Jest umowa Archidiecezji Gdańskiej z władzą

W środę, 13 lipca, przedstawiciele Gdańska oraz Archidiecezji Gdańskiej podpisali umowę sprzedaży działki zlokalizowanej przy ul. Brzegi.

Podpisanie umowy jednoznaczne jest ze zrzeczeniem się przez Archidiecezję Gdańską wszelkich praw i roszczeń majątkowych do nieruchomości stanowiącej część Parku Oliwskiego. Umowę sprzedaży nieruchomości podpisał biskup pomocniczy Ryszard Kasyna, ks. Henryk Kilaczyński oraz Wiesław Bielawski, zastępca prezydenta Gdańska. Jak informuje gdański magistrat „oświadczenie o zrzeczeniu się przez Archidiecezję Gdańską wszelkich praw i roszczeń majątkowych do nieruchomości stanowiącej część Parku Oliwskiego jest integralną częścią umowy sprzedaży podpisanej dziś przez przedstawicieli Miasta Gdańska i Archidiecezji Gdańskiej. Działka zlokalizowana przy ul. Brzegi sprzedana została Parafii Rzymsko-Katolickiej pw. św. Ignacego Loyoli z zastosowaniem bonifikaty”.

– Umowa sprzedaży w trybie bezprzetargowym z zastosowaniem 99 proc. bonifikaty na rzecz Parafii Rzymsko- Katolickiej pw. św. Ignacego Loyoli w Gdańsku dotyczy niezabudowanej nieruchomości gruntowej, położonej w rejonie ulicy Brzegi, w bezpośrednim sąsiedztwie cmentarza – mówi Anna Dobrowolska z biura prasowego gdańskiego Urzędu Miasta. Dodaje, że „działka została sprzedana na cele działalności sakralnej, z przeznaczeniem do łącznego zagospodarowania z obecnym terenem kościoła i parafii”. Sprzedana działka ma wielkość 3338 m2.

Dobrowolska przypomina, że „Archidiecezja Gdańska mogłaby dochodzić praw i roszczeń majątkowych do nieruchomości stanowiącej część Parku Oliwskiego w oparciu o decyzję Dyrektora Wydziału ds. Wyznań Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku z dnia 23 lutego 1990 roku. Stwierdzała ona, że na własność ówczesnej Diecezji Gdańskiej Kościoła Katolickiego przeszła nieruchomość leżąca pomiędzy południowym murem pocysterskim, a ulicą Armii Radzieckiej w Gdańsku Oliwie. Podpisanie umowy wyeliminowało groźbę utraty powszechnego dostępu do całości Parku Oliwskiego cieszącego się wielką popularnością, nie tylko wśród gdańszczan”.