5 tys. kibiców na patriotycznej pielgrzymce
13 stycznia 2018 | 16:17 | Częstochowa / it / mz Ⓒ Ⓟ
Pod hasłem „Dla niepodległej” na Jasnej Górze odbyła się 10. Patriotyczna Pielgrzymka Kibiców. Wzięli w niej udział tradycyjnie głównie fani piłki nożnej, ale nie brakuje także zwolenników innych dyscyplin. Ze względu na setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości spotkanie było w tym roku wielkim wołaniem za Ojczyznę, podziękowaniem tym, którzy ją tworzyli i przypomnieniem o wartościach, bez których nie można budować przyszłości. Dużą grupę stanowili Polacy przybyli z Litwy.
Jasna Góra stała się w sobotę swoistym stadionem narodowym, na którym zgromadziło ok. 5 tys. kibiców. – Łączy nas Polska i Bóg – podkreślają pielgrzymi. – Jednoczy nas tutaj miłość do Ojczyzny i wartości chrześcijańskie. Modlimy się za Ojczyznę i o jej pomyślność. Jesteśmy zainteresowani historią, losami naszego państwa – powiedział Marcin Żmijewski, fan Klubu Sportowego Darłovia Darłowo.
Bartosz Domagała, kibic klubu żużlowego Unia Leszno dodał, że jasnogórskie spotkanie jest fenomenem na skalę europejską, a być może i światową. – My potrafimy się zjednoczyć w ważnych momentach, w ważnych miejscach, jak np. na Jasnej Górze. Łączą nas wartości patriotyczne, utożsamiamy się z naszym krajem, w którym przecież wspólna modlitwa jest czymś naturalnym – powiedział wielbiciel żużla. Zauważył, że tu „wszyscy patrzą na siebie przyjaźnie, widzą w sobie drugiego człowieka, przyjaciela”.
Pielgrzymka kibiców to nie tylko wspólna modlitwa, to także żywa lekcja historii. Przyjeżdża na nią od kilku lat z Warszawy, Jerzy Nowicki porucznik Armii Krajowej. – Cieszy mnie to, że jest bardzo dużo młodzieży. Na reszcie nie boją się, nie wstydzą się, że się modlą. Gdyby nie było takiego patriotyzmu, nie byłoby wolnej Polski – powiedział wzruszony kombatant.
Kibice uczestniczyli w Kaplicy Matki Bożej we Mszy św. w intencji Ojczyzny oraz w intencjach jakie sami umieszczali w mediach społecznościowych. Eucharystii przewodniczył ks. Tadeusz Isakowicz-Zalewski, który także obecny był na pierwszej pielgrzymce. – Kiedy zaczynaliśmy nasze pielgrzymowanie byliśmy inni, my kibice i inna była Polska, ale ten sam był Bóg, On się nie zmieniał, nie zmieniają się Jego ewangeliczne zasady, On jest dla nas, z Nim możemy zmieniać nas samych – mówił w kazaniu ks. Jarosław Wąsowicz, salezjanin, współorganizator spotkania.
Przypomniał, że hasłem tegorocznej pielgrzymki są słowa „Dla niepodległej”. – Przywołujemy z dumą postaci narodowych bohaterów, dla których słowa: Bóg, honor, Ojczyzna to nie tylko hasło ze sztandarów, ale to ich motto życiowe, rzeczywistość którą w zabieganiu o wolną Polskę mieli wyrytą w sercach. Od nich chcemy uczyć się miłości do Polski i do Kościoła – podkreślał kaznodzieja. Dodawał, że „krew męczenników wciąż przynosi błogosławione owoce, to dzięki niej wciąż trwamy przy naszej świętej wierze, o krwi przelanej za Ojczyznę i wiarę nie możemy zapomnieć, bo to ofiara największa i najświętsza”.
Podczas Mszy św. stanowiącej najważniejszy punkt pielgrzymki kibiców poświęcone zostały tzw. barwy klubowe i jak podkreślają duszpasterze klubów sportowych, odtąd nie są to zwykłe szalki czy transparenty, ale symbole, które zobowiązują do godnej postawy.
Po Eucharystii w Auli o. Kordeckiego odbyły się spotkania z zaproszonymi gośćmi, wśród których byli historycy, dziennikarze i artyści.
Z racji jubileuszu wyjątkowo zapowiadała się jedyna w całej Polsce organizowana poza stadionem „oprawa”. „Oprawą” kibice nazywają prezentację sztandarów i znaków klubowych, towarzyszą jej zwykle znamienne symbole patriotyczne. Na wałach „ultrasi” różnych klubów, razem zaprezentują orła – pierwsze godło niepodległej Polski na tle biało-czerwonym. Rozbłysły setki rac.
