Drukuj Powrót do artykułu

Jasna Góra i pątnicy pamiętali w modlitwie o Powstańcach Warszawskich

02 sierpnia 2024 | 12:59 | BP @JasnaGóraNews, mir | Częstochowa Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. ©Mazur / episkopat.pl; edycja: KAI

Niezwykłe godło, na którym w koronie orła umieszczono kamienie ze zniszczonej monstrancji z bombardowanego kościoła sióstr sakramentek – to tylko jeden z wymownych darów wotywnych ofiarowanych na Jasną Górę przez ocalonych. Wczoraj w Narodowy Dzień Pamięci Powstania Warszawskiego w Sanktuarium Królowej Polski zanoszona była modlitwa za tych, którzy walczyli o wolność i niepodległość, ale i godność własną i wszystkich Polaków.

„1 sierpnia, ten dzień jest inny niż pozostałe”

Podążający w tych dniach na Jasną Górę nie zapominają o wolnościowym zrywie Warszawy, bo piesze pielgrzymowanie wciąż staje się cenną lekcją historii i patriotyzmu. – 1 sierpnia, ten dzień jest inny niż pozostałe w czasie pielgrzymki – mówią pątnicy.  Np. pielgrzymom elbląskim 1 sierpnia towarzyszył symbol Polski Walczącej, biało-czerwone flagi, patriotyczne pieśni.

Również m.in. pątnicy ełccy 1 sierpnia upamiętniali Powstańców Warszawskich. W tym dniu każdy pielgrzym niósł opaskę biało-czerwoną. – Wiele lat temu, ludzie z okolic Ostrołęki zaczęli do nas wychodzić, wręczając nam biało-czerwone opaski, prosząc byśmy je założyli. I do dzisiaj ci sami ludzie, ta jedna rodzina, wręczają nam te opaski, by pamiętać, że tam w Warszawie w 1944 roku ginęli ludzie, żebyśmy my mogli żyć w wolnej Polsce – mówi główny przewodnik pielgrzymki ełckiej  ks. Łukasz Kordowski. Pielgrzymi przez całą drogę, w przypadający wczoraj pierwszy czwartek miesiąca, nieśli Najświętszy Sakrament także z modlitwą za Ojczyznę i za tych, którzy oddali z nią życie. O godz. 17.00 pątnicy zatrzymali się na postoju w Makowie Mazowieckim. Porządkowi klaksonami oznajmili Godzinę „W” i pielgrzymi minutą ciszy oddali hołd Powstańcom Warszawskim.

Pielgrzymi swój trud pątniczy ofiarowują także w intencji pomyślności naszej Ojczyzny. Tak było m.in. w 28 Tarnobrzeskiej Pielgrzymce Biegowej, która dotarła w tym tygodniu. – Pielgrzymka biegowa jest szczególnym biegiem, bo to nasz hołd dla Jasnogórskiej Pani, która zawsze chroniła naród polski i dzięki Niej istniejemy jako państwo. Pamiętaliśmy o Powstańcach Warszawskich, tam ginęli młodzi wspaniali ludzie. Teraz prosimy o jedność narodową, której tak bardzo brakuje. Kocham Polskę, jestem dumny, że jestem Polakiem – mówił organizator Zenon Dziadura, o którym można powiedzieć, że przebiegł już kilkakrotnie kulę ziemską. Biega od 1980 r., ukończył ponad 100 maratonów. Startował w Nowym Jorku, Paryżu czy Wiedniu.

„Szła wierna Warszawa”

Przez cały okres okupacji, nawet w czasie Powstania Warszawskiego, kontynuowana była Warszawska Pielgrzymka Piesza. W latach wojennych tworzyła ją każdorazowo niewielka grupa: od 60 do 80 osób. Wyruszali niezależnie od siebie i bez wzajemnego kontaktu. Wędrowano z trudnościami, z krzyżem ukrytym pod ubraniami, ale nigdy, przez cały okres okupacji, nikogo nie aresztowano. Grupami w latach 1940-1943 kierował Stanisław Żaboklicki. W 1944r. uczestniczył w powstaniu.

W pamiętnym sierpniu małe grupy pątników przedzierały się – od Lasu Sekocińskiego czy Tarczyna, a inne przez Puszczę Mariańską i Smardzewice do Częstochowy. Na Jasnej Górze nie było oficjalnego powitania. Paulini wiedzieli, że przyszła pielgrzymka warszawska, o. Justyn rozdawał pątnikom pamiątkowe obrazki Matki Bożej.

Wśród ocalałych mieszkańców Warszawy nie wygasła wiara i pobożność maryjna. Jak opowiada o. Grzegorz Prus, historyk Zakonu, dyrektor Jasnogórskiego Instytutu Maryjnego, według zasłyszanych historii od najstarszych paulinów, już po wojnie w Warszawskiej Pielgrzymce Pieszej szła na Jasną Górę kobieta, która przez całą drogę sama niosła dywan. Nie pozwalała nikomu sobie pomóc. Potem wyjawiła, że to, co ocalało z jej mieszkania, wszystko, co miała, chciała ofiarować Matce Bożej.

Niech przemówią wota…

Na wprost wejścia do skarbca można zobaczyć wiszące godło. To wotum mieszkańców Warszawy powstałe z ich osobistych ocalałych pamiątek. Umieszczone w koronie orła kamienie, pochodzą ze zniszczonej monstrancji z bombardowanego kościoła sióstr sakramentek. Na rewersie napis: Starówka – serce Warszawy. Najświętszej Maryi Pannie Królowej Polski, Matce Narodu Polskiego 15.08.1946 r. Historię ryngrafu odkryto w 2020r., kiedy pod kierownictwem konserwatora czyszczono dary wotywne.

Tu znajduje się m.in. złota róża – dar powstańca, wykonana wiele lat po wyzwoleńczym zrywie. Do muzeum trafiła jako wotum dziękczynne za ocalenie powstańca i jego kolegów.

„Przyjechała Warszawa”

Mieszkańcy Częstochowy od początku wybuchu Powstania Warszawskiego interesowali się jego losami. Za wsparcie dla walczącej Warszawy 6 sierpnia 1944 r. Niemcy wydali rozkaz, na mocy którego miano aresztować i wymordować niemal 10 tys. mieszkańców Częstochowy.

Częstochowianie dzielili się z nimi wszystkim, co mieli. Nie było domu i rodziny, która nie przyjęłaby warszawiaków wysiedlanych ze stolicy. Pomagali także tym, którzy uciekali z transportów do Rzeszy, bo warszawskie transporty ludności cywilnej i powstańców wywożonych do Niemiec szły właśnie przez Częstochowę. Ludzie uciekali, gdy pociągi stały na bocznicy. Najpierw pomagali kolejarze. Przynosili wodę, jedzenie. Potem w miasto poszła wiadomość: „Przyjechała Warszawa”. Częstochowianie zabierali warszawiaków do swoich domów, pomocy udzielali tez paulini z Jasnej Góry.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.