Intensywny rok Benedykta XVI
29 grudnia 2010 | 12:51 | st (KAI) / ms Ⓒ Ⓟ
Pięć podróży międzynarodowych, cztery wizyty we Włoszech, adhortacja apostolska, konsystorz, synod, 45 audiencji ogólnych, książka-wywiad – to niektóre cyfry charakteryzujące intensywny dla Benedykta XVI rok 2010 – podkreśla w wywiadzie dla Radia Watykańskiego jego dyrektor, a zarazem rzecznik prasowy Stolicy Apostolskiej, ksiądz Federico Lombardi.
Ks. F. Lombardi: Problem [doniesienia o nadużyciach duchownych – KAI], jaki pojawił się w tym roku nie jest całkiem nowy. W krajach takich jak Stany Zjednoczone zaistniał już z wielką intensywnością kilkanaście lat temu. Także w Irlandii problem sięga do przeszłości, a w ciągu roku 2009 został podjęty przez Ojca Świętego, wraz z kilkoma biskupami irlandzkimi: w tej sprawie papież ogłosił list do katolików w Irlandii. To jednak prawda, że w tym roku problem narzucił się z siłą w innych krajach europejskich, co spowodowało znaczącą reakcję i niepokój. Benedykt XVI podjął wiele działań oraz interwencji, stanowiących przykład jak radzić sobie z tym problemem i w jakim duchu. Przy różnych okazjach poprzez wysłuchanie ofiar ukazał postawę gotowości do słuchania, do zrozumienia, do udziału w cierpieniu. W wielu przypadkach zachęcał Kościół do głębokiej odnowy: pamiętamy przemówienie na zakończenie Roku Kapłańskiego, które nas wszystkich bardzo głęboko wzruszyło. Zachęcił również konkretnie tych wszystkich, którzy angażują się zapobieganie i uzdrowienie tych ran. Znajdujemy się więc na dobrym kursie, aby przezwyciężyć dramat tego skandalu, który głęboko zranił tak wiele osób, ale który powinien być traktowany jako okazja do odnowienia, do nabycia umiejętności słuchania, do głębszej refleksji na wszystkie tematy. Nie tylko więc kwestii świętości kapłańskiej, ale także seksualności i szacunku dla człowieka w świecie współczesnym, gdzie tak często brakuje tego poszanowania właśnie w odniesieniu do wymiaru seksualności i uczuciowości. Mam nadzieję, że z tego wielkiego dramatu może nadejść dla Kościoła impuls do odnowy oraz zaangażowania na najgłębszych granicach, by służyć godności osoby ludzkiej, świętości życia.
RV: Papież poświęcił kwestii wolności religijnej swoje orędzie na Światowy Dzień Pokoju. Jest to temat o dramatycznej aktualności, biorąc pod uwagę także nasilenie się prześladowań antychrześcijańskich…
Ks. F. Lombardi: Zazwyczaj, kiedy myślimy o prześladowaniach, trudnościach chrześcijan, patrzymy przede wszystkim na Bliski Wschód. Ale prawdą jest niestety, że również w wielu innych regionach świata istnieją problemy: pomyślmy o wydarzeniach w Indiach, na Filipinach i innych regionach Azji. Bardzo nas zasmuciły, zwłaszcza w ostatnich miesiącach, problemy związane z wolnością wyznania, z wolnością sumienia chrześcijan w Chinach. Stolica Apostolska wystąpiła w tej sprawie z bardzo wyraźnymi i ważnymi interwencjami. Orędzie na tegoroczny Światowy Dzień Pokoju tym niemniej zachęca także do poszerzenia naszej wizji na Zachód, na społeczeństwa zlaicyzowane. Określenie „chrystianofobia”zostało użyte po raz pierwszy przez papieża w przemówieniu do Kurii Rzymskiej i jest to zjawisko, dotyczące również naszych krajów i naszych kultur: owa próba usunięcia na margines życia publicznego w szczególności znaków chrześcijańskich i wyrazów życia chrześcijańskiego. Domaganie się prawa do swobodnego i jednoznacznego praktykowania swojej wiary chrześcijańskiej we wszystkich częściach świata, także w krajach zlaicyzowanych, jako wkład do dobrego życia społecznego to jedno z najbardziej znamiennych przesłań Ojca Świętego w czasie podróży do Wielkiej Brytanii. Zwrócono na nie sporo uwagi, zwłaszcza w przemówieniu w Westminster Hall.
