Kard. Dziwisz: świętości nie zdobywamy własnymi siłami

Uroczystość Wszystkich Świętych kreśli horyzont naszych najgłębszych nadziei i zapowiada nasz ostateczny los: życie na wieki w Bogu – mówił kard. Stanisław Dziwisz w krakowskiej bazylice Mariackiej. Hierarcha przewodniczył Mszy św. i tradycyjnej procesji z modlitwą za zmarłych.

W homilii kard. Dziwisz mówił, że Bóg chce mieć wszystkich w swoim królestwie, bo wszyscy są Jego dziećmi. „Świętości nie zdobywamy własnymi siłami, własnymi zasługami. To Bóg przemienia nas swoją obecnością i łaską, czyni nas zdolnymi, byśmy uwalniali się od naszych słabości i grzechów, by każda i każdy z nas stawał się nowym człowiekiem” – wyjaśniał.

Jak podkreślał, to Duch Święty rozpala w naszych sercach żar miłości i czyni nas zdolnymi do czynienia dobra, do budowania nowego świata, „bardziej Bożego i bardziej ludzkiego. „Dążyć do świętości to powierzyć się Bogu, to znaczy pozwolić się Mu kierować, oddać do dyspozycji samych siebie” – stwierdził.

Osobisty sekretarz św. Jana Pawła II nawiązał do przypadającej 1 listopada rocznicy święceń kapłańskich ks. Karola Wojtyły, kiedy to „rozpoczynał służbę w Kościele człowiek, którego po latach cały świat poznał jako Jana Pawła II”. „Życie i dzieło, służba i świętość Jana Pawła II to otwarta księga, z której możemy się uczyć, jak podążać osobistą drogą świętości każdego z nas” – dodał hierarcha.

Wezwał krakowian do dziękczynienia za to, że również w naszych czasach żyli i żyją pośród nas ludzie święci. Przypomniał beatyfikację pielęgniarki Hanny Chrzanowskiej, która żyła w Krakowie, spieszyła z pomocą chorym i uwrażliwiała Kościół krakowski na potrzebę zapewnienia opieki chorym, także opieki duchowej.

„Programem dorastania do świętości” kard. Dziwisz nazwał Kazanie na Górze, wygłoszone przez Jezusa na początku publicznej działalności. „Osiem Błogosławieństw określa wewnętrzne, głębokie postawy człowieka, który decyduje się iść za Chrystusem, utożsamia się z Nim i Jego Ewangelią” – zauważył. Według niego, świętym jest człowiek żyjący w prawdzie; taki, który nie czuje się samowystarczalny, bo wie, że tylko Bóg może zaspokoić jego najgłębsze pragnienia i tęsknoty.

Po Mszy świętej w bazylice Mariackiej odbyła się żałobna procesja do pięciu ołtarzy w intencji wszystkich zmarłych. W jednej z kaplic wystawione są do adoracji relikwie świętych gromadzone przez wieki w bazylice.