J 1,19-28: Jezus – Boży Baranek gładzący grzech świata
19 maja 2023 | 17:01 | Ks. dr Marcin Zieliński, wiceprzewodniczący Dzieła Biblijnego im. św. Jana Pawła II Ⓒ Ⓟ
Tekst w przekładzie Biblii Tysiąclecia (wyd. 5).
19 Takie jest świadectwo Jana. Gdy Żydzi wysłali do niego z Jerozolimy kapłanów i lewitów z zapytaniem: «Kto ty jesteś?», 20 on wyznał, a nie zaprzeczył, oświadczając: «Ja nie jestem Mesjaszem». 21 Zapytali go: «Cóż zatem? Czy jesteś Eliaszem?» Odrzekł: «Nie jestem». «Czy ty jesteś prorokiem?» Odparł: «Nie!» 22 Powiedzieli mu więc: «Kim jesteś, abyśmy mogli dać odpowiedź tym, którzy nas wysłali? Co mówisz sam o sobie?» 23 Odpowiedział: «Jam głos wołającego na pustyni: Prostujcie drogę Pańską, jak powiedział prorok Izajasz». 24 A wysłannicy byli spośród faryzeuszów. 25 I zadawali mu pytania, mówiąc do niego: «Czemu zatem chrzcisz, skoro nie jesteś ani Mesjaszem, ani Eliaszem, ani prorokiem?» 26 Jan im tak odpowiedział: «Ja chrzczę wodą. Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie, 27 który po mnie idzie, a któremu ja nie jestem godzien odwiązać rzemyka u Jego sandała». 28 Działo się to w Betanii, po drugiej stronie Jordanu, gdzie Jan udzielał chrztu.
Krytyka literacka
J 1,19-28 to część sekcji 1,19-34. Pierwszy fragment dotyczy konfrontacji Jana Chrzciciela ze środowiskiem żydowskim (19-28), w drugiej części pojawia się osobiste świadectwo Jana o Jezusie, w którym rozpoznaje w Jezusie Mesjasza (29-34).
Werset 19 jest swoistym tytułem, który podkreśla ważny temat sekcji, którym jest świadectwo. W czwartej Ewangelii pojawia się wielu ważnych świadków Jezusa. Są nimi Ojciec (5,37), Duch Święty (19,35), Pisma (3,39) czy same dzieła Jezusa, które świadczą o nim (10, 25). Jan jest tym, który daje kluczowe świadectwo poprzez wskazanie Mesjasza. W ten sposób wypełniają się zapowiedzi Starego Testamentu, w szczególności proroków. Składanie świadectwa przez dwa kolejne dni może łączyć się z dwukrotnym wspomnieniem Jana w Prologu. Treścią świadectwa jest wskazanie obecności Kogoś, kto wydaje się pozostawać w cieniu, choć jest już obecny na świecie. Jego objawienie się oraz misja przyniesie pokonanie grzechu oraz chrzest związany z darem Ducha Świętego.
Orędzie teologiczne
Termin „Żydzi” w ewangelii Janowej jest wieloznaczny. Tutaj odnosi się do władz religijnych Izraela, które są generalnie wrogie Jezusowi. W Czwartej Ewangelii nie wylicza się często poszczególnych grup takich jak saduceusze czy uczeni w Prawie, ponieważ po zniszczeniu świątyni w roku 70 ta struktura społeczna przestała praktycznie istnieć. Jan Chrzciciel zostaje poddany egzaminowi teologicznemu przez tych, którzy będą również sądzić Jezusa w czasie Jego ziemskiego życia. Rozmowa z Janem ma charakter poważnej debaty w klimacie szacunku i dialogu.
Postać Jana Chrzciciela pojawia się w pismach żydowskiego historyka Józefa Flawiusza, który opisywał go jako człowieka dobrego i sprawiedliwego, który wzywał Żydów do praktykowania cnót oraz przyjęcia chrztu na odpuszczenie grzechów. Historycznie działalność Jana obejmowała według niego lata 27 – 29. Postać proroka i jego nauka wywołały duży rezonans społeczny i religijny. W wielu miastach, często tak odległych od ziemi świętej jak Efez, istniały grupy religijne, które wręcz otaczały go religijnością. Ślady wielkiego kultu Jana Chrzciciela pojawiają się także w Nowym Testamencie (por. Dz 19,1-4).
