Jezuicki portal ostrzega przed świętokradczymi memami z papieżem

Przed niebezpiecznym trendem obecnym w mediach społecznościowych, który spełnia kryteria ustalonej przez Katechizm Kościoła Katolickiego definicji „świętokradztwa”, ostrzegają publicyści jezuickiego portalu „America”. Chodzi o szybko rozprzestrzeniające się w sieci memy ukazujące papieża Franciszka, który zamiast eucharystycznej Hostii trzyma w momencie konsekracji inne przedmioty.

Tzw. memy z papieżem, jak przypomina kierownik redakcji „Amercia” James T. Keane, ukazują kluczowy moment Eucharystii. Tymczasem na cyfrowo zmienionych zdjęciach papieża Franciszka celebrującego Eucharystię podczas Mszy św. w Narodowym Sanktuarium Matki Bożej z Aparecidy w Brazylii w 2013 roku, zamiast Hostii Ojciec Święty trzyma inne przedmioty: znaną kontrolę do komputerowych gier, maskotkę Baby Yoda z „Gwiezdnych Wojen”, iPhone 12, folię z bąbelkami i wiele innych.

Publicysta przypomina, że wyśmiewanie centralnego aktu kultu w Kościele katolickim jest uważane za świętokradztwo. Odwołuje się przy tym do słów Katechizmu Kościoła Katolickiego.

„Świętokradztwo polega na profanowaniu lub niegodnym traktowaniu sakramentów i innych czynności liturgicznych, jak również osób, rzeczy i miejsc poświęconych Bogu. Świętokradztwo jest grzechem ciężkim, zwłaszcza jeżeli jest popełnione przeciw Eucharystii, ponieważ w tym sakramencie jest obecne w sposób substancjalny Ciało samego Chrystusa (Por. KPK, kan. 1367; 1376)” – można przeczytać w Katechizmie.

Popularna na Twitterze katolicka siostra Teresa Aletheia, określiła ten trend za „niezwykle niepokojący” i zaapelowała do czytelników, aby go nie promowali. „Mem z papieżem nie jest zabawny. Jeśli jesteś katolikiem (lub kimś, kto chce mieć odrobinę szacunku dla czyichś głęboko zakorzenionych przekonań religijnych) nie tweetuj i nie posyłaj tego dalej” – poprosiła.

Także Simcha Fisher, współpracujący z pismem „America”, krytykuje trend. Zauważa, że na oryginalnym zdjęciu papież trzyma konsekrowaną Hostię. „Oznacza to przekształcenie się z chleba w rzeczywiste ciało i krew Boga. Wiem, że większość ludzi nie wierzy, że to dzieje się na Mszy św., ale katolicy wierzą. Jest to najświętszy i najbardziej centralny moment całej naszej wiary. To naprawdę boli, gdy widzi się, jak wystawia się to na pośmiewisko” – stwierdził.