Drukuj Powrót do artykułu

Izrael: fragment Ściany Płaczu się nie zawalił

17 lutego 2004 | 16:00 | mar //mr Ⓒ Ⓟ

Nie potwierdziły się doniesienia agencyjne, powtórzone bez weryfikacji przez polskie media, o tym jakoby zawalił się fragment Ściany Płaczu w Jerozolimie – najświętszego miejsca judaizmu.

Jak ustalił korespondent KAI w Jerozolimie, w nocy z soboty na niedzielę doszło jedynie do obsunięcia się kamieni z części długiego nasypu prowadzącego z placu przed Ścianą Płaczu do Bramy Mugrabi. Przez tę bramę przechodzi się do meczetów na Wzgórzu Świątynnym.
Sam nasyp powstał o wiele później i – w sensie konstrukcyjnym i archeologicznym – nie ma nic wspólnego ze Ścianą Płaczu, pochodzącą z okresu Drugiej Świątyni, która powstała ponad dwa tysiące lat temu, za panowania króla Heroda. Nasyp znajduje się przed Ścianą Płaczu na poziomie meczetów.
Według archeologów i inżynierów budowlanych powodem osunięcia kamieni były wcześniejsze obfite opady deszczu i śniegu, a także prawdopodobnie następstwo niedawnego trzęsienia ziemi.
Okazało się, że struktura nasypu to gruz kamienny z gliną i piachem, a kamienne obmurowanie, które w pewnym fragmencie runęło, było luźno związane z trzonem nasypu. Uszkodzenie nasypu nastąpiło w odległości kilkunastu metrów od części Ściany Płaczu przeznaczonej wyłącznie dla kobiet.
Nasyp znajduje się pod administracją muzułmańską, podczas gdy sam plac jest własnością żydowską. U stóp nasypu archeolodzy izraelscy prowadziliniewielkie wykopaliska. Muzułmański zarząd obiektami religijnymi, od razu obciążył Izrael winą za powstałe uszkodzenie. Korzystając z okazji także fundamentalistyczna organizacja palestyńska Hamas oskarżyła Izrael, że osunięcie muru było zamierzonym antymuzułmańskim działaniem „syjońskich okupantów Świętego Miasta” i wezwała do akcji odwetowej.
Rejon osuwiska został ogrodzony, wejście do meczetów przez Bramę Mugrabi zostało zamknięte. Trwają ekspertyzy archeologiczne i budowlane. Na pewnodojdzie do negocjacji, kto i jak ma dokonać renowacji nasypu, któremu grozi ponowne osunięcie.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.