Bp Łukasz Buzun przewodniczył uroczystej Mszy św. sprawowanej w katedrze św. Mikołaja w Kaliszu z okazji Dnia Judaizmu. W czasie liturgii modlono się za „starszych braci w wierze”. Myślą przewodnią nabożeństwa były słowa: „Uwiodłeś mnie Panie, a ja pozwoliłem się uwieść” (Jr 20,7).

W homilii dyrektor Radia Rodzina Diecezji Kaliskiej przekonywał, że ukoić ból człowieka może tylko Jezus. – Jezus jest odpowiedzią na cierpienie narodu wybranego. On jest odpowiedzią dla Jeremiasza i dla każdego z nas. Tylko Jezus. Bez Niego nie da się wyjaśnić nic – mówił ks. Łukasz Skoracki.

Wskazywał, że Jezus zwyciężył przez krzyż. – Jezus zawsze staje w naszym życiu jako Ten, który pokonał śmierć, jako Ten, który jest zwycięzcą, jako Ten, który mówi, że demon umarł, że nie ma śmierci. Jezus pokonał śmierć nie tylko swoją, ale pokonał śmierć każdego z nas, a to oznacza, że niczego nie musimy się lękać, bo nie ma śmierci, jedyną śmiercią jest grzech – powiedział kaznodzieja.

Podkreślał, że Jezus chce jedności, dlatego w Dzień Judaizmu ma wybrzmiewać modlitwa o dialog i jedność. – Jezus prosił „módlcie się, abyście byli jedno”. Nie da się w tym dniu mówić o Biblii, o Piśmie Świętym, o historii bez Jezusa. Jezus mówił „módlcie się za siebie”. Kiedy w nas zacznie żyć Jezus i kiedy my zaczniemy żyć Jego życiem to jest szansa, że ci, za których modlimy się dzisiaj spotkają Mesjasza, który już przyszedł, który jest życiem i który jest jedyną odpowiedzią na Auschwitz, krematoria, wszystkie prześladowania, każde cierpienie. Tylko Jezus jest odpowiedzią – stwierdził ks. Skoracki.

Biskup pomocniczy diecezji kaliskiej podziękował wszystkim za udział w liturgii sprawowanej w intencji wyznawców judaizmu i chrześcijan. – Dzień Judaizmu jest nawiązaniem do jednej z deklaracji Soboru Watykańskiego II, która traktowała o relacji Kościoła katolickiego do innych religii, a spośród tych religii szczególne miejsce zajmuje judaizm, bo to jest wnętrze naszej religii. Ciągle sięgamy do Starego Testamentu po to, aby w innym świetle spojrzeć na Nowy Testament – powiedział bp Łukasz Buzun.

Wraz z biskupem Mszę św. koncelebrowali kaliscy duchowni. W modlitwę włączyli się także alumni, wspólnota neokatechumenalna, schola seminaryjna i wierni.

Wikariusz generalny diecezji kaliskiej ks. prałat Andrzej Latoń przewodniczył uroczystej Mszy św. sprawowanej po raz dziewiętnasty w katedrze pw. św. Mikołaja w Kaliszu z okazji Dnia Judaizmu. W czasie liturgii modlono się za „starszych braci w wierze”. Myślą przewodnią nabożeństwa były słowa: „Co ty tu robisz, Eliaszu” (1 Krl 19,9).

– Modlimy się dzisiaj za naszych braci Żydów, bo tam są korzenie chrześcijaństwa. Pierwszy Kościół powstał w synagodze. Prorok Eliasz jest bardzo ważny dla Żydów, ale także dla chrześcijan, a pojawił się wtedy, kiedy była niewierność narodu. Prośmy dzisiaj Boga o to, aby doprowadził nas do swojej jedności i miłości – powiedział ks. prałat Andrzej Latoń na początku Eucharystii

W homilii ks. Piotr Bałoniak odwołał się do opublikowanej w 1965 r. deklaracji Soboru Watykańskiego II „Nostra aetate” o stosunku do Żydów i innych religii niechrześcijańskich. Zaznaczył, że przed 50 laty Duch Święty natchnął Ojców Soboru, aby otworzyli nowy rozdział w historii relacji Kościoła i wyznawców judaizmu.

