Japońska prasa o wizycie papieża
25 listopada 2019 | 05:00 | Dorota Hałasa (KAI Tokio) / hsz | Tokio/Nagasaki Ⓒ Ⓟ
„Gazeta Nagasaki” wydrukowała specjalne wydanie z okazji wizyty papieża Franciszka. W papieskiej Mszy św. w Nagasaki uczestniczyli również Polacy. Specjalne wydanie gazety było rozdawane po Mszy św. celebrowanej przez Franciszka na stadionie baseballowym w Nagasaki. Zamieszono m. in. zdjęcie Ojca Świętego odczytującego apel pokoju pod którym widnieje napis: „Świat bez broni nuklearnej jest możliwy”.
„Jestem przekonany, że świat bez broni nuklearnej jest możliwy i konieczny. Musimy powstrzymać rosnący strach wynikający z nieufności i wrogości, napędzanej teoriami nuklearnymi” – powiedział papież.
Wydanie specjalne zawiera również zdjęcia z wizyty papieża pod pomnikiem 26 świętych męczenników na wzgórzu Nishizaka w Nagasaki. Od końca XVI w. było to miejsce egzekucji japońskich katolików i misjonarzy, którzy nie chcieli wyrzec się wiary w Chrystusa. Papież Franciszek przypomniał niezłomną wiarę pierwszego japońskiego jezuity ks. Pawła Miki, który z 25 wiernymi i misjonarzami ukrzyżowany został 5 lutego 1597 roku. W ciągu ponad 250 lat prześladowań zginęły tam setki, o ile nie tysiące wiernych. W 1643 r. męczeńską śmierć poniósł na Wzgórzu Nishizaka polski jezuita o. Wojciech Męciński, który przypłynął do Japonii, aby posługiwać pozbawionym kapłanów i wyznającym wiarę w ukryciu katolikom japońskim.
„Nie mogłem się doczekać tej chwili. Przybywam jako pielgrzym, aby się modlić, umocnić, a także, aby być umocnionym w wierze przez tych braci, którzy swoim świadectwem i poświęceniem wskazują nam drogę” – powiedział Franciszek oddając hołd świętym męczennikom w Nagasaki na Wzgórzu Nishizaka.
„To miejsce męczeństwa przywołuje obrazy i imiona chrześcijan, którzy zostali umęczeni wiele lat temu, poczynając od Pawła Miki i jego towarzyszy, 5 lutego 1597 roku, przez wielu innych męczenników, którzy uświęcili tę ziemię swoim cierpieniem i śmiercią” – powiedział papież. „To miejsce mówi nam nie tyle o śmierci, ile o zwycięstwie życia. Święty Jan Paweł II postrzegał to miejsce nie tyle jako górę męczenników, ale Górę Błogosławieństw, gdzie możemy dostrzec świadectwo ludzi napełnionych Duchem Świętym, wolnych od egoizmu, lenistwa czy pychy” – dodał Ojciec Święty.
W specjalnym wydaniu „Gazety Nagasaki” znalazła się krótka historia chrześcijaństwa w Japonii oraz zdjęcia z Mszy św. celebrowanej przez papieża w niedzielę Jezusa Chrystusa Króla. Na stadionie baseballowym, na którym celebrowana była Eucharystia Franciszka powitało ok. 35 tys. wiwatujących osób. Papież przejechał papa mobile przed pozdrawiającymi go ludźmi. Przytulał dzieci i pozdrawiał ich rodziców.
Na miejscu celebry byli wierni z różnych krajów świata oraz z najdalszych części Japonii. Pomimo zapowiadanego deszczu niektórzy przyszli całymi rodzinami. We Mszy uczestniczyli ludzie niepełnosprawni oraz niechrześcijanie. Na wprost ołtarza na widowni widoczna była duża flaga chińska. We Mszy św. uczestniczyła grupka Polaków, w tym ks. Mateusz Klech ze wspólnoty katechumenalnej oraz polskie franciszkanki Rycerstwa Niepokalanej, zgromadzenia założonego w Japonii przez o. Mieczysława Mirochnę, który przybył do Japonii w 1930 roku z św. o. Maksymilianem Kolbe. Byli też rodacy, którzy przybyli na papieską Mszę specjalnie z Polski.
Po Mszy św. papież opuścił Nagasaki i udał się do Hiroszimy gdzie uczestniczył w spotkaniu pokoju. Z Hiroszimy Ojciec Święty poleciał do Tokio, gdzie w poniedziałek spotka się z młodzieżą oraz osobami z północnej Japonii poszkodowanymi w wyniku trzech tragedii, czyli trzęsienia ziemi, tsunami i skażenia promieniotwórczego 8 lat temu.
W poniedziałek po południu papież celebrował będzie Mszę św.na stadionie „Tokio Dome” w centralnej części Tokio.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.