Drukuj Powrót do artykułu

Joe Biden „katolikiem tylko z nazwy”?

28 sierpnia 2020 | 16:00 | o. pj. (KAI) | Charolotte Ⓒ Ⓟ

W jednym z przemówień na odbywającej się w Charolotte (Północna Karolina) Konwencji Partii Republikańskiej padło określenie, że kandydat na prezydenta ze strony demokratów, Joe Biden, jest „katolikiem tylko z nazwy”. Autorem wystąpienia był Lou Holtz, były sportowiec i długoletni trener piłkarski m.in. na katolickim Uniwersytecie Notre Dame.

Joe Biden lubi mówić o wierze, o swoich katolickich korzeniach zwłaszcza w kontekście dramatycznej śmierci syna, który zmarł na raka w 2015 r. Uważa się za katolika legitymując się katolickim świadectwem chrztu oraz katolickim wykształceniem. Powtarza, że ma wielki szacunek do katolickich sióstr zakonnych bardziej niż do hierarchii i że katolicka wiara przyniosła mu pocieszenia w trudnych momentach związanych ze śmiercią syna. Podkreśla, że „godność człowieka jest podstawą katolickiego nauczania społecznego”. W tym kontekście dużo mówi o „solidarności” z biednymi i ciężko pracującymi ludźmi, którym obiecuje „większe bezpieczeństwo” i poprawę polityki ekonomicznej państwa.

„Wzrastałem w oparciu o nauczanie katolickie, według którego wiara bez uczynków jest martwa i poznacie nas właśnie po tym, co będziemy czynili” – oświadczył Lou Holtz.

Jak się zaznacza problemem z katolicyzmem Bidena jest jego otwarte stanowisko popierające legalną aborcję. Czy jest to ważny temat w kontekście innych problemów amerykańskiego społeczeństwa? Okazuje się, że tak. Tak na przykład uważa większość amerykańskich biskupów. W tzw. „wskazaniach dotyczących głosowania” Konferencja Biskupów podkreśliła, że „katolik nie może glosować na kandydata, który promuje złe ze swojej istoty czyny takie jak aborcja, eutanazja, i wspomagane samobójstwo”. W tym kontekście Joe Biden może mieć duże problemy z katolickim elektoratem, jak to zaznaczył w zeszłym tygodniu w swoim blogu kard. Joseph Tobin z Newark. „Pierwszy raz, od jakiegoś czasu, demokraci nie będą mieli katolickiego poparcia” – napisał hierarcha.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.