Iustitia et Pax Europa: Ukraińcy bronią idei wolnej i demokratycznej Europy
19 lutego 2024 | 06:00 | tom | Watykan Ⓒ Ⓟ
Przewodniczący Europejskiej Konferencji Kościelnych Komisji Sprawiedliwość i Pokój (Iustitia et Pax Europa): Maria Hammershoy i arcybiskup Dijon Antoine Hérouard, wraz z sekretarzem generalnym Stefanem Lunte, złożyli wizytę solidarnościową we Lwowie na Ukrainie w dniach 12-13 lutego. Zostali oni zaproszeni przez Jurija Pidlisnego, przewodniczącego Komisji ds. Rodziny i Spraw Świeckich Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, członka sieci 32 krajowych Komisji Sprawiedliwości i Pokoju w Europie. „Podczas naszej wizyty lepiej zrozumieliśmy, że naród ukraiński nie tylko broni swojej wolności. Poprzez swoje poświęcenie bronią również idei wolnej i demokratycznej Europy jako całości” – powiedział abp Hérouad po powrocie.
Delegacja spotkała się m.in. z greckokatolickim arcybiskupem Lwowa Ihorem Woźniakiem i jego biskupem pomocniczym Wołodymyrem Hrucą, ks. Bogdanem Prachem, byłym rektorem i wiceprzewodniczącym Senatu Akademickiego Ukraińskiego Uniwersytetu Katolickiego, a także z prezes Caritas Ukraina Tetianą Stawnychy. Delegacja odwiedziła kilka cmentarzy wojskowych i obejrzała zniszczenia budynków spowodowane rosyjskimi atakami rakietowymi. Odprawiono Mszę św. i modlono się za ofiary wojny.
Podróż delegacji Iustitia et Pax Europa miała dwa przystanki. Pierwszym był Berlin, gdzie spotkano się z ukraińskimi uchodźcami w Niemczech, aby lepiej zrozumieć ich sytuację. „Mogliśmy wysłuchać świadectw, a przede wszystkim odbyć bardzo intensywną, bardzo mocną chwilę modlitwy przed ambasadą Rosji w Berlinie. Miliony Ukraińców musiały opuścić swój kraj i mają głębokie pragnienie, aby pewnego dnia powrócić do swojego domu. Drugim przystankiem był Lwów, na zachodzie Ukrainy, który znajduje się daleko od linii walk. Tutaj pozornie można myśleć, że życie jest normalne, ale czuje się, że ludzie śledzą to, co dzieje się na wojnie. Widzieliśmy również budynki, które zostały zbombardowane, pokazano nam cmentarz, a obok niego ogromne pole z setkami grobów żołnierzy, którzy zginęli w ciągu ostatnich dwóch lat. Wszystkie były bardzo udekorowane, ze świecami, flagami, kwiatami. Dzięki tej wizycie wojna stała się dla nas czymś bardzo konkretnym. To nie jest idea, to nie jest walka polityczna, ale życie i śmierć ludzi” – powiedział abp Hérouad.
Arcybiskup Dijon pytany o to, co najbardziej uderzyło go podczas wizyty powiedział: „Przede wszystkim ta konkretna rzeczywistość życia, której mocno doświadczyliśmy idąc na cmentarz. Zauważyłem na przykład, że pod koniec dnia ludzie wychodzący z pracy, z biura, przed pójściem do domu zatrzymują się tam, aby pomodlić się przy grobie kogoś, kogo znali. To jest bardzo mocne. Inną rzeczą, która zrobiła na mnie duże wrażenie, jest fakt, że wszyscy, których spotkaliśmy, ludzie, z którymi rozmawialiśmy, powiedzieli nam, że zaangażowanie w zwycięstwo Ukrainy i walkę o wolność, demokrację, praworządność i wszystkie wartości, które starają się promować i żyć w swoim kraju, nie ma odwrotu, a zatem ich walka będzie trwać, dopóki kraj nie zostanie wyzwolony.
Jeśli chodzi o ludzi i ich codzienne życie, na pierwszy rzut oka widać prawie normalne życie, niektórzy ludzie idą do pracy, niektórzy idą na targ, ale czujesz też, że życie nie jest takie jak kiedyś. Na przykład Lwów był bardzo turystycznym miastem przed wojną, a teraz nie ma turystów. Do tego dochodzi zagrożenie bombardowaniami. Kiedy przyjechaliśmy, pierwszą rzeczą, którą nam pokazano, zanim pokazano nam pokój, w którym będziemy spać, było miejsce, do którego należy się udać w nagłych wypadkach, w przypadku bombardowania. Tak więc rzeczywistość wojny pozostaje stale obecna w życiu ludzi”.
