Drukuj Powrót do artykułu

Jan Paweł II może być uznany za męczennika

14 maja 2005 | 17:23 | ml//im Ⓒ Ⓟ

Jan Paweł II może zostać uznany za męczennika za wiarę, a najpoważniejszym świadkiem w jego procesie beatyfikacyjnym będzie najprawdopodobniej Benedykt XVI – twierdzi Vittorio Messori w komentarzu na temat ogłoszonej wczoraj decyzji Papieża, że proces beatyfikacyjny jego poprzednika może rozpocząć się natychmiast.

Na łamach dzisiejszego wydania „Corriere della Sera” włoski pisarz katolicki pisze, że „dwadzieścia cztery lata nie tylko wspólnej pracy, ale codziennych i braterskich stosunków, czynią z Benedykta XVI najbardziej wiarygodny głos w sprawie heroiczności cnót kandydata na ołtarze”.

„I tak kolejny wyjątek wzbogaci nadzwyczajną przygodę człowieka przybyłego z Polski: Papież wkroczy na drogę do chwały ołtarzy przede wszystkim dzięki świadectwu Papieża, który jest jego następcą. Ta sytuacja nie ma precedensu”, podkreśla Messori.

Dodał, że kardynał Joseph Ratzinger nie popierał wszystkich inicjatyw Jana Pawła II. „Nie był entuzjastą spotkania wszystkich religii w Asyżu, a kiedy po latach Wojtyła chciał je powtórzyć, wystąpił w pierwszej osobie, by je pohamować, uściślić, uśmierzyć… Swój udział w liturgii pokutnej [w roku 2000] Ratzinger poprzedził ogłoszeniem wyjaśniającego ją dokumentu Komisji Teologicznej, której przewodniczył” – przypomina Messori.

Pisarz podkreśla jednocześnie, że „na fali entuzjazmu nie należy zapominać, że to, co zapowiedział wczoraj Benedykt XVI, to nie była beatyfikacja, lecz otwarcie procesu beatyfikacyjnego, którego długości trwania nie sposób przewidzieć”.

Sam jednak znajduje argument przemawiający za tym, by
trwał on jak najkrócej, zwracając uwagę, że decyzja Papieża ogłoszona została 13 maja, „w uroczystość Matki Bożej Fatimskiej i rocznicę zamachu z 1981 roku”.

Właśnie w związku z zamachem, pisze Messori, Karol Wojtyła może zostać uznany za „męczennika”, to znaczy wierzącego zabitego in odium fidei.

Bardzo możliwe, że nie pozostanie to bez znaczenia dla procesu; przewidziano bowiem, że w przypadku męczeństwa procedura jest uproszczona i przyspieszona, poczynając od tego, że nie jest wymagany cud.

Vittorio Messori nie ma wątpliwości, że beatyfikacja będzie „preludium do równie szybkiej kanonizacji”.

Na koniec zaś zwraca uwagę, że wyniesienie na ołtarze nie ma nic wspólnego z postawieniem pomnika.

„Świętych ogłasza się po to, aby widziano w nich wzór tego, jak należy żyć Ewangelią. Święty Jan Paweł II nie będzie potrzebować wielbicieli. Jeżeli już, to będą mu potrzebni naśladowcy”, pisze Messori.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.