy pożegnali Czarną Madonnę ruszającą w dalszą drogę peregrynacji – „Od oceanu do oceanu”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.