Jarosław – Dzień Dziecka Utraconego… na krótko
20 października 2023 | 13:08 | pab | Jarosław Ⓒ Ⓟ
W wieczności te dzieci wyjdą na wasze spotkanie – mówił ks. dr Tomasz Stec, bioetyk i wicedyrektor Caritas Archidiecezji Przemyskiej w Jarosławiu podczas obchodów Dnia Dziecka Utraconego… na krótko. Mszy św. kościele św. Mikołaja w tzw. Opactwie 19 października przewodniczył abp Adam Szal. Metropolita przemyski poświęcił również w kaplicy wiecznego spoczynku Dzieci Utraconych płaskorzeźbę przedstawiającą Matkę tulącą małe dziecko oraz obraz bł. Rodziny Ulmów.
15 października obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Dziecka Utraconego. Organizatorzy uroczystości w Jarosławiu dodają do tej nazwy słowa „…na krótko”. Taką datę wybrano, ponieważ do tego dnia trwałaby przeciętnej długości ciąża, licząc od 1 styczna. Dzień ten poświęcony jest pamięci dzieci utraconych w trakcie ciąży lub wkrótce po urodzeniu oraz wsparciu ich rodzin.
Na początku Mszy św. abp Szal zwrócił uwagę, że w czasie liturgii odmówiona zostanie modlitwa, mówiąca o tym, że „dziecko, które opłakują ogarnia Boża, ojcowska miłość”. – Wierzymy w to mocno – zaznaczył.
Homilię wygłosił ks. dr Tomasz Stec, bioetyk i wicedyrektor Caritas Archidiecezji Przemyskiej. Zauważył, że przedwczesna śmierć dzieci zawsze jest wielkim wyzwaniem dla wszystkich członków rodziny. Zapewnił, że ludzie wierzący nie zapominają, ani o tych dzieciach, ani o żałobnikach. – Gromadząc się jako Kościół, dzieci tego samego Boga, chcemy pokazać naszą wiarę chrześcijańską, przede wszystkim solidaryzującą się z rodzicami, z bliskimi tych dzieci. Chcemy naszą wiarą pokazać zatroskanie o nich – powiedział.
Kaznodzieja przypomniał, że kilka lat temu Międzynarodowa Komisja Teologiczna wydała dokument „Nadzieja zbawienia dla dzieci zmarłych bez chrztu”. – On jasno wskazuje, że rzeczywiście te dzieci są w niebie, są w domu Ojca. Co więcej, podkreśla, że my wszyscy się z nimi spotkamy – podkreślił.
Kard. Ryś w 45. rocznicę wyboru Papieża Polaka: pojednanie nie może być mniej głębokie niż sam rozłam
Duchowny przywołał statystyki, mówiące, że każdego roku około 40 000 rodziców w Polsce traci dziecko przed narodzeniem. Zapewnił, że każdy rodzic ma prawo przeżyć żałobę po takim wydarzeniu. – Ma prawo cierpieć, nawet stawiać trudne pytania. Wszystko po to, aby z czasem budziła się nadzieja; nadzieja na zmartwychwstanie, nadzieja na wieczność, nadzieja na spotkanie ze swoim dzieckiem – mówił ks. Stec.
– Jesteśmy przy nadziei razem z rodzicami, którzy dzisiaj opłakują te dzieci. Jesteśmy przy nadziei, że w wieczności te dzieci przytulicie, że te dzieci wyjdą na wasze spotkanie. A te dzieci dzisiaj już wam mówią: mamo, tato nie martw się, jestem szczęśliwy, jestem już u Boga Ojca – kontynuował.
Ks. Stec zalecał modlitwę za pośrednictwem bł. Rodziny Ulmów. – Oni dobrze wiedzą jak wielkim darem jest życie ludzkie, jak wielkim darem jest każde dziecko. Polecajcie tym, którzy borykają się z tym wielkim problemem, przeżywają czas żałoby, aby szli do Ulmów: do Józefa, Wiktorii i ich Dzieci. Niech tam szukają pociechy – sugerował.
Na zakończenie Mszy św. abp Adam Szal w kaplicy wiecznego spoczynku Dzieci Utraconych płaskorzeźbę przedstawiającą Matkę tulącą małe dziecko oraz obraz błogosławionej Rodziny Ulmów z aureolą – także na łonie Wiktorii – gdzie jeszcze dojrzewało ich siódme dziecko.
Kaplica znajduje się w nawie bocznej kościoła św. Mikołaja w jarosławskim Opactwie. Do tej pory pochowano w nim 12 dzieci.
Mszę św. poprzedziła konferencja oraz otwarcie wystawy „Dziecięcy Bohaterowie Holokaustu na Podkarpaciu”, poświęconej dzieciom, które padły ofiarą II wojny światowej.
W czasie konferencji poruszony został temat pomocy, jakiej lokalna ludność udzielała prześladowanej przez Niemców ludności żydowskiej. Zwrócono uwagę zwłaszcza na bohaterską postawę błogosławionych Józefa i Wiktorii Ulmów z Markowej. Mówiono również o trudnych losach dzieci w trakcie niemieckiej okupacji.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.