Abp Hérouad pytany, co jest najbardziej potrzebne na Ukrainie powiedział: „Chociaż Ukraina potrzebuje bardzo konkretnej pomocy, wsparcie ludzkie, bliskość, modlitwa, braterstwo, jest bardzo ważne w tym czasie. Caritas wykonuje świetną pracę i ma bardzo dobrą organizację, ale potrzeby są ogromne. Trzeba pomyśleć, że 40 proc. ludności musiało opuścić swoje domy, albo wyjeżdżając poza granice kraju, jako uchodźcy do innych krajów europejskich, zwłaszcza do Polski, Niemiec i innych krajów Europy Wschodniej, albo wewnątrz Ukrainy. Wiele osób, które mieszkały na Wschodzie, musiało wyjechać na Zachód. Potrzebują pomocy materialnej, żywności, miejsc noclegowych, ale potrzebują także pomocy psychologicznej, ludzkiej, ponieważ trauma jest bardzo silna dla tak wielu osób. Caritas obliczyła, mniej więcej, że w ciągu ostatnich dwóch lat udzielono pomocy ponad trzem milionom ludzi. To ogromna sprawa, więc potrzebują również pomocy z innych krajów w tym aspekcie humanitarnym”.
Przewodniczący Iustitia et Pax Europa, na pytanie, co zrobić, aby zakończyć wojnę z Rosją powiedział: „To trudne, ponieważ z ludzkiego punktu widzenia nie widać końca. Myślę, że kraje zachodnie wywierają na Rosję wszelkie możliwe naciski, zarówno dyplomatyczne, jak i gospodarcze, i to jest ważne. Nasi ukraińscy przyjaciele powiedzieli nam, abyśmy kontynuowali, ale widać, że przyszłość wojny i możliwość znalezienia drogi do pokoju zależy również od przywódców. Dlatego jest też apel do sumień: nie możemy tak dalej postępować. Na determinację Ukraińców, którą bardzo mocno odczuwaliśmy, musimy odpowiedzieć, być może prosząc Rosjan o poszanowanie godności i integralności ich sąsiedniego kraju”.
Na zakończenie wizyty delegacja Iustitia et Pax Europa modliła się za ofiary wojny, w intencji których odprawiona została Msza św., a w drodze powrotnej została przyjęta w Przemyślu przez ordynariusza archidiecezji przemyskiej arcybiskupa Adama Szala i emerytowanego arcybiskupa Józefa Michalika.
Jak przypomniał abp Herouard, wizytę na Ukrainie poprzedziło spotkanie z krajowymi sekretarzami generalnymi komisji należących do sieci, które odbyło się w Berlinie w dniach od 9 do 11 lutego. W komunikacie opublikowanym na zakończenie trzydniowego wydarzenia podkreślono, że rosyjska inwazja na Ukrainę, „z terrorystycznymi bombardowaniami ludności cywilnej, zbrodniami wojennymi i brutalną okupacją, zmusiła ponad 6 milionów ludzi do opuszczenia swojej ojczyzny i szukania schronienia za granicą”, podczas gdy jest 3,6 miliona osób wewnętrznie przesiedlonych, a dwa lata po rozpoczęciu wojny „Federacja Rosyjska nie przestała zadawać cierpienia i śmierci ludności ukraińskiej”.
Stąd wezwanie do wsparcia Ukraińców, „którzy również ryzykują swoje życie dla wolności i bezpieczeństwa reszty Europy”. Komunikat „z zadowoleniem przyjmuje decyzję Rady Europejskiej o rozpoczęciu negocjacji z Ukrainą w sprawie członkostwa w UE”, z nadzieją, że „proces ten doprowadzi również do wzmocnienia stosunków kulturalnych, gospodarczych i osobistych”. Sekretarze generalni Iustitia et Pax Europa wzywają również do zaoferowania pomocy i przyjęcia uchodźców, aby mogli oni zostać zintegrowani przez kraje przyjmujące, i przypominają, jak mówi papież Franciszek w encyklice „Fratelli Tutti”, że „miłość nie dba o to, czy potrzebujący brat lub siostra pochodzi z tego czy innego miejsca”.
Wreszcie, wzywają „wszystkie dostępne środki dyplomatyczne na poziomie współpracy wielostronnej”, aby Federacja Rosyjska „położyła kres rozlewowi krwi i cierpieniu” oraz zaprzestała „ataków na podstawy prawa międzynarodowego, praw człowieka i międzynarodowego porządku pokojowego”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.