Jasna Góra – „Młodość” i „tradycja” w Pieszej Pielgrzymce Bydgoskiej

„Przyszła młodość” – to w grupie studenckiej „Martyria”, „dotarła też tradycja”, a to za sprawą pątników z najstarszego polskiego sanktuarium maryjnego w Górce Klasztornej. W sumie w ośmiu grupach z Kujaw dotarła 20. Piesza Pielgrzymka Bydgoska, a w niej ponad pół tysiąca osób. Był to czas dziękczynienia za dwie dekady diecezji i pielgrzymowania do Królowej Polski. Bydgoscy pątnicy modlili się o dar nowych, odpowiedzialnych, świętych powołań do służby w Kościele.

Kuba jest tegorocznym maturzystą, przyszedł z grupą złotą wychodzącą z najstarszego polskiego sanktuarium maryjnego w Górce Klasztornej. Pochodzi z Kazimierza Biskupiego. To jego druga pielgrzymka, chce zostać zakonnikiem, po wakacjach idzie do Zgromadzenia Misjonarzy św. Rodziny. Jak przyznaje, jeżeli raz wyruszy się na pielgrzymkę, to potem się tęskni. – To jest jedna, wielka rodzina, razem idziemy do naszej Mamy, do Maryi, wspólnie uwielbiamy Boga – mówił Kuba.

– Pan Bóg działa, i to jest chyba najpiękniejsze, że idziemy tutaj, czasem tacy letni duchowo, albo po prostu szukamy doświadczenia Pana Boga. A On właśnie tak paradoksalnie, przez ból, przez pot, przez bąble na nogach, przez odciski, pokazuje, że On jest i że Jego miłość naprawdę jest wielka – powiedział główny przewodnik pielgrzymki bydgoskiej, ks. Igor Wichrowski. „Szefem” pielgrzymki jest po raz pierwszy, a pielgrzymem po raz siedemnasty. Jak przyznaje pielgrzymka na Jasną Gorę to piękny i ważny etap dojrzewania kapłańskiego powołania.

– Pielgrzymka ma niezwykły klimat – chwalą przyszły lekarz, teolożka i maturzysta. Kasia, Maciek i Sebastian przyszli w grupie przezroczystej czyli studenckiej „Martyria”. Dla Kasi to czwarta pielgrzymka i jak przyznaje, najłatwiejsza. – Z każdą pielgrzymką nabiera się doświadczenia – uśmiecha się studentka. Dla niej „pielgrzymka to ogromny trud, ale i wielka Łaska Pana Boga”.

Dla maturzysty Maćka pielgrzymka jest „czasem, który pokazuje, kim dla mnie jest bliźni”.

– Nie muszę marzyć o pięknym Kościele, bo Kościół, którego doświadczam jest piękny – mówił Maciek.

W homilii do pielgrzymów biskup bydgoski Krzysztof Włodarczyk podkreślił, że ewangeliczna scena, w której przybyli do Jerozolimy Grecy proszą apostoła Filipa, by pokazał im Jezusa jest wciąż aktualna, bo świat w istocie się nie zmienił; nasi współcześni nadal oczekują, że chrześcijanie pokażą im Chrystusa. – Ochrzczeni powinni więc radośnie żyć swoją wiarą. Czasami wielkich niepokojów dla Kościoła są właśnie te epoki, w których chrześcijanie żyją w sposób sprzeczny z zasadami Ewangelii. W tym zagonionym świecie, w którym nie istnieje czas ani dla rodziny, ani dla samego siebie, a tym bardziej dla Boga, prawdziwa reforma polega na odnalezieniu sensu modlitwy, sensu milczenia (ciszy), sensu wieczności – wskazywał bp Włodarczyk, podkreślając, że „niezależnie od wszystkiego w człowieku pozostaje niegasnące pragnienie nadprzyrodzoności”.

W Pielgrzymce Diecezji Bydgoskiej dopisała młodzież. Także w ogólnej liczbie przyszło więcej osób niż rok temu. – Raduję się, że w tym roku jest o stu pielgrzymów więcej niż w zeszłym. A więc wydawałoby się, że w dobie luzu i lenistwa będzie mniejsza liczba, a okazuje się, że dopisują się pielgrzymi. Tworzą piękną wspólnotę diecezjalną – mówił w rozmowie @JasnaGóraNews bp Włodarczyk.

Pielgrzymi diecezji bydgoskiej pielgrzymowali pod hasłem roku duszpasterskiego w Polsce „Uczestniczę we wspólnocie Kościoła”.

Pielgrzymi znad Brdy przemierzyli ok. 330 km. Pielgrzymkę tworzyło osiem grup – trzy bydgoskie oraz po jednej z Łochowa, Górki Klasztornej, Nakła nad Notecią, Sępólna Krajeńskiego i Szubina.

Pielgrzymowanie ludu Kujaw ma długa tradycję, o ich wędrówkach na Jasną Górę pisał już Grzegorz z Sambora w 1568 r. w poemacie pt. „Censtochova”.