Jan udziela chrztu na odpuszczenie grzechów, który wpisuje się głęboko w tradycję religijną Izraela. Samo prawo przepisywało różnego rodzaju ablucje i ryty, które miały usuwać nieczystość rytualną. Konieczne było używanie „wody żywej”, czyli pochodzącej ze źródła, bo tylko taka miała moc usuwania nieczystości. Jan pochodził z rodziny kapłańskiej (jego ojcem jest Zachariasz), ale swoją aktywność rozwija poza świątynią. Charakteryzując chrzest Janowy należy podkreślić, że sam ryt jest jednorazowy, jest ściśle powiązany z nawróceniem oraz dokonuje się tylko i wyłącznie nad Jordanem.
Miejsce udzielania chrztu, czyli Betania, nie jest tożsame z Betanią znajdującą się w pobliżu Jerozolimy, w której mieszkał Łazarz ze swoimi siostrami. To miejsce znajduje się nad Jordanem, ale jest trudne do zidentyfikowania. Żyjący się w III wieku Orygenes pisał, że mimo swoich wysiłków nie był w stanie odnaleźć miasta o tej nazwie w Transjordanii i dlatego przyjął, że chodzi o miasto Betabara, które jest wspominany także w Talmudzie. Nazwa Betabara oznacza „miejsce przejścia”, wiąże się z tradycją, według której to właśnie w tej okolicy Jozue wprowadził naród Izraela do Ziemi Obiecanej. Symbolicznie oznaczałoby to, że Jezus dokonujący chrztu w Jordanie jest nowym Jozue, który wprowadza wierzących do Ziemi Obiecanej. Należy pamiętać, że również słowo Betania może mieć znaczenie symboliczne, gdyż oznacza „miejsce odpowiedzi/ świadectwa”, co ściśle łączy się ze świadectwem danym Jezusowi przez Jana Chrzciciela.
Cytowany przez Jana Chrzciciela fragment z Księgi Izajasza to początek tak zwanego Deutero-Izajasza, czyli „Księgi pocieszenia” zapowiadającej powrót z wygnania oraz mówiącej o tajemniczym słudze Jahwe, który będzie cierpiał za lud. Cytat pochodzi z tłumaczenia greckiego (Septuaginty), w którym dokonano reinterpretacji. Tekst hebrajski mówi o przygotowaniu „drogi na pustyni”, natomiast wersja grecka mówi o „głosie wołającym na pustyni”, aby przygotować drogę Pana. Druga interpretacja łączy się w naturalny sposób z działalnością Jana na pustyni i jego przepowiadaniem. Motyw przygotowania drogi pojawia się w literaturze starożytnej. Papirus z okresu ptolomejskiego (III. a. C.) mówi o wizycie wysokiej rangi urzędnika i nakazuje wprost „przygotowanie drogi”, czyli właściwe i godne przyjęcie go.
Wypowiedź Jana o byciu niegodnym rozwiązania sandałów Jezusowi była interpretowana często jako znak pokory i uniżenia, ponieważ była to służba zarezerwowana niewolnikom. Już w starożytności Hieronim, odwołując się do Księgi Rut, widzi tu symbolikę oblubieńczą podkreślającą miłość Boga do ludu. Sandał i generalnie obuwie było także symbolem władzy i posiadania. Stąpanie po ziemi oznaczało wzięcie jej w posiadanie, nabycie prawa własności. W kontekście prawa lewiratu może oznaczać, że Chrystus jest oblubieńcem, który poślubił Kościół. Jan natomiast nie jest oblubieńcem, dlatego usuwa się, aby Chrystus mógł realizować to, co pojawi się także w ostatnich rozdziałach Apokalipsy jako finał całej historii zbawienia. Tym ostatnim akordem historii są gody Baranka i życie wierzących w miłości oblubieńczej z Chrystusem.