Dodał, że Sobór w tej deklaracji przypomniał, iż wobec wielkiego wspólnego dziedzictwa chrześcijan i wyznawców judaizmu konieczne jest obustronne poznawanie się, poszanowanie i braterskie rozmowy. – Ten sam duch 21 lat później od tamtego wydarzenia kazał św. Janowi Pawłowi II wykonać gest, przekroczyć próg rzymskiej synagogi i nazwać Żydów starszymi braćmi w wierze. Ten sam duch przez wieki uzdalniał naszych przodków do tego, aby na polskiej ziemi, także w tym mieście, niezależnie od wyznawanej wiary budować wspólną historię. Ten sam duch w czasach nazistowskiego terroru kazał wielu naszym braciom i siostrom narażać własne życie po to, aby ratować skazanych na zagładę Żydów. Ten sam duch przyprowadził nas dzisiaj tutaj i przypomina nam, że korzenie chrześcijaństwa leżą w Starym Testamencie, a chrześcijaństwo ciągle czerpie z nich życiowy pokarm. Ten sam duch, który mówił niegdyś przez proroków zaprasza nas dzisiaj, abyśmy zatrzymali się przy jednej z postaci wspólnego żydowsko-chrześcijańskiego dziedzictwa i odkryli jej aktualność – mówił kaznodzieja.

Przedstawił historię życia proroka Eliasza, którego nazwał prorokiem trudnych czasów. – Niech Eliasz prorok jak ogień pomaga nam rozniecać ogień autentycznej wiary. Niech Eliasz prorok trudnych czasów pomaga nam przezwyciężać kryzysy naszych czasów. Niech Eliasz, który spotkał Boga w szepcie łagodnego wiatru uczy nas słuchać delikatnego głosu Boga. Niech Eliasz, który na Górze Przemienienia był świadkiem chwały zmartwychwstałego Chrystusa pomaga nam tęsknić za chwałą, która nas czeka – podkreślił ks. Bałoniak.

Wraz z ks. prał. Andrzejem Latoniem i ks. Piotrem Bałoniakiem modlili się: ks. prał. Adam Modliński, proboszcz katedry, ks. prał. Andrzej Gaweł, poprzedni proboszcz katedry, ks. Piotr Górski, rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Kaliszu, ks. Jacek Stefański, ojciec duchowny seminarium, alumni, siostry zakonne i wierni.

Bp Łukasz Buzun przewodniczył uroczystej Mszy św. sprawowanej po raz osiemnasty w katedrze pw. św. Mikołaja w Kaliszu z okazji Dnia Judaizmu. W czasie liturgii modlono się za „starszych braci w wierze”. Myślą przewodnią nabożeństwa były słowa: „Szukałem Pana a On mnie wysłuchał i uwolnił od wszelkiej trwogi” (Ps 32,5).

Biskupa, kapłanów, kleryków i licznie zgromadzonych wiernych powitał ks. prał. Adam Modliński. – Z inicjatywy Episkopatu Polski już po raz osiemnasty obchodzimy dzisiaj Dzień Judaizmu. Jego celem jest rozwój dialogu chrześcijańsko-żydowskiego, a także modlitwa i refleksja nad związkami obu religii. Dzień Judaizmu ma pomóc katolikom w odkrywaniu judaistycznych korzeni chrześcijaństwa oraz pogłębianiu świadomości, że religia żydowska nie jest wobec chrześcijaństwa rzeczywistością zewnętrzną, lecz jak nauczał św. Jan Paweł II jest czymś wewnętrznym, a nasz stosunek do niej jest inny niż do pozostałych religii – powiedział proboszcz kaliskiej katedry.

W homilii ojciec duchowny Wyższego Seminarium Duchownego w Kaliszu w oparciu o teksty ze Starego Testamentu wskazywał na pochodzenie Jezusa. – Skoro z woli Bożej z tego narodu miał wywodzić się Mesjasz w swojej ludzkiej naturze trudno byłoby sobie wyobrazić, aby Bóg Ojciec nie zaszczepił w sercu synów i córek narodu żydowskiego pragnienia spotkania z Bożym Synem, który miał przyjść na świat i przynieść wszystkim zbawienie – mówił ks. kan. dr Jacek Stefański.

Zaznaczył, że na przestrzeni wieków wielu Żydów odkryło Jezusa i uznało Go za Mesjasza. – Dlaczego właśnie ten naród, który tak bardzo pragnął Boga zobaczyć odrzucił Mesjasza? W odpowiedzi na to pytanie trzeba zauważyć, że stwierdzenie naród żydowski odrzucił Chrystusa nie jest dokładne, bo przecież Maryja była Żydówką, Żydem był św. Józef, Żydem był Piotr, wszyscy apostołowie byli Żydami, Żydem był św. Szczepan, Żydami byli św. Maria Magdalena, Nikodem, Józef z Arymatei, a co dopiero mamy powiedzieć o św. Pawle i wielu innych Żydach, którzy uwierzyli w Pana Jezusa – stwierdził kaznodzieja.

