Joanna Szczepkowska: zaletą filmu jest dbałość o szczegóły
17 lutego 2009 | 16:12 | im / maz Ⓒ Ⓟ
Zaletą filmu „Popiełuszko” jest dbałość o szczegół, o klimat tamtych czasów – uważa Joanna Szczepkowska. W filmie aktorka wcieliła się w rolę swojej matki, Romy, która przyjaźniła się z ks. Jerzym.
Tego, co się wówczas działo nie da się zawrzeć w jednym filmie – podkreśla aktorka w rozmowie z dziennikarzami po pokazie prasowym. Jej zdaniem, taki pozytywny niedosyt otwiera drzwi dla kolejnych filmowców, na nowe spojrzenia. – Ten film nie miał powiedzieć czegoś nowego o ks. Jerzym, jest obrazem życia tego człowieka – dodała.
Aktorka z wielkim uznaniem wypowiadała się na temat gry Adama Woronowicza, któremu powierzono rolę tytułową. – On wszedł w duchowość ks. Jerzego – oceniła.
Aktorka, z której rodziną był zaprzyjaźniony ks. Popiełuszko, pamięta go jako „człowieka w biegu”. – Zmieniał się nie do poznania na kilka minut przed Mszą, zmieniał stan skupienia, był kimś innym – wspomina. – Nigdy nie zapomnę sposobu, w jaki zapinał sutannę, zawsze mu się jakieś guziki plątały, ciągle musiał poprawiać, wszędzie się śpieszył, a w jego mieszkaniu, na plebanii panował 'gorący’ bałagan – przypomina sobie Szczepkowska. – Ciągle był tam tłum ludzi, ktoś coś przynosił, zabierał.
Premiera filmu odbędzie się dziś wieczorem w Teatrze Wielkim. Do polskich kin obraz wejdzie 27 lutego.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.