Kard. Fernando Filoni po powrocie z misji w Iraku
09 kwietnia 2015 | 10:33 | (KAI/OR) / br Ⓒ Ⓟ
„Kościół, jakiego chce Franciszek, jest otwarty i bliski cierpienia. Dlatego Papież jest bardzo zadowolony, że mogliśmy być w Wielkim Tygodniu pośród irackich uchodźców ” – powiedział w rozmowie z watykańskim dziennikiem „L`Osservatore Romano” kard. Fernando Filoni.
Po powrocie z misji w Iraku kardynał został przyjęty w miniony wtorek wieczorem w Domu św. Marty przez papieża Franciszka, któremu zrelacjonował wrażenia z podróży, którą uważa przede wszystkim za pielgrzymkę. „Każde odwiedzone miejsce – wyjaśnił prefekt Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów w wywiadzie dla naszego dziennika – to była stacja „drogi krzyżowej”, jaką ta ludność przeżywa na co dzień”.
L`OR: Jakie były główne etapy tej podróży?
Kard. Fernando Filoni: Niedzielę Palmową spędziłem w Ammanie w Jordanii; następnie przejechałem do Bagdadu w Iraku. Ale większość czasu spędziłem na północy, na obszarach irackiego Kurdystanu, gdzie sprawowałem obrzędy paschalne i spotykałem się z rodzinami, nie tylko chrześcijańskimi, które uciekają przed przemocą tzw. Państwa Islamskiego, oraz z władzami religijnymi i instytucjonalnymi, które zajmują się ich przyjmowaniem.
L`OR: Ksiądz Kardynał zawiózł także znaki konkretnej solidarności?
– Istnieