Jasna Góra: zakończyła się 31. piesza pielgrzymka płocka

Dziś zakończyła się 31. Piesza Pielgrzymka Diecezji Płockiej, w której wzięło udział 1,3 tys. pątników. Szli oni na Jasną Górę pod hasłem „Dom na Skale”. Pielgrzymom pieszym towarzyszyło około 2 tysięcy pielgrzymów duchowych.

Pątnicy z diecezji płockiej wyruszyli 6 sierpnia, wędrowali w 11 grupach, przeszli około 290 km, dziennie pokonując około 30 km. W gronie pątników była m.in. niepełnosprawna, kilkuletnia dziewczynka, która jechała na wózku; najstarszym uczestnikiem był pan Stanisława z grupy zielonej, natomiast po raz 31. szedł w pielgrzymce Mirosław Jędrzejak z parafii św. Wojciecha w Płocku.

Pątnikom płockim towarzyszyli także goście: Kazimierz Szałata – prezes Fundacji Polskiej Raoula Follereau pomagającej osobom trędowatym, ks. Wacław Krzempek ze Stowarzyszenia Misji Chrześcijańskich, Wojciech Jakowiec i Roman Zięba, którzy w sierpniu modlili się na norweskiej wyspie Utoya za Andreasa Breivika i jego ofiary. Kilkakrotnie pątników odwiedzał także bp płocki Piotr Libera, który przeszedł z nimi pierwszy dzień: z Płocka do Sokołowa.

Pątnicy rozważali zagadnienia związane z hasłem pielgrzymki „Dom na Skale”, dotyczące życia we wspólnocie Kościoła. Poza tym uczestniczyli w uroczystej adoracji krzyża w Lutomiersku, w apelu patriotycznym za Ojczyznę w Kaszewicach, obejrzeli dramę i wysłuchali koncertu w wykonaniu Teatru „A” z Gliwic na zakończenie pielgrzymki.

Pieszym pielgrzymom towarzyszyło około 2 tysięcy pielgrzymów duchowych z diecezji, którzy codziennie modlili się w intencji wędrujących.

„To była fenomenalna pielgrzymka, ponieważ aż 70 procent jej uczestników stanowili ludzie młodzi: uczniowie szkół średnich, studenci. Powszechnie narzeka się na brak młodych podczas spotkań religijnych, a w naszym przypadku było odwrotnie – komentował na zakończenie ks. Jarosław Tomaszewski, przewodnik główny pielgrzymki. – Wydaje się, że wbrew ogólnym opiniom, młodzi ludzie nie chcą się poddać presji obecnych czasów, poszukują czegoś głębszego, chcą znaleźć Boga” – dodawał ks. Tomaszewski.