Drukuj Powrót do artykułu

Jasna Góra: trwa modlitwa za Wojciecha Kilara, konfratra Zakonu Paulinów

04 stycznia 2014 | 10:44 | it Ⓒ Ⓟ

Na Jasnej Górze w dniu pogrzebu Wojciecha Kilara trwa modlitwa w jego intencji. Ten wybitny polski kompozytor i pianista, jako człowiek i twórca, od wielu lat był związany z Jasną Górą. W dowód wielkiego uznania został przyjęty do Konfraterni Zakonu Paulinów czyli w krąg paulińskich przyjaciół i dobrodziejów.

Jak wielokrotnie podkreślał na Jasnej Górze czuł się „jak w domu” i tu czerpał inspiracje do swych utworów. Od wielu również lat stało się zwyczajem, że z racji dnia swoich urodzin kompozytor pielgrzymował na Jasną Górę. Co roku, 17 lipca, przyjeżdżał na Mszę św. do Kaplicy Matki Bożej.

W czasie stanu wojennego Wojciech Kilar przybywał na Jasną Górę, by odnaleźć tu utraconą nadzieję i na nowo odkryć sens życia. -Tu, przy Cudownym Obrazie Matki Bożej, poczułem się wolny. Ufałem, że Matka Boża nas nie opuści, pomoże nam i wyjdziemy z tego zwycięsko – tak wspominał ten czas kompozytor. Podkreślał, że na Jasnej Górze odnalazł wolną Polskę i siebie. „Podczas tych wizyt na Jasnej Górze znalazłem coś jeszcze, radość w prostej modlitwie różańcowej”, mówił Wojciech Kilar.

Autor „Missa pro pace” wielokrotnie mówił o swoim ogromnym przywiązaniu do Jasnej Góry. – Czy jestem tutaj, czy u siebie w domu, to właściwie zawsze Jasna Góra jest ze mną. Obraz Matki Bożej, który otrzymałem od ojca przeora stoi w takim miejscu w moim domu, że przechodzę koło niego codziennie setki razy i prawie za każdym razem się żegnam – wyznał kompozytor.

17 lipca 2006 r. Wojciech Kilar przypominał: „Moje związki z Jasną Górą to ponad ćwierć wieku, kiedy pojawiłem się tu po raz pierwszy i kiedy znalazłem tutaj schronienie duchowe w ciężkim dla mnie, jak i dla całego narodu stanie wojennym. Tutaj zawsze byliśmy wolni i ja miałem szczęście, że mogłem tutaj tak często bywać i nawet przemieszkiwać w klasztorze właśnie w czasie stanu wojennego. I od tego czasu stałem się stałym pielgrzymem. Zostałem zaszczycony medalem przyjaciół Jasnej Góry. Ale bywanie tutaj to nie tylko duchowe przeżycie moje, mojej żony. To zaowocowało i zmieniło całkowicie moje życie artystyczne, zawodowe, życie jako kompozytora. Bo właśnie te pobyty tutaj spowodowały cały szereg utworów religijnych, które pojawiały się u mnie, ale sporadycznie”. – To jest chyba pierwszy mój utwór religijny – mówił przed laty
Wojciech Kilar o dziele do tekstu „Pozdrowienia Anielskiego”, napisanego z myślą o jasnogórskim sanktuarium i uroczystości otwarcia po konserwacji tamtejszego ołtarza.

Kompozytor podkreślał, że „podczas wizyt na Jasnej Górze znalazł radość w prostej modlitwie różańcowej”. I to właśnie różaniec stał się zalążkiem kantaty „Angelus” – jak podkreślał Kilar, jednego z najważniejszych dla niego utworów, którego partytura złożona została jako wotum u stóp Pani Jasnogórskiej.

