Kard. Amato: miłość przesłaniem bł. Klary Szczęsnej
27 września 2015 | 13:15 | pra Ⓒ Ⓟ
Miłość jest przesłaniem, które nowa Błogosławiona pozostawia nam w tym dzisiejszym świątecznym dniu – powiedział w niedzielę kard. Angelo Amato SDB w czasie homilii Mszy św. beatyfikacyjnej Klary Szczęsnej, współzałożycielki zgromadzenia sióstr sercanek.
Poniżej pełna treść homilii kard. Angelo Amato SDB:
1. Ta nowa okazała świątynia, dedykowana św. Janowi Pawłowi II, stanowi idealne tło do ceremonii beatyfikacji Matki Klary Ludwiki Szczęsnej, współzałożycielki, razem ze św. Józefem Sebastianem Pelczarem, Zgromadzenia Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego. Św. Jan Paweł II i św. Józef Sebastian Pelczar to wymowni głosiciele Ewangelii, którzy razem ze św. Faustyną Kowalską ofiarowali Kościołowi powszechnemu, a w szczególności Kościołowi w Polsce, świadectwo życia całkowicie poświęconego służbie Panu Bogu i potrzebującej ludzkości. Niezmiernie prorocze są słowa, które Jan Paweł II wypowiedział w homilii wygłoszonej 16 czerwca 1993 roku: „Nowa ewangelizacja powinna mieć jako główny cel uczynienie żywym wśród wiernych ideału świętości. Świętości, która przejawia się w świadectwie własnej wiary oraz w bezgranicznej miłości, przeżywanej i realizowanej w codziennej działalności” (Jan Paweł II, Homilia wygłoszona w Madrycie 16 czerwca 1993 roku).
Takie było świadectwo świętości Błogosławionej Matki Klary Ludwiki Szczęsnej.
2. Przejrzyjmy ponownie świadectwo życia bł. Klary Szczęsnej. Ludwika Szczęsna urodziła się 18 lipca 1863 roku w Cieszkach, na terenie diecezji płockiej, jako szósta z siedmiorga dzieci, w ubogiej, ale pobożnej rodzinie. Jej mama, Franciszka, często brała ze sobą małą Ludwikę do Żuromina, aby modlić się przed cudownym obrazem Matki Bożej. Gdy zmarła matka, ojciec po czterech miesiącach ponownie ożenił się z młodą, osiemnastoletnią kobietą, która niezbyt przychylnie patrzyła na dziewczynkę. Mała Ludwika, wówczas dwunastoletnia, płacząc, zwierzała się ze swoich trosk przed obrazem Matki Bożej.
Gdy miała siedemnaście lat, pomimo nalegań ojca, odrzuciła propozycję małżeństwa ze strony dobrze sytuowanego młodzieńca. Aby tego uniknąć, Ludwika opuściła potajemnie dom rodzinny i udała się do Mławy, gdzie znalazła wsparcie u znajomych oraz zarabiała na życie krawiectwem. Uczestnicząc w rekolekcjach dla dziewcząt, zdecydowała się wstąpić do nowo powstałego Zgromadzenia Sług Jezusa. W 1886 roku rozpoczęła w Warszawie nowicjat, przyjmując imię Honorata. 8 grudnia 1889 roku złożyła pierwszą profesję zakonną.
Okres ten charakteryzował się prześladowaniami katolików w zaborze rosyjskim ze strony rządu, więc młoda zakonnica została wysłana do Krakowa jako kierowniczka przytułku dla dziewcząt.
To właśnie tutaj Ks. Józef Sebastian Pelczar – który został kanonizowany 18 maja 2003 roku – opracował pięciopunktowy plan dla krakowskiego Zgromadzenia Sług Jezusa. Dotyczył on stroju zakonnego, nazwy krakowskiej części Zgromadzenia, zmiany statutów. Szczególnie ważnym była nowa definicja celu instytutu, który miałby zajmować się nie tylko opieką nad dziewczętami, lecz także kobietami pracującymi oraz chorymi. Ówczesna Przełożona generalna nie zgadzała się jednak z tym projektem. Z tego powodu doszło do oddzielenia się Sióstr Krakowskich i powstania Zgromadzenia Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego, z nowymi konstytucjami napisanymi przez Ks. Pelczara. Był to dzień 15 kwietnia 1894 roku, święto opieki św. Józefa. 2 lipca Ludwika Szczęsna otrzymała strój zakonny oraz imię Klara. Po upływie roku złożyła śluby wieczyste. Od 1907 roku aż do śmierci, która nastąpiła 7 lutego 1916 roku, Matka Klara piastowała urząd Przełożonej generalnej Zgromadzenia Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego.
3. Matka Klara Szczęsna była osobą konsekrowaną, obdarzoną cnotami heroicznymi, była autentycznym przykładem miłości do Jezusa i do Jego miłosiernego Serca. Siostra Alojza Rostkowska daje takie świadectwo o niej: „Nasza Matka oświecała nas swoimi cnotami, w sposób szczególny budowała nas pobożnością i pokorą” (Positio, Informatio, str. XIV).
