Drukuj Powrót do artykułu

Jarosław Sellin o telewizji o. Rydzyka

08 grudnia 2002 | 15:39 | jw //ad Ⓒ Ⓟ

Nowa telewizja, którą chce założyć o. Tadeusz Rydzyk, może trafić nawet do połowy społeczeństwa – ocenia Jarosław Sellin, członek KRRiT. Jego zdaniem dzieło może ruszyć już w styczniu.

– Telewizja o. Rydzyka może docierać nawet do połowy widzów w Polsce – ocenia Sellin z Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. – Zaletą telewizji satelitarnej jest to, że można bardzo dobrze i łatwo docierać do „kabla”, czyli trzydziestu paru procent gospodarstw domowych. Jeśli dodać do tego platformę cyfrową, to liczba abonentów zwiększy się o kolejne kilkaset tysięcy – powiedział Sellin.
Przypomniał, że podczas wczorajszych uroczystości z okazji 11. rocznicy Radia Maryja w Toruniu, o. dyrektor powiedział, że *porozumiał się z polską platformą cyfrową*. – Jak się domyślam, chodzi o Polsat 2 (bo Canal Plus to firma francuska) – powiedział Sellin. – Jeśli doliczyć do tego gospodarstwa domowe, które mają własne anteny satelitarne – to liczba potencjalnych odbiorców wzrośnie do 50 proc.
– Pozwolenie na telewizję satelitarną podlega normalnemu procesowi koncesyjnemu – tłumaczy Jarosław Sellin. Jednak – podkreślił – w dotychczasowej praktyce koncesje na program telewizyjny nadawany drogą satelitarną były „absolutnie niekontrowersyjne”. Wynika to z tego, że nadawca satelitarny nie ubiega o tzw. dobro rzadkie, czyli częstotliwości naziemne, którymi dysponuje państwo.
– Jeżeli ktoś ma umowę z operatorem satelity – a tak jest w przypadku Radia Maryja, to chodzi jedynie o zalegalizowanie działalności w formie koncesyjnej – powiedział Sellin. – *Nie ma powodu do odmowy* – uważa Sellin.
– Czy koncesja dla telewizji ojców redemptorystów nie będzie sprzeczna z ideą przeciwdziałania koncentracji mediów? – zapytała Sellina KAI, powołując się na wątpliwości Józefa Oleksego, wyrażone 9 grudnia w Radiu Zet. – Do takich wątpliwości nie ma podstaw prawnych co najmniej z trzech powodów – tłumaczył Sellin. Po pierwsze – ustawa antykoncentracyjna jest dopiero dyskutowana. Po drugie – projekt dotyczy wyłącznie nadajników naziemnych. A po trzecie – koncesja na telewizję satelitarną nie daje możliwości osiągnięcia statusu nadawcy ogólnopolskiego. Dokładnie w takim przypadku KRRiTV wypowiedziała się już pozytywnie, kiedy ogólnopolskie Radio RMF dostało koncesję na telewizję satelitarną.
KRRiTV może głosować nad wnioskiem Lux Veritatis *już na przełomie roku* – przypuszcza rozmówca KAI. Zgodnie z procedurą najpierw opinie na jego temat muszą wydać wszystkie departamenty Rady: programowy, reklamowy, techniczny i prawny. Jeśli nie będzie w nim błędów i braków, to opinie mogą być gotowe jeszcze w tym miesiącu – przypuszcza Sellin. – Nie zdążyłem się zapoznać z wnioskiem, ale przypuszczam, że jest solidnie przygotowany – powiedział. Wtedy na przełomie roku albo w styczniu sprawa może stanąć na posiedzeniu Rady. Jeśli większością głosów zdecyduje ona o przyznaniu koncesji, przewodniczący Rady wyda decyzję. Telewizja może zacząć nadawać choćby już następnego dnia.
– Z tego, co wiem, został złożony wniosek o koncesję dla normalnego nadawcy komercyjnego, a nie społecznego – powiedział KAI Sellin. *Telewizja utrzymywałaby się z reklam*, a nie – jak Radio Maryja – z datków. – Trudno by było utrzymać telewizję tak jak radio, bo koszty jej funkcjonowania są dużo większe – uważa Sellin. Poinformował on, że telewizja ma już *studia we Wrocławiu i Toruniu*. – Zapewne będzie także telewizyjna ekipa dziennikarska w Warszawie – uważa. Nowa stacja ma bowiem nadawać m.in. newsy.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.