Wojciech Kilar mówił także o swoim dziele „Magnificat”, którego prawykonanie miało miejsce 3 maja 2006 roku w Warszawie. „Marzyłem o Magnificat, o tym hymnie dziękczynnym, którym Matka Boska dziękuje. Ja też chciałem tym swoim ‘Magnificat’ podziękować za wszystkie łaski, które zawdzięczam głównie Jasnej Górze i ojcom paulinom. To był dla mnie tak ważny utwór, że zaczynałem go wiele razy i właściwie zawsze byłem z niego niezadowolony. Miałem różne koncepcje, jedna była ascetyczna, inna była jakby romantyczna, bardzo emocjonalna. I tak się złożyło, że wreszcie po wielu, wielu latach prób udało mi się napisać ‘Magnificat’ taki, jakby go dawniej napisano: na cześć, chwalący Pana, dziękujący za wszystko, co dobre, co złe, dziękujący po prostu za życie” – podkreślał kompozytor.

Wielokrotnie mówił, że Jasnej Górze zawdzięcza właściwie wszystko. – Zawdzięczam to, że życie moje potoczyło się tak, jak się potoczyło, życie jako człowieka, a także życie jako kompozytora. Tu się dzieje tyle wielkich cudów, tyle wielkich uzdrowień, tyle wielkich nawróceń, że właściwie wstyd mówić o tych moich drobnych sprawach. Ale przy tych wielkich cudach są takie małe, skromne cuda jasnogórskie jak ten, który mnie tutaj spotkał ponad ćwierć wieku temu, taki na miarę mojej skromnej osoby cud – wyznawał artysta.

W czasie wielu wizyt na Jasnej Górze kompozytorowi bardzo często towarzyszyła małżonka Barbara. Kiedy zmarła (27 listopada 2007 r.), Wojciech Kilar mówił: ”jestem szczęśliwy, że mogę się tutaj za Nią pomodlić przed obliczem Pani Jasnogórskiej. Mam nadzieję, że będą mi wybaczone wszystkie moje grzechy, jakie miałem. I tutaj u stóp Matki Bożej chcę wypraszać łaskę dla mnie o to, żebym znalazł się też tam, gdzie, jak wierzę, moja żona się znajduje, w Domu Pana”.

Szczególnym dokumentem związków Wojciecha Kilara z Jasną Górą pozostaje książka „Na Jasnej Górze odnalazłem wolną Polskę… i siebie”. Jest to publikacja szczególnej rozmowy – wywiadu z Wojciechem Kilarem, jaką przeprowadził o. Robert M. Łukaszuk, paulin, 17 lipca 2002 r. na Jasnej Górze, w 70. rocznicę urodzin wybitnego polskiego kompozytora. Książka została wydana przez Wydawnictwo św. Pawła w formie albumu z dołączoną płytą CD zawierającą utwory kompozytora. Wydawnictwo wzbogaca 45. czarno-białych zdjęć autorstwa długoletniego przyjaciela kompozytora, fotografa Zdzisława Sowińskiego.

1 maja 2012 r. koncertem galowym z okazji 80. urodzin Wojciecha Kilara rozpoczął się na Jasnej Górze 22. Międzynarodowy Festiwal Muzyki Sakralnej „Gaude Mater”. W programie zabrzmiała Bogurodzica, Angelus i Exodus. Wojciech Kilar powiedział wtedy m.in.: „W tym wieku już się podsumowuje całe życie. I jest to jedno jedyne wrażenie, wdzięczność, wdzięczność Bogu za to, co dał, za to, jakich ludzi postawił na mojej drodze życiowej, jakich przyjaciół, zarówno tych poszczególnych, ale też całego Zakonu Paulinów. Właściwie nie wiem dlaczego, nie wiem, czym się zasłużyłem aż na taką życzliwość ojców paulinów, że czuję się tutaj, że jest to jakby mój drugi dom”.

W 2013 r. na Jasnej Górze miała miejsce również premiera filmu dokumentalnego „Wojciech Kilar. Credo” w reż. Violetty Rotter-Kozery i Zdzisława Sowińskiego. Sam kompozytor uświetnił tę projekcję, która odbyła się 19 czerwca w Kaplicy Różańcowej.

W zbiorach jasnogórskich znajduje się dar kompozytora dla Jasnej Góry, autograf kompozycji „Angelus”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.