Pielgrzymkę kibiców od początku animują salezjańskie wspólnoty ewangelizacyjne i od początku podkreślany jest mocno jej wymiar patriotyczny.
Ks. Jarosław Wąsowicz przypomina, że pielgrzymka od początku nosiła w nazwie słowo patriotyczna. – Zrodziła się bowiem w kręgu kibiców Gdańskiej Lechii, którzy w latach 80. mieli sławę w Polsce jednego z bastionów walki z komunizmem. Stadion Lechii, obok stoczni i kościoła św. Brygidy, był jednym z trzech bastionów, gdzie o solidarność systematycznie w każdym meczu się upominano – zauważył ks. Wąsowicz. Podkreślił także, że pierwsza Patriotyczna Pielgrzymka Kibiców zorganizowana została 13 grudnia, a to symboliczna data, wybrana właśnie ze względu na korzenie tej pielgrzymki.
– Jest do dla nas piękny czas spotkania z Bogiem, ale i z człowiekiem, bratem kibicem, który pragnie doświadczyć przemiany serca – tak o dorocznym spotkaniu fanklubów sportowych mówił ks. Leszek Zioła, dyrektor Szkół Salezjańskich w Szczecinie. – Uczestniczymy w tych wydarzeniach sportowych, jako kapłani, bo jest to piękne, ksiądz musi być tam, gdzie są ludzie – zauważył salezjanin. Podkreślił, że przybywa na Jasną Górę z młodzieżą, bo „nie wyobraża sobie, by to, tak liczne środowisko młodych skupionych w ruchach kibicowskich, nie mogłoby tu nie przybyć”. – Chodzi o spotkanie ludzi, którzy chcą być blisko Maryi – zauważył kapłan.
Ks. Zioła podkreśla, że owoce jasnogórskich pielgrzymek są ogromne. – Od 10 lat kiedy jeżdżę na te pielgrzymki zawsze wcześniej siadam do konfesjonału i jestem świadkiem wielkich dzieł, które Bóg czyni w sercu człowieka. Tu przyjeżdżają ludzie z różnych zakątków Polski, różnych profesji, kibicujący różnym klubom, ale tu jesteśmy wszyscy jedną rodziną, dziećmi Boga. Tu dzieją się cuda – powiedział duszpasterz młodzieży.
Patryk Bombiak, salezjański kleryk, który w pielgrzymce uczestniczy po raz czwarty twierdził, że „ jasnogórskie spotkanie to wyraz troski o Polskę i kultywowanie wartości patriotycznych, to udział w wychowaniu dobrych chrześcijan i uczciwych obywateli”. – Ta pielgrzymka to łączenie wartości chrześcijańskich i patriotycznych. Chcemy wciąż przypominać sobie, że ojczyzna jest ważna, chcemy uczyć się dobrych postaw, chcemy pokazywać, że prawdziwy kibic chce dobra dla Ojczyzny, Kościoła i rodziny – powiedział.
– Kibice, inaczej niż to jest przedstawiane w większości mediów, to grupa, która jednoczy się w wielu działaniach i postawach – dodał fan Legii Warszawa i Cracovii Kraków. – My uczestniczymy nie tylko w tej pielgrzymce. Podejmujemy wiele akcji charytatywnych, o których niestety mało się mówi. Jesteśmy razem w różnych ważnych momentach, jak choćby w czasie pogrzebów żołnierzy wyklętych, zbieramy dary dla biednych i potrzebujących, oddajemy honorowo krew – powiedział salezjanin. Przypomniał o wciąż trwającej inicjatywie Żywego Różańca Kibiców. – To jest bardzo żywe na naszej stronie internetowej, dołączają do nas nowe róże, wciąż przybywa intencji – zauważył kleryk.
Kibice podkreślają, że tworzą wielką rodzinę zwłaszcza wtedy, gdy sportowcy reprezentują Polskę na ważnych zawodach czy imprezach. – Gdy widzimy zawodnika z orzełkiem, wtedy mamy wielkie emocje, jesteśmy razem bardzo – powiedział Tomek z Krakowa. Podkreślił, że już modlą się za naszych zawodników przed zimową olimpiadą i mistrzostwami świata w piłce nożnej. – Nie ma tutaj kibica, który nie wspierałby Polaka. Mam nadzieję, że modlitwy dodają im skrzydeł i będą godnie reprezentować Polskę na arenie międzynarodowej – powiedział kibic.
Na pielgrzymkę przybyły grupy Polaków z Wileńszczyzny, Białorusi, Ukrainy, kibice z Węgier, a także polscy kombatanci.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.