Jakie przesłanie wynika na dziś z życia i posługi kard. Stefana Wyszyńskiego?
12 marca 2020 | 05:00 | mp | Warszawa Ⓒ Ⓟ
Droga życia i posługi pasterskiej Prymasa kard. Wyszyńskiego jako przesłanie dla współczesnego Kościoła i narodu polskiego – to tytuł konferencji jaka odbyła się wczoraj na Uniwersytecie jego imienia w Warszawie.
Autorka biografii Prymasa, dr Ewa Czaczkowska, podkreśliła, że choć mamy obowiązek zachowywania w pamięci tego, co kard. Wyszyński dokonał i jak ważne pełnił funkcję w trudnych dla Polskich czasach komunistycznego zniewolenia, to musimy też pamiętać, że będzie on beatyfikowany niejako pomimo tych zadań, gdyż odkrywał w sobie świętość i pielęgnował ją. Taka postawa, zdaniem dr. Czaczkowskiej, dotyczyć dziś może każdego, kto pełniąc ważne funkcje w życiu społecznym i politycznym, może realizować drogę osobistej świętości. Jak podkreśliła, każdy z Polaków może realizować w swoim środowisku, w pracy, w życiu rodzinnym, prymasowski program społecznej krucjaty miłości, czyli odnowy życia codziennego w najbliższym otoczeniu, ale poczynając od siebie samego.
Istotnym elementem tej postawy ma być także przebaczenie. – To jest w życiu Prymasa wielka sprawa. Prymas mówił, że nie ma takich krzywd, których nie można by przebaczyć. A tych krzywd i upokorzeń, których on doznawał, poczynając od trzyletniego uwięzienia, było bardzo dużo. Doznawał ich nie tylko od wrogów, czyli komunistów, ale też wewnątrz Kościoła. Przebaczył i to jest jedna z cech jego świętości – dodała Ewa Czaczkowska.
W swym referacie ukazała główne linie życia kard. Wyszyńskiego, podkreślając, że głęboką religijność i patriotyzm wyniósł z domu rodzinnego. Wyniesiona ze środowiska rodzinnego religijność Stefana Wyszyńskiego była dość prosta ale zarazem pogłębiona, z silna nutą maryjną. Ta właśnie nuta uległa wzmocnieniu po śmierci Matki, która zmarła 31 października 1910 r. (miał wtedy 11 lat). Jednym z dowodów tego jest fakt, że podczas swej mszy prymicyjnej, jaką odprawił 5 sierpnia 1924 r. na Jasnej Górze, powiedział, że teraz będzie „mieć Matkę, która nie umiera”.
Prelegentka podkreśliła znaczenie pobytu przyszłego Prymasa we Włocławku, gdzie od 1930 r. był wykładowcą w seminarium duchownym, prowadził Chrześcijański Uniwersytet Robotniczy, był asystentem kościelnym Chrześcijańskich Związków Zawodowych oraz publicystą, a od 1932 r. – redaktorem naczelnym „Ateneum Kapłańskiego”. Spotkał tam także silnie rozwinięty nurt socjalistyczny i komunistyczny, dzięki czemu poznał marksizm wraz z towarzyszącym mu błędem antropologicznym, co przygotowało go dobrze do konfrontacji z nim w warunkach powojennych.
Poinformowała, że już w 1946 r. kard. August Hlond wskazał jego kandydaturę jako swego następcy, co ostatecznie potwierdził na łożu śmierci. Zostając Prymasem Polski i metropolitą warszawskim i gnieźnieńskim, Wyszyński był najmłodszym stażem biskupem wśród członków polskiego Episkopatu.
Dr Czaczkowska zwróciła uwagę, jak wielkie znaczenie dla jego dalszej formacji i działalności miał okres internowania w latach 1953-56. Na samym jego początku dokonuje aktu całkowitego powierzenia się Matce Bożej, a w końcowym etapie, w Komańczy opracowuje program Wielkiej Nowenny i obchodów Millennium chrztu Polski. – Był to największy w dziejach Polski program duszpasterskiej odnowy narodu – zaznaczył prelegentka, podkreślając, że to właśnie w okresie Wielkiej Nowenny kard. Wyszyński stał się prawdziwym duchowym przywódcą narodu polskiego.