RV: Jednym z ważnych wydarzeń życia Kościoła w roku 2010 był Zgromadzenie Specjalne Synodu Biskupów dla Bliskiego Wschodu. Także przy tej okazji papież nam przypomniał, jak czyni to nieustannie jak bardzo chrześcijanie, nie tylko w Ziemi Świętej są krzewicielami pojednania, budowniczymi pokoju…
Ks. F. Lombardi: Tak, chociaż niestety, także po Synodzie miały miejsce oznaki przemocy i trudności dla chrześcijan – przypomnijmy zamach na katedrę obrządku syryjskiego w Bagdadzie – Synod dał wrażenie witalności, zaangażowania, pragnienia czynnego świadczenia chrześcijan różnych obrządków, różnych wspólnot tego regionu. Był więc także znakiem nadziei, pomimo nadal istniejących trudności.
RV: Benedykt XVI odbył w tym roku wiele podróży: cztery we Włoszech i pięć poz granice Italii. Wizyta w Wielkiej Brytanii, jak sam stwierdził jest godna zapamiętania, także ze względu na beatyfikację Johna Henry Newmana…
Ks. F. Lombardi: Postać Newmana podczas tej wizyty była ważna. Dla tego papieża jest on postacią o kluczowym znaczeniu dla relacji między wiarą, rozumem a duchowością. W niedawnym przemówieniu do Kurii Rzymskiej Ojciec Święty podkreślił bardziej szczegółowo, niż to uczynił w czasie podróży do Wielkiej Brytanii jeszcze jeden aspekt – mianowicie kwestię sumienia. Co znaczy dla kardynała Newmana sumienie jak kryterium przewodnie na drodze poszukiwania prawdy. Papież proponuje osobowość Newmana, zwłaszcza dla świata języka angielskiego, ale także dla Kościoła powszechnego jako świetlaną postać w czasach, kiedy trzeba znajdować nawet pośród trudności, ale systematycznie, swoją drogę w kontekście bardzo trudnej debaty kulturowej, religijnej czy duchowej.
RV: Pośród podjętych przez papieża decyzji o dalekosiężnym znaczeniu jest ustanowienie Rady ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji. Przypomina się sformułowanie „Dziedziniec pogan”, zaproponowane przez Benedykta XVI dla ludzi naszych czasów…
Ks. F. Lombardi: Być może ustanowienie nowej dykasterii było pewnym zaskoczeniem, ponieważ nie myślano, że w ramach Kurii Rzymskiej potrzebujemy nowych instytucji. Jest to jednak bardzo jasne przesłanie: priorytet przepowiadania głoszenia Ewangelii w misji Kościoła na przestrzeni dziejów, nawet w trudnych sytuacjach. Dykasteria Nowej Ewangelizacji jest szczególnym przesłaniem, ale musi działać w kontekście szerszej misji Kościoła, wypracowując właśnie wyraźne głoszenie Ewangelii w dzisiejszym świecie.
RV: Określił Ksiądz książkę-wywiad „Światło świata” jako „akt prawdziwej odwagi komunikatywnej”. Jakie wyzwanie zdaniem Księdza Benedykt XVI wystosowuje do ludzi mediów?
Ks. F. Lombardi: Nadal odkrywamy specyficzne cechy Benedykta XVI w odniesieniu do świata mediów. Istniało przekonanie, że w porównaniu do swego wielkiego poprzednika, nie jest to papież komunikatywny. W rzeczywistości odnajduje on swoje własne charakterystyczne formuły, nowe – także dla papieża – by przekazywać swoje orędzie. Pomyślmy choćby o książce „Jezus z Nazaretu”, na której drugi tom czekamy, a która, jak mamy nadzieję, zostanie dopełniona trzecim tomem. Jest to książka o charakterze teologiczno-duchowym, napisana osobiście przez papieża-teologa. Jest to, podobnie jak książka-wywiad, jedna z wielkich nowości tego pontyfikatu. Ukazuje to z pewnością prowadzoną przez papieża refleksję i poszukiwania, aby znaleźć odpowiednie i właściwe drogi dla także swojej osobowości komunikatywnej. Chciałbym także dodać inne klasyczne formy jego przekazu jak homilie, katechezy i wielkie przemówienia. Zwłaszcza homilie kwalifikują posługę tego papieża jako wielki wkład do syntezy teologii i duchowości dla dzisiejszego Kościoła: jest on nauczycielem homiletyki dla całego Kościoła.
Rozmawiał Alessandro Gisotti, Radio Watykańskie
tłum. o. Stanisław Tasiemski OP / Watykan
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.