I Ogólnopolska Pielgrzymka Myśliwych na Jasną Górę

Na Jasną Górę przybyła pierwsza, w prawie 100-letniej historii Polskiego Związku Łowieckiego, ogólnopolska pielgrzymka tego środowiska. Jesteśmy kojarzeni z tymi, którzy dla funu biegają po lesie i strzelają, a to nieprawda. Myśliwy to człowiek, który kocha przyrodę, kieruje się prawami ludzkimi i boskimi – powiedział Paweł Lisiak, przewodniczący Zarządu Głównego PZŁ, Łowczy Krajowy.

Jak zauważył „myśliwy to człowiek, który przede wszystkim kocha przyrodę, który kieruje się prawami ludzkimi i boskimi w sposób zdroworozsądkowy”.

Przypomniał, że myśliwi gospodarują populacjami zwierząt, które bez nich nie miałyby szans przetrwania. – To co mówią o nas pseudoekolodzy jest nieprawdą. Dzięki nam jest łoś, żubr, bóbr. To działania myśliwych powodują, że w dzisiejszym czasie bardzo zurbanizowanym, kiedy to ludzie odebrali naturalne siedliska zwierzętom, są one przywracane. Chodzi o utrzymanie gatunków np. drobnej zwierzyny, jak kuropatwa, zając. To dzięki nam one ciągle są – podkreśla Łowczy Krajowy.

Jak zauważa niechęć dla myśliwych w dużej mierze wynika z braku edukacji i informacji. – Jesteśmy kojarzeni, z tymi którzy dla funu biegają po lesie i strzelają, a to nieprawda. Dbamy o rozwój populacji zwierząt, jesteśmy za bioróżnorodnością – podkreśla.

Do Polskiego Związku Łowieckiego należy ok. 130 tys. osób. Działają w 49 okręgach. Od dwóch lat Związek ma krajowego kapelana, którym jest ks. Sylwester Dziedzic. Są też kapelani okręgowi.

Jak podkreśla ks. Dziedzic środowisko myśliwskie od wieków związane jest z kultem św. Huberta, św. Eustachego, św. Bawona, patrona sokolników czy św. Sebastiana, patrona łuczników, więc można powiedzieć, że to środowisko od pierwszych wieków chrześcijaństwa, jest w Kościele. Także nazewnictwo np. ambona, jest zapożyczone z życia Kościoła. – To aspekt historyczny, a poza tym, tak, jak wszystkim grupom duszpasterstwo jest potrzebne. Dlatego dwa lata temu zapadła decyzja ze strony Konferencji Episkopatu Polski, by i myśliwi mieli duszpasterza krajowego – wyjaśnia kapłan.

Dodaje, że jest to ważne, zwłaszcza teraz, kiedy pojawiło się tak wiele ataków tzw. pseudoekologów, którzy nie rozumieją właściwie pojmowanej gospodarki leśnej, czy gospodarki zwierzyny zrównoważonej, która powoduje jej wzrost a nie, jak błędnie się myśli, jej zanik.

Ogólnopolska Pielgrzymka Myśliwych była zaplanowana już dwa lata temu, ale plany pokrzyżował covid.

Spotkanie rozpoczął o godz. 10.00 przemarsz pocztów sztandarowych, myśliwych i ich rodzin, z placu Biegańskiego na Jasną Górę.

Tu o godz. 11.00 odprawiona została Msza św. pod przewodnictwem kapelana krajowego Polskiego Związku Łowieckiego ks. Sylwestra Dziedzica.

Na ołtarzu złożone były relikwie św. Huberta – patrona myśliwych.

Homilię wygłosił kapelan okręgowy z ZO Częstochowa ks. Piotr Mizera, który podkreślał rolę myśliwych w społeczeństwie. „My, myśliwi często odczytujemy naszą służbę jako misję społeczną. Nie możemy zapominać, że jest to jeden z elementów etosu działań wobec świata stworzonego, ofiarowanego nam przez Boga. Tylko takie rozumienie tej misji pozwoli nam godnie wypełniać powierzone nam, szlachetne obowiązki. Jesteśmy tutaj przed obliczem Czarnej Madonny po raz pierwszy, by wyrazić naszą gotowość służby Bogu i Ojczyźnie. Do takiej postawy zobowiązuje nas to wyjątkowe miejsce”.

Modlitwę ubogaciła Orkiestra Myśliwska Dęta Gminy Komprachcice, zespół sygnalistów „Złoty Róg” z ZO Bydgoszcz i chór myśliwski „Knieja” z ZO Zamość.

Pielgrzymi pozostawili na Jasnej Górze pamiątkową tablicę.