Drukuj Powrót do artykułu

Inauguracja nowego roku w seminarium duchownym

27 października 2011 | 15:41 | mj Ⓒ Ⓟ

Alumni Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Lublinie rozpoczęli kolejny rok nauki. Podczas uroczystej inauguracji 26 października honorowym członkiem Towarzystwa Przyjaciół Seminarium został prof. Andrzej Nikodemowicz.

Inauguracja została przesunięta z niedzieli ze względu na ingres nowego metropolity abp. Stanisława Budzika, dla którego środowa uroczystość była pierwszym spotkaniem ze społecznością seminaryjną. W seminarium obecni byli ponadto m.in. biskupi pomocniczy Mieczysław Cisło, Ryszard Karpiński i Artur Miziński, abp Stanisław Wielgus, prezydent Lublina Krzysztof Żuk i marszałek województwa Krzysztof Hetman, a także rektor KUL ks. prof. Stanisław Wilk oraz przedstawiciele innych lubelskich uczelni i seminariów zakonnych.

Podczas inauguracji honorowym członkiem Towarzystwa Przyjaciół Seminarium został prof. Andrzej Nikodemowicz. Pierwsze honorowe członkostwo podczas ubiegłorocznej inauguracji roku w seminarium otrzymał abp senior Bolesław Pylak.

Prof. Andrzej Nikodemowicz, wybitny kompozytor, honorowy obywatel Lublina, odznaczony papieskim medalem św. Grzegorza, przez 11 lat kierował chórem lubelskiego seminarium duchownego. Tytuł otrzymał za „świadectwo autentycznej wiary oraz wieloletnie zaangażowanie w kształtowanie kultury muzycznej seminarzystów”.

– Zmieniają się alumni, przełożeni, a pan profesor jest stałym i wypróbowanym przyjacielem naszego seminarium – mówił ks. prof. Alfred Wierzbicki, wicerektor uczelni. Przypomniał, że prof. Nikodemowicz, usunięty z lwowskiego konserwatorium z „powodów politycznych”, przybył do Lublina dzięki staraniom m.in. ks. prof. Mieczysława Brzozowskiego. – Chyba tak trzeba to rozumieć, że głębokie zaangażowanie religijne w Związku Radzieckim było już polityką – zauważył ks. prof. Wierzbicki.

Rektor Seminarium ks. dr Marek Słomka poinformował, że Towarzystwo ufundowało stypendium im. Arcybiskupa Józefa Życińskiego, na ten rok w wysokości 5 tys. zł. Otrzymał je jeden z alumnów III roku.

W wykładzie inauguracyjnym o. Leon Dyczewski przypomniał postać św. o. Maksymiliana Marii Kolbego, którego relikwie towarzyszyły uroczystości. Zarysował kontekst jego heroicznej decyzji oddania życia za współwięźnia. Podkreślił, że „Auschwitz wyrosło z totalnego zaprzeczenia nauki o dobroci i pięknie człowieka, o jego boskim rodowodzie”, a jego celem było sprowadzenie człowieka do kategorii rzeczy.

– Dążono do wykazania, że humanitarna zasada „człowiek człowiekowi bratem”, podstawowe przykazanie chrześcijańskie „miłuj bliźniego swego jak siebie samego” są jak inne przepisy wymyślone przez ludzi i wcale nie mają takiej siły zobowiązującej, jak powszechnie się sądzi – mówił. Franciszkanin zauważył, że ideologia i organizacja obozu koncentracyjnego były antyludzkie i antyboskie, i dlatego biskupi polscy i niemieccy wystąpili z prośbą do Jana Pawła II, by nowemu świętemu nadał tytuł męczennika chrześcijańskiego.

Mówca zaznaczył, że św. Maksymilian zgłaszając się na śmierć za Franciszka Gajowniczka, uratował konkretnego człowieka od zagłady, ale jednocześnie przywrócił pełną treść pojęciu „człowiek”. – Ofiarą swojego życia ukazał oprawcom i więźniom, że człowieczeństwa nie można zabić, że człowieka nie da się sprowadzić do bezwolnej i bezrozumnej rzeczy. Wzbudził nadzieję, że człowiek może być dobry i udowodnił, że Chrystusowy postulat miłości aż do ofiary z siebie jest możliwy do wypełnienia – mówił. Dodał też, że ten czyn stał się „światłem w mrokach obozowego piekła nienawiści” i dokonał przemiany współwięźniów.

O. Dyczewski zauważył, że przesłanie św. Maksymiliana jest wciąż aktualne, bo proponuje on współczesnemu światu metodę obrony człowieka, jego godności i praw, jaką jest unikanie przemocy. Zaznaczył, że zasada ta leży w wielkim poszanowaniu człowieka, a jej celem nie jest podporządkowanie człowieka siłą czy przemocą, ale jego przemiana. Podkreślił też, że skuteczność tej metody potwierdzają choćby przemiany ustrojowe w Europie Środkowowschodniej, które odbyły się bez krwawej rewolucji.

Abp Stanisław Budzik przemawiając do alumnów zauważył, że jego spotkanie z seminarium trwało długo i odegrało w jego życiu wielką rolę. – Dwanaście lat mieszkałem pod seminaryjnym dachem, jako kleryk, a potem już jako rektor – mówił, dodając, że ponad 20 lat także prowadził wykłady dla kleryków. – Dlatego bardzo cieszę się, że znów wracam do seminarium, że ono w Lublinie jest tak blisko. Będę chciał być często z wami, bo to jest serce diecezji, serce biskupa, przyszłość naszego Kościoła archidiecezjalnego – mówił.

Nawiązując do postaci świętego patrona obecnego roku zauważył, że św. Maksymilian uczy, że „nie ma miłości bez ofiary, bez krzyża, bez dawania życia”. Umiejętności podejmowania tego wysiłku życzył seminarzystom.

– Niech seminarium będzie dla was domem, który jest mój, za który czuję się odpowiedzialny, domem szeroko otwartych drzwi i serc, ale jednocześnie skupionym wokół tego, co najważniejsze, eucharystii i słowa Bożego – mówił.

Naukę na pierwszym roku w Metropolitalnym Seminarium Duchownym rozpoczęło 23 alumnów, w tym dwóch grekokatolików, w sumie studiuje tu 106 alumnów i jedenastu studentów obrządku bizantyńsko-ukraińskiego. Alumni tego obrządku z Polski uczą się w lubelskim seminarium od 1965 r., w 1990 r. taka możliwość powstała także dla alumnów z Ukrainy.

Lubelskie seminarium przygotowuje się do jubileuszu 300-lecia, erygowane zostało w 1714 r. przez biskupa krakowskiego Kazimierza Łubieńskiego. Początki uczelni związane są z przybyciem do miasta Zgromadzenia Misjonarzy św. Wincentego a Paulo. Najstarsze budynki, zwane pomisjonarskimi, będą przedmiotem renowacji, na którą seminarium otrzymało niedawno dotację ze środków unijnych.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.