Inna siostra zakonna, Matka Ignacja Weiss, następczyni Błogosławionej na urzędzie Przełożonej generalnej Zgromadzenia, stwierdza, że postawa Matki Klary opierała się na silnej wierze, wyniesionej z domu rodzinnego; opierała się na żywej nadziei, która objawiała się w spokoju i w uległości woli Bożej; opierała się na miłości, która uwidaczniała się w żarliwym zabieganiu o chwałę Pana Boga, a także w troskliwej służbie na rzecz bliźniego (Cf. ib. str. XV).
Wiara Matki Klary była karmiona modlitwą, uczestnictwem we Mszy świętej, komunią świętą, adoracją Najświętszego Sakramentu, częstą spowiedzią, kierownictwem duchowym, żarliwym nabożeństwem do Najświętszego Serca Jezusowego. Dla niej myśl przewodnia: „Chwała Najświętszemu Sercu Jezusowemu” nie była tylko prostym aktem strzelistym, lecz stanowiła program życia. Pragnęła być autentyczną „Służebnicą Najświętszego Serca Jezusowego”, wierną we wszystkim wizerunkowi, który był wyszyty na jej stroju zakonnym.
Na początku działalności młode Zgromadzenie miało wiele trudności i napotykało na szereg przeciwności. Na przykład w 1903 roku wystąpienie z brzegów jednego z dopływów Wisły spowodowało niebezpieczne zalanie domu: całe drewniane wyposażenie kaplicy pływało na wodzie, która osiągnęła poziom mensy ołtarza. Matka Klara uspakajała siostry, zapraszając je do cierpliwej akceptacji całego nieszczęścia. Jej łagodny i słodki charakter napełniał wspólnotę radością, a także pokojem, dając konkretny przykład ufności w Panu.
Z miłości do Pana Boga była gotowa do ponoszenia każdego trudu i zachęcała współsiostry, aby były skłonne do wyrzeczeń. Często mówiła: „Nie wypada ofiarować się, a potem uskarżać”. W stosunku do nich żywiła głęboką i matczyną miłość. Była gotowa przyjąć je, doradzić, prowadzić, pomagać. Interesowała się ich zdrowiem, ich potrzebami, zwłaszcza gdy były chore. Cieszyła się z posługi apostolskiej Sióstr w stosunku do osób chorych. Pełna miłości Pana Boga, Matka Klara nie pozwalała odchodzić biednym z pustymi rękoma i chciała, aby naśladowały ją w tym również siostry.
Niektóre siostry zeznają w procesie beatyfikacyjnym, że Matka odznaczała się duchem pokory św. Franciszka z Asyżu, lśniąc jak zapalona pochodnia pośród innych. Sama zmywała podłogę swojego pokoju. Gdy się myliła, prosiła o przebaczenie również młodsze siostry.
Jest w jej życiu pewne wydarzenie, w pełni zrozumiałe jedynie przez siostry. Pewnego dnia – opowiada Siostra Bogumiła – Ojciec Założyciel dał jej do cerowania rękawiczki. Podczas gdy je łatała, weszła Matka Klara i upomniała ją, że pracowała nad rękawiczkami bez pozwolenia. Siostra Bogumiła niewinnie odpowiedziała, iż uważała za wystarczające pozwolenie Założyciela. Po krótkiej chwili Matka ponownie weszła do pomieszczenia, uklękła i poprosiła o wybaczenie (Ib. Str. XLIII). Trzeba by wiele tomów – wyznaje inna z sióstr – aby w sposób adekwatny mówić o pokorze Matki Klary.
4. W Liście Apostolskim Ojca Świętego Franciszka, Matka Klara jest nazwana w następujący sposób: „Współzałożycielka Zgromadzenia Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego, która zawsze umiała przyjmować wolę Bożą i ze szczególną miłością troszczyła się o potrzebujących, szczególnie o dziewczęta i o chorych”. Są to słowa, które dobrze wyrażają matczyną postawę Błogosławionej Klary Szczęsnej, siostry zakonnej o wielkim i szczodrym sercu dla wszystkich, zwłaszcza dla małych oraz schorowanych.
Uformowana przez Serce Jezusowe, żyła bezgraniczną miłością, przekonana, że „kto nie miłuje, trwa w śmierci” (1J 3,14).
Siostrom Sercankom i wszystkim nam Błogosławiona Matka Klara powtarza ewangeliczną przestrogę Apostoła Jana: „Dzieci, nie miłujmy słowem i językiem, ale czynem i prawdą” (1J 3,18).
Bowiem to miłość przekształca serca oraz umysły ludzi, aby tworzyli społeczeństwo bardziej braterskie, gościnne i przebaczające. Miłość jest też tym przesłaniem, które nowa Błogosławiona pozostawia nam w tym dzisiejszym świątecznym dniu.
Błogosławiona Klaro Szczęsna, módl się za nami!
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.