Zdaniem Czaczkowskiej obchody te stały się fundamentem rewolucji moralnej, która osiągnęła swój szczytowy moment w 1980 r. i w powołaniu „Solidarności”. Z kolei w ostatnim okresie życia czynił wszystko, aby załagodzić narastające w Polsce konflikty społeczne, gdyż był w istocie – jak zaznaczyła – człowiekiem ładu społecznego.
Ks. prof. Rafał Bednarczyk w wykładzie „Odnowa człowieka jako centralny punkt programu duszpasterskiego Prymasa Tysiąclecia”, podkreślił, że cała posługa duszpasterska prymasa koncentrowała się wokół człowieka, jego godności, obrony praw, a przede wszystkim wzrostu i umocnienia wiary. Interesował się jego życiem, problemami, a szczególnie kondycją duchową.
Ks. prof. Jacek Nowak SAC mówiąc o soborowej liturgii w wykonaniu kard. Wyszyńskiego omówił poszczególne etapy jej wprowadzania w Polsce, podkreślając wielką mądrość Prymasa, który wprowadzał ją stopniowo a nie rewolucyjnie. Zakładał, że najpierw musi dobrze przygotować do niej duchowieństwo, a następnie wiernych.
Maryjność prymasa Wyszyńskiego przedstawił prof. Grzegorz Bartosik OFM. Zaznaczył, że realizowała się ona w dwóch wymiarach: osobistego zawierzenia Matce Bożej oraz w wymiarze społecznym i narodowym, wyrażonym w jasnogórskich ślubach narodu polskiego z 1956 r. Wykazał też, że maryjność Prymasa Wyszyńskiego była chrystologiczna, gdyż zawsze podkreślał on, że „rolą Maryi jest wskazywanie nam drogi do Chrystusa”.
Przypomniał również wieloletnie starania kard. Wyszyńskiego o głoszenie Matki Bożej „Matką Kościoła”. Prymas Polski kierował w tej sprawie memoriały do Piusa XII, Jana XXIII oraz Pawła VI, ale decyzji takiej przeciwstawiało się zawsze Święte Oficjum. A cel swój Wyszyński zrealizował dopiero, kiedy użył fortelu, polegającego na tym, że ominął „drogę służbową” poprzez Kurię Rzymską i z tą prośbą dotarł osobiście do Pawła VI, który bez problemu natychmiast wyraził zgodę.
Ks. prof. Leon Nieścior zaprezentował „Obraz religijno-moralny narodu” w ujęciu kard. Wyszyńskiego. Podkreślił, że droga do zwycięstwa, która – jak podkreślał Wyszyński -„wiedzie przez Maryję”, prowadzi zawsze poprzez odrodzenie moralne i wagę z wadami narodowymi, czemu służyły wszelkie programu duszpasterskie Prymasa Tysiąclecia – z Wielką Nowenną, obchodami Millennium chrztu oraz późniejszą peregrynacją obrazu Matki Bożej przez wszystkie polskie diecezje i parafie.
Bp prof. Andrzej F. Dziuba dogłębnie przedstawił pojmowanie takich pojęć jak „ojczyzna”, „państwo” i „prawa człowieka” przez kard. Wyszyńskiego. Sama ojczyzna dla Wyszyńskiego była „tajemnicą, którą możemy określić jako prawo natury, najbardziej podstawowe i najświętsze ze wszystkich praw przyrodzonych. Podkreślił, że kardynał nieustanie wskazywał na wielkie zaufanie do ojczyzny i jednocześnie na przetrwanie wartości narodowych i religijnych w ojczyźnie. W tym też dostrzegał zasadnicze zadanie Kościoła, a szczególnie w okresie braku narodowej suwerenności. Kościół dlań był „apostołem Miłości w świecie i w Ojczyźnie naszej”. Kardynał przyznawał, że „Kościół nauczył nas Polaków, miłości ojczyzny i wierności dla niej”. A na co dzień – wedle Wyszyńskiego – „miłość ojczyzny i odpowiedzialność za nią polega na tym, abyśmy umieli przemieniać miłością stosunki w pracy codziennej, zawodowej, na roli, w fabryce, warsztacie pracy, w urzędzie, w biurze i w szkole”. Prymas wskazywał zarazem na konieczność zakorzenienia w narodowej historii, gdyż bez tego trudno mówić o poczuciu tożsamości, które jest postawą bytu każdego narodu.
