Drukuj Powrót do artykułu

Jedność Ukrainy zależy od jedności jej Kościołów

06 marca 2014 | 12:49 | pb (KAI/RISU) / br Ⓒ Ⓟ

Zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Kijowskiego (UKP PK) oświadczył, że starania o jedność Ukrainy trzeba rozpocząć od zjednoczenia tamtejszych Kościołów prawosławnych. – To papierek lakmusowy jedności – zaznaczył patriarcha Filaret.

Na Ukrainie działają trzy Kościoły prawosławne: Patriarchatu Moskiewskiego, Patriarchatu Kijowskiego i Autokefaliczny. Tylko ten pierwszy jest kanoniczny, uznawany przez inne Kościoły prawosławne na świecie.

Jednocześnie Filaret wskazał, że UKP Patriarchatu Moskiewskiego, pod którą to nazwą tak naprawdę „ukrywa się” Rosyjski Kościół Prawosławny na Ukrainie, nie jest z ducha ukraiński. Wszystkie nabożeństwa, kazania, jego historia wykładana w seminariach i akademiach duchownych „są nieukraińskie, tak jak sam ten Kościół” – mówił hierarcha w programie telewizji TVI.

Pytany, co w związku z tym daje mu nadzieję na jedność, patriarcha odpowiedział, że daje mu ją „powstanie narodu”. – Ludzie widzą, gdzie jest prawda, a gdzie nieprawda. A nieprawda dziś jest po stronie Kościoła rosyjskiego. Rosyjska władza dokonała agresji przeciwko Ukrainie, a Rosyjski Kościół Prawosławny boi się jej nazwać agresją. A bać się nie trzeba, jeśli się szczerze służy Panu – stwierdził zwierzchnik UKP PK.

– Proponujemy przedstawicielom wszystkich Kościołów [prawosławnych], jakie dziś działają na Ukrainie, by odpowiedziały na trzy pytania. Pierwsze: czy uznajecie, że Ukraina jest niepodległym państwem i czy chcecie ją taką widzieć w przyszłości? Drugie: czy wybieracie wartości europejskie? Trzecie: czy chcecie na Ukrainie jednego Kościoła prawosławnego? Jeśli na wszystkie trzy pytania przedstawiciele Kościołów odpowiedzą twierdząco, nie widzę przyczyn, które mogłyby przeszkodzić zjednoczeniu – wskazał Filaret.

Jego zdaniem „rosyjskie imperium – najpierw rosyjskie, potem radzieckie – utraciwszy Ukrainę, cały czas powtarza: nie wyobrażamy sobie Rosji bez Ukrainy. Co to znaczy? Znaczy to, że oni nie mogą istnieć jako naród, jako państwo bez Ukrainy”. Stąd bierze się – zgodnie z koncepcją „świata Rusi” – wrogość wobec zjednoczenia Kościołów w jeden Narodowy Ukraiński Kościół Prawosławny. – Bo Rosyjski Kościół Prawosławny, będący na służbie współczesnego imperium rosyjskiego, pomaga mu ponownie zebrać wszystkie ziemie razem, pomaga zjednoczyć wszystkich w jeden naród. Jaki? Rosyjski. Chcą więc nas wszystkich z powrotem zrobić Rosjanami – przekonywał zwierzchnik UKP PK.

– Sami zatem musimy ogłosić autokefalię, czyli niezależność swojego Kościoła. Tak samo jak w swoim czasie zrobił Kościół rosyjski, bez zgody Konstantynopola. A potem tak zrobiły Kościoły: bułgarski, rumuński, serbski i inne Kościoły lokalne. Same ogłosiły swoją autokefalię – wskazał patriarcha.

Dodał, że „państwo może sprzyjać temu procesowi, ale jednoczyć się musi sam Kościół, bez niczyjej pomocy”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.