Drukuj Powrót do artykułu

Kard. Dziwisz przed Światowym Kongresem Miłosierdzia Bożego

27 marca 2008 | 14:04 | mp, tom// af Ⓒ Ⓟ

Jan Paweł II czując wagę Orędzia Miłosierdzia i widząc przełomowy moment w dziejach świata – upadek komunizmu – zawierzył wszystkich ludzi Bożemu Miłosierdziu – przypomina kard. Stanisław Dziwisz w rozmowie z KAI.

Metropolita krakowski podkreśla że „akt ten wyznacza ważny moment w dziejach Kościoła i ludzkości, jest bowiem przypomnieniem, że Bóg jest obecny w świecie, mimo wielkich nieszczęść i wątpliwości, jakie dotykają współczesnego człowieka”. Kard. Dziwisz jest współorganizatorem Pierwszego Światowego Kongresu Miłosierdzia Bożego, który odbędzie się w Rzymie w dniach 2-6 kwietnia br.
Publikujemy pełny tekst rozmowy z kard. Stanisławem Dziwiszem, metropolitą krakowskim.

KAI: Wkrótce rozpocznie się Pierwszy Światowy Kongres Miłosierdzia Bożego. Jaka jest geneza tego wydarzenia? Jakie znaczenie będzie miało to spotkanie dla Kościoła powszechnego i w Polsce?

Kard. Stanisław Dziwisz: Kongres Bożego Miłosierdzia w Rzymie rozpoczyna się 2 kwietnia tego roku, właśnie w dniu trzeciej rocznicy przejścia do domu Ojca, naszego Papieża Jana Pawła II, papieża, który może być nazwany Papieżem Miłosierdzia, ponieważ nie tylko kanonizował św. Siostrę Faustynę, ale również napisał wielką Encyklikę o Miłosierdziu „Dives in misericordia” oraz ustanowił Święto Miłosierdzia w II Niedzielę Wielkanocną. Inicjatywa zorganizowania Kongresu wyszła od kard. Christopha Schoenborna, arcybiskupa Wiednia, który wiele razy bywał w Krakowskich Łagiewnikach i zapragnął włączyć się w głoszenia Orędzia Miłosierdzia Światu. Wydaje mi się, że Kongres ten jest bardzo ważny dla Kościoła, ponieważ jak to wielokrotnie mówił Jan Paweł II „Miłosierdzie ukazuje światu prawdziwe oblicze Boga i prawdziwe oblicze człowieka”. Miłosierdzie przypomina o tym, że Bóg jest obecny w świecie i towarzyszy swojemu ludowi. Miłosierdzie realizowane przez ludzi świadczy o tym, że w naszych sercach jest dużo dobra. Jest więc znakiem nadziei dla świata pogrążonego w wojnach i niepokojach.

KAI: W jakim stopniu orędzie s. Faustyny o Bożym Miłosierdziu kształtowało posługę Karola Wojtyły jako księdza, biskupa, kardynała i Papieża?

– Ojciec Święty Jan Paweł II bardzo wcześnie zapoznał się z Orędziem Miłosierdzia przekazanym światu przez Siostrę Faustynę Kowalską. Jak to wyznał w Łagiewnikach, podczas konsekracji Bazyliki, już w czasie II wojny światowej przychodził do kaplicy klasztornej, gdzie od 1943 roku był wystawiony obraz Jezusa Miłosiernego. Jako Arcybiskup, Metropolita Krakowski rozpoczął proces beatyfikacyjny Siostry Faustyny w 1964 roku. Starał się też o zniesienie zakazu kultu publicznego, jaki wydała Kongregacja Dyscypliny Sakramentów w 1959 roku. Drugą encykliką Jana Pawła II była Encyklika o Bożym Miłosierdziu „Dives in misericordia” przypominająca Kościołowi o Bogu, który objawia się jako miłosierdzie. Najpełniejszym objawieniem Bożego Miłosierdzia jest Jego Syn, Jezus Chrystus. Można powiedzieć, że ta encyklika należy do najważniejszych dokumentów pontyfikatu Jana Pawła II.