Bp Dziuba podkreślił, że państwo kard. Wyszyński pojmował jako byt społeczny, który winien być służebny wobec narodu, jako Respublikę, czyli „własność wspólną, wspólne dobro, którym wszyscy jesteśmy zainteresowani” i o które winniśmy się troszczyć. Dlatego oczekiwał od państwa, że „będzie służyło dobru powszechnemu, całej zróżnicowanej wspólnoty obywateli naszej ojczyzny” – i wciąż władzom państwowym o tym przypominał.
Zaznaczył też, że Wyszyński rozumiał państwo jako „wspólnotę obywatelską”, stąd upominał się wciąż o realizację praw przysługujących wszystkim obywatelom z prawem wolności religijnej jak i innymi prawami człowieka. I to one właśnie stały się jednym z bardzo istotnych wątków nauczania społecznego Prymasa Tysiąclecia.
Ks. prof. Bronisław Mierzwiński przedstawił z kolei istotny nurt nauczania Prymasa Wyszyńskiego, jakim było małżeństwo, rodzina i obrona życia ludzkiego. Wykazał, że nauczanie z tym związane było centralnym elementem duszpasterskiego programu Wielkiej Nowenny oraz obchodów Millenium. Z kolei – jak podkreślił – obrona życia nienarodzonych stała się jednym z podstawowych postulatów listów pasterskich prymasa jak i całego Episkopatu, kierowanych do rządu PRL.
O miejscu pracy, m.in. jako drodze ku uświęceniu w warunkach codzienności, mówiła prof. Dominika Żukowska-Gardzińska. Jej zdaniem „refleksja Wyszyńskiego o pracy jest jedną z pionierskich w ramach Kościoła katolickiego, ponieważ postrzega on pracę człowieka nie wyłącznie w perspektywie społeczno-ekonomicznej, ale przede wszystkim w perspektywie eschatologicznej. To znaczy, że praca jest narzędziem potrójnego uświęcenia: uświęca człowieka pracującego, uświęca przedmiot pracy, a cały świat uświęca poprzez dobrze wykonaną pracę”. A to nowe zdefiniowanie pracy – zaznaczyła – było także formą przeciwstawienia się i zwalczania wręcz komunizmu, ponieważ poprzez pracę możliwe jest nawrócenie człowieka, co z kolei prowadzi do zmiany społecznej”.
W ostatniej części konferencji mówiono o osobistej świętości, jaką prezentował kard. Wyszyński. Ks. prof. Ryszard Czekalski w referacie „Blask świętości. Bilas życia i posługi prymasa Wyszyńskiego”, zaprezentował główne rysy jego świętości. W oparciu o dekret Kongregacji ds. Świętych orzekający heroiczność cnót, wykazywał, że „już w latach młodości bardzo sobie cenił cnoty i gorliwie je praktykował”. Z kolei jako pasterz diecezji „z wielką roztropnością i męstwem usilnie starał się o wzrost pobożności powierzonego sobie ludu, kapłanów kształtował w duchu prawdziwej nauki Kościoła i pobożności, ponieważ uznawał, że tylko święci kapłani mogą wpływać na pomnożenie pobożności ludu”.
Na zakończenie wyjaśnił, że Stefan Wyszyński zostanie błogosławionym „nie dlatego, że był Prymasem Polski, nie dlatego, że był Prymasem Tysiąclecia, nie dlatego, że był arcybiskupem warszawsko-gnieźnieńskim czy mężem stanu, ale dlatego, że był człowiekiem, który w sposób heroiczny praktykował trzy cnoty kardynalne – Wiarę, Nadzieję i Miłość w odniesieniu do Boga i do drugiego człowieka, a także inne cnoty: Roztropność, Sprawiedliwość, Umiarkowanie i Męstwo”.
Obrady konferencji zwieńczyło nadzwyczaj poruszające świadectwo Iwony Czarcińskiej z Instytutu Prymasa Wyszyńskiego, ukazujące świętość kard. Wyszyńskiego w życiu codziennym. Podkreśliła ona, jak bardzo Prymas Tysiąclecia był człowiekiem prostym dostrzegającym innych, pokornym, szanującym godność drugiego człowieka, dowcipnym a jednocześnie głęboko zakorzenionym w wierze i miłości do Matki Najświętszej. Dlatego dziś może być wzorem dla nas wszystkich na tej drodze.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.