Myśl (komentarz) z Ojców Kościoła
Ci przedstawiciele zostali wysłani z Jerozolimy, miejsca wybranego ponad całą ziemię… i przesłuchują Jana z największym szacunkiem. Nic takiego jednak nie zostało zapisane, że Żydzi zrobili to w odniesieniu do Chrystusa. To Jan czyni wobec Chrystusa to, co Żydzi wobec niego, kiedy [z szacunkiem] pyta przez własnych uczniów: „Czy Ty jesteś tym, który ma przyjść, czy też innego mamy się spodziewać?
Orygenes
Jan nie chrzcił Duchem Duchem Świętym, ale wodą, gdyż nie był w stanie zgładzić grzechów tych, którzy byli chrzczeni. On obmywał wodą ich ciała, lecz nie ich serca wraz z udzieleniem przebaczenia. Dlaczego ten, którego chrzest nie niósł odpuszczenia grzechów, chrzcił, jeśli nie dla wypełnienia swojego powołania jako prekursora? On, którego narodziny zwiastowały większe narodziny, przez chrzest zapowiadał Pana, który naprawdę będzie chrzcił. Ten, który przez głoszenie stał się prekursorem Chrystusa, przez chrzest stał się również Jego poprzednikiem, używając symbolu przyszłego sakramentu.
Grzegorz Wielki
Aktualizacja orędzia teologicznego perykopy (fragmentu) w życiu Kościoła
Misja Jana była niezwykłym wezwaniem do nawrócenia: jego chrzest «jest połączony z płomiennym nawoływaniem do nowego sposobu myślenia i działania. Wiąże się przede wszystkim z głoszeniem sądu Bożego» i bliskiego pojawienia się Mesjasza, określonego jako «Ten, który jest mocniejszy ode mnie» i który «będzie chrzcił Duchem Świętym» (Mk 1, 7. 8). Wezwanie Jana nie dotyczy tylko skromnego stylu życia, lecz sięga dalej i znacznie głębiej: wzywa do przemiany wewnętrznej, rozpoczynającej się od uznania i wyznania własnego grzechu.
Benedykt XVI, Anioł Pański (04.12.2011)
«Jan będzie mu na imię» (Łk 1, 63). Zachariasz potwierdza, że takie ma być imię jego syna, wypisując je na tabliczce w obecności zdumionych krewnych. Sam Bóg za pośrednictwem anioła wskazał to imię, które w języku hebrajskim znaczy: «Bóg jest przychylny». Bóg jest przychylny człowiekowi: pragnie jego życia, jego zbawienia. Bóg jest przychylny swojemu ludowi: chce go uczynić błogosławieństwem dla wszystkich narodów ziemi. Bóg jest przychylny ludzkości: kieruje jej krokami ku ziemi, w której panuje pokój i sprawiedliwość. To wszystko wpisane jest w imię «Jan»!
Jan Paweł II, Homilia (24.06.2001)
Kilka pytań czy problemów do refleksji; sugestia krótkiej modlitwy
Jan wzywa do składania świadectwa, które łączy się z pytaniami, naciskami, ostatecznie męczeństwem. W jaki sposób i z jaką odwagą potrafię mówić o Jezusie?
Świadczenie wymaga wiedzy i poznania. Jan zostaje obdarzony specjalną łaską, wzrasta w środowisku pobożnej kapłańskiej rodziny, przez wiele lat przygotowuje się do wskazania Mesjasza. W jaki sposób przygotowuję się do składania świadectwa? Czy formuję się, aby stać się świadkiem wiarygodnym?
Świadectwo wymaga pokory, umiejętności wskazania na drugiego, a nie eksponowania siebie i własnych zasług czy talentów. Czy świadectwo moje jest autentycznym świadectwem o Bogu, w którym On jest na pierwszym miejscu?
Świadectwo wymaga relacji oblubieńczej, która powoduje, że mówimy o osobie kochanej z zachwytem, porywając innych. Jan opisuje siebie jako przyjaciela Oblubieńca, osobę bardzo mu drogą. Czy świadcząc o Jezusie pamiętam o moim powołaniu do kochania Go?
Boże, spraw, aby moje świadectwo było czytelnym znakiem wskazującym Jezusa jako Oblubieńca, Mesjasza i Zbawiciela. Niech świadectwo dobrego chrześcijańskiego życia oraz mądre słowo prowadzą innych do Jezusa, tak aby został poznany i uwielbiony za zbawienie, które przynosi. Amen.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.