KAI: W czym tkwi fenomen kultu Miłosierdzia Bożego? Dlaczego były takie problemy z oficjalnym uznaniem go przez Kościół?

– Kult Bożego Miłosierdzia rozwijał się spontanicznie już przed II wojną światową. W Krakowie wydano pierwsze obrazki z Jezusem Miłosiernym oraz z tekstem „Koronki” i „Nowenny”. W czasie II wojny światowej kult ten rozprzestrzenił się po całym świecie dzięki polskim emigrantom. Trafił do Anglii, Francji, Stanów Zjednoczonych… Nie było jednak oficjalnego wydania Dzienniczka Siostry Faustyny. Powstawały więc różne formy nabożeństwa, będące wynikiem żywiołowego rozwoju pobożności. Stolica Apostolska, na prośbę polskich biskupów zakazała kultu publicznego, aż do czasu wyjaśnienia objawień Siostry Faustyny. Kult prywatny rozwijał się jednak cały czas.

KAI: Co to znaczy być świadkiem miłosierdzia?

– Być świadkiem miłosierdzia znaczy całym swoim życiem ukazywać prawdę o tym, że Bóg jest miłosierny, to znaczy nie zapomina o człowieku. Idzie razem z nim przez świat – poprzez radości i smutki. Bóg miłosierdzia jest obecny również tam, gdzie człowiek cierpi. Przecież pełnym objawieniem miłosierdzia jest męka, śmierć i Zmartwychwstanie Chrystusa. Z tajemnicy Paschy wypływają sakramenty – źródło miłosierdzia. Być świadkiem miłosierdzia znaczy więc mówić o Bogu obecnym w dziejach człowieka i dzielić się dobrocią jak On sam nam to pokazał.

KAI: Miłosierdzie Boże nie tylko dotyczy wierzących, a może przede wszystkim tych stojących daleko od wiary?

– Miłosierdzie Boże ogarnia wszystkich ludzi. Bez wyjątku, ponieważ jest ono formą Bożej miłości. Miłosierdzie jest jak deszcz, który pada na ludzi dobrych i złych. Co więcej, miłosierdzie objawia się wtedy, gdy człowiek jest słaby. Przypomnijmy przypowieść o Synu Marnotrawnym.

KAI: Ksiądz Kardynał również zawierzył swoją posługę Bożemu Miłosierdziu….

– Pierwsze kroki po nominacji na Arcybiskupa Krakowskiego skierowałem do Łagiewnik, by powierzyć Jezusowi Miłosiernemu moją posługę. Jestem w Łagiewnikach często, nie tylko z okazji Święta Miłosierdzia. Ojciec Święty Jan Paweł II właśnie naszej Archidiecezji powierzył troskę o przekazywanie Orędzie Miłosierdzia światu.

KAI: Czy akt zawierzenia świata Bożemu Miłosierdziu, którego dokonał Jan Paweł II w Łagiewnikach nie jest najważniejszym wydarzeniem Jego pontyfikatu? Jakie znaczenie ma on dla całej ludzkości?

– Ojciec Święty Jan Paweł II 17 sierpnia 2002 roku podczas konsekracji Bazyliki
Miłosierdzia zawierzył Kościół i cały świat Bożemu Miłosierdziu. Przypomnijmy, że już w przeszłości papieże zawierzali Kościół Sercu Jezusowemu. Ojciec Święty czując wagę Orędzia Miłosierdzia i widząc przełomowy moment w dziejach świata – upadek komunizmu – zawierzył wszystkich ludzi Bożemu Miłosierdziu. Ten akt wyznacza ważny moment w dziejach Kościoła i ludzkości, jest bowiem przypomnieniem, że Bóg jest obecny w świecie, mimo wielkich nieszczęść i wątpliwości, jakie dotykają współczesnego człowieka.

KAI: Czy nie jest jakimś opatrznościowym znakiem to, że Jan Paweł II odszedł w godzinie Miłosierdzia, w wigilię ustanowionego przez siebie święta Miłosierdzia Bożego?

– Moment przejścia Jana Pawła II do domu Ojca, 2 kwietnia 2005 roku po odprawionej Mszy świętej ze Święta Miłosierdzia jest jakimś znakiem, że Bóg zabrał do siebie tego wielkiego czciciela miłosierdzia.

KAI: Co – zdaniem Księdza Kardynała – kryje się pod pojęciem „iskry”, która, według słów skierowanych przez Chrystusa do s. Faustyny, wyjdzie z Polski i przygotuje świat na powtórne przyjście Chrystusa?

– Rzeczywiście, w „Dzienniczku” (nr 1732) znajdujemy takie tajemnicze słowa zapisane przez Siostrę Faustynę: „Polskę szczególnie umiłowałem, a jeżeli posłuszna będzie woli Mojej, wywyższę ją w potędze i świętości. Z niej wyjdzie iskra, która przygotuje świat na ostateczne przyjście Moje” (Dz 1732). Słowa te są interpretowane jako wizja dotycząca powołania z Polski Ojca Świętego Jana Pawła II, który wprowadził świat w trzecie tysiąclecie chrześcijaństwa.

KAI: Jan Paweł II apelował niejednokrotnie o „wyobraźnię miłosierdzia”. Czy i na ile kieruje się nią Kościół w Polsce?

– Ojciec Święty Jan Paweł II przede wszystkich w Liście Apostolskim „Novo Milennio Ineunte” dotyczącym Jubileuszu 2000 chrześcijaństwa apelował do wyznawców Chrystusa, aby mieli wyobraźnię miłosierdzia, to znaczy, aby otworzyli swoje serca na ludzi potrzebujących. „Wyobraźnia miłosierdzia” w myśl Ojca Świętego to zdolność dostrzegania potrzeb bliźniego i działania w taki sposób, by zapobiegać tym potrzebom. Kościół w Polsce cały czas usiłuje otwierać się na potrzeby bliźnich, ponieważ to jest jego misją. Chodzi tu nie tylko o działalność charytatywną, o akcje Caritasu, ale o całościową postawę chrześcijan, którzy kochając Boga, nie mogą być obojętni wobec braków bliźnich.

KAI: Mówi się, że postawa miłosierdzia powinna stać znacznie wyżej od sprawiedliwości? Jak jednak kierować się tym w życiu społecznym, państwowym czy politycznym?

– Sprawiedliwość jest podobnie jak miłosierdzie jednym z przymiotów Boga, który polega na tym, by oddać każdemu to, co mu się należy. Jedynie Bóg jest naprawdę sprawiedliwy, ponieważ On wie, na co człowiek zasłużył. On zna tajniki naszego serca. Już w Starym Testamencie widzimy jednak, że Bóg nie wymierza kary na jaką człowiek zasłużył (choćby postać Kaina, który zabił swego brata Abla). Miłosierdzie polega na tym, że Bóg ciągle daje szansę człowiekowi na wewnętrzna przemianę i poprawę. Miłosierdzie nie może jednak zastąpić sprawiedliwości.

KAI: W Sanktuarium w Łagiewnikach działa prężnie centrum kultu Miłosierdzia Bożego i stale się rozwija….. Nieopodal powstanie Centrum Myśli Jana Pawła II. Jak te instytucje będą współpracować? Na jakim etapie znajduje się tworzone przez Księdza Kardynała Centrum Jana Pawła II?

– Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach jest od 2002 roku
światowym Centrum Bożego Miłosierdzia. Tu przybywają pielgrzymi z całego świata, by dotknąć tej tajemnicy, która stała się bliska św. Faustynie i została poznana przez świat dzięki Słudze Bożemu Janowi Pawłowi II.. Powstające w pobliżu Centrum Jana Pawła II „Nie lękajcie się” będzie przypominało i kontynuowało myśl Ojca Świętego Jana Pawła II, nazywanego Apostołem Miłosierdzia, lub Papieżem Miłosierdzia. W tej chwili jest przygotowywany projekt Centrum. W tym roku też powinny rozpocząć się prace budowlane.

Rozmawiał Marcin Przeciszewski i Krzysztof Tomasik

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.