Kapelan komandosów: to utrata sumienia jest największą tragedią ojczyzny
13 listopada 2012 | 14:36 | rk Ⓒ Ⓟ
„Nie cierpienie, ale utrata sumienia jest często największą tragedią narodu” – mówił kapelan 18. Bielskiego Batalionu Powietrznodesantowego ks. mjr. Mariusz Tołwiński, który w kościele parafialnym w Starej Wsi koło Bielska-Białej przewodniczył 12 listopada Mszy św. w intencji ojczyzny.
Ks. Tołwiński zauważył, że Jezus na krzyżu doświadczał bólu przede wszystkim z powodu ludzkiego grzechu, który Go na ten krzyż zaprowadził. „Podobnie dzieje się z tą walką o wolność ojczyzny. Często nie cierpienie jest największą tragedią nardu, ale utrata sumienia, utrata przywiązania do Boga, utrata wiary, która wyrywa z serca to, co najcenniejsze i najważniejsze” – mówił kaznodzieja i apelował, by modlić się wolność według zamysłu Bożego.
„Bądźmy wytrwałymi żołnierzami w walce o wolność ojczyzny. Tu we własnej zagrodzie, we własnym domu, we własnej szkole i zakładzie pracy. Nikt tego za nas nie może zrobić. My sami jesteśmy wezwani, by tej ojczyzny bronić a ojczyznę kochać powszednim czynem i codziennym życiem” – dodawał duchowny.
Proboszcz starowiejskiej parafii ks. Kan. Grzegorz Then podkreślił, że modlitwy podczas Eucharystii objęły wszystkich, którzy walczyli za ojczyznę i za nią oddali życie.
Przed liturgią odbył się apel poległych przy tablicy pamięci poległych w obronie ojczyzny w czasie I i II wojny światowej oraz zamęczonych w obozach koncentracyjnych. Jednym w zamęczonych w KL Dachau był tutejszy proboszcz ks. Franciszek Kotulecki.
Po Mszy uczniowie przygotowali specjalny program artystyczny.
Stara Wieś leży w gminie Wilamowice, kilkanaście kilometrów od Bielska-Białej, liczy około 2 tys. mieszkańców. W XIII wieku osiedlili się tu przybysze z Flandrii, którzy następnie przenieśli się kilka kilometrów dalej i założyli Wilamowice.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.