Podkreślał, że Jezus bez Boskiej natury jest mitem. – Powinniśmy zawsze pamiętać, że jeżeli ktoś nie uznaje Pana Jezusa za Boga i nie łączy się z Nim w Kościele, to taki człowiek nie poznał Chrystusa. Pan Jezus bez Boskiej natury jest mitologią. Pan Jezus oderwany od Kościoła jest bajką – zauważył ks. Stefański.

Odniósł się do słów Papieża Franciszka wypowiedzianych na początku Nowego Roku, który stwierdził, że „nie można kochać Chrystusa, a nie kochać Kościoła, słuchać Chrystusa, a nie Kościoła, należeć do Chrystusa, ale pozostając poza Kościołem. To Kościół przynosi nam Chrystusa, to Kościół mówi oto Baranek Boży, to w Kościele Jezus udziela swoich łask przez sakramenty. Żadne objawienie się Chrystusa nigdy nie może być oddzielone od Ciała i Krwi Kościoła, bo bez Kościoła Jezus Chrystus sprowadza się ostatecznie do idei, pewnej moralności, jakiegoś sentymentu” – cytował kaznodzieja.

Wskazał na przyjmowanie przez katolików Ciała i Krwi Chrystusa. – Pan Jezus uzależnił nasz związek z Nim, z Chrystusem od przyjęcia Go w Jego Ciele i Krwi. Tam gdzie nie ma Ciała i Krwi Chrystusa, tam nie ma wiary w Mesjasza, bo Mesjasz to Bóg człowiek, który daje nam swoje Ciało i swoją Krew do spożycia. Chrystusa trzeba przyjąć takiego, jakim jest, bo innego nie ma. Chrystus to Bóg człowiek – zaznaczył ks. Stefański.

Przed zakończeniem Mszy św. biskup pomocniczy diecezji kaliskiej podziękował wszystkim za udział w liturgii sprawowanej w intencji wyznawców judaizmu i chrześcijan. – My odnajdujemy Pana szczególnie w Eucharystii, która uwalnia nas od trwogi serca. Chcemy być wolni od tej trwogi, chcemy być pełni nadziei, wiary i miłości. Niech to bogactwo Bożych spraw staje się naszym udziałem – powiedział bp Łukasz Buzun.

Modły za „starszych braci w wierze”, pieśni w języku hebrajskim i uroczysta liturgia w katedrze św. Mikołaja towarzyszyła w Kaliszu obchodzonemu już po raz czternasty Dniowi Judaizmu.

Uroczystą Mszę św. odprawili biskupi kaliscy: ordynariusz, Stanisław Napierała i biskup pomocniczy, Teofil Wilski. Modli się z nimi księża, klerycy Wyższego Seminarium Duchownego w Kaliszu i ich profesorowie, siostry zakonne oraz mieszkańcy Kalisza.

W homilii ojciec duchowny seminarium kaliskiego ks. kan. dr Jacek Stefański skupił się na wydarzeniu ze Starego Testamentu, którym miała być ofiara Izaaka złożona Bogu przez Abrahama. Kaznodzieja wskazał na ofiarę Izaaka jako zapowiedź ofiary przebłagalnej Jezusa, która dokonała się na krzyżu. – Na Golgocie spełnia się to, co zostało zapowiedziane na Górze Moria. Na Górze Krzyża została złożona prawdziwa najwyższa ofiara jedynego Bożego Baranka. Syn Boży stał się ofiarą złożoną raz na zawsze dla zbawienia całego świata. Bóg nie opuścił człowieka, jedynie wziął na siebie nasze cierpienia, nasze rozdarcia, nasz płacz, nasz grzech. Nie opuścił nas ani Ojciec ani Syn. Syn Boży zmartwychwstał i wraca do nas dzień w dzień w Najświętszym Sakramencie Ołtarza – mówił ks. dr Stefański. Kaznodzieja cytował teksty biblijne w oryginale, czyli języku hebrajskim.

Przed zakończeniem liturgii bp Stanisław Napierała wskazał na rozpoczynający się Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan i prosił o modlitwę w tej intencji. Przywołał parafię w Kotłowie, gdzie ponad 40 lat temu nastąpił rozłam i część wiernych przeszła do Kościoła polskokatolickiego. – W naszej diecezji też o tę jedność prosimy. Nasze myśli kierują się w to miejsce Ciała Jezusa Chrystusa, które w części naszej diecezji krwawi – to Kotłów. Prosimy Maryję, żeby tamci ludzie otwarli się jedni ku drugim, żeby sobie przebaczyli i znowu byli jedno – mówił biskup kaliski.

Podczas liturgii odczytano fragment Tryptyku Rzymskiego Jana Pawła II, a także wysłuchano psalmu w języku hebrajskim w wykonaniu Krystyny Proroczenko. Nabożeństwo uświetniła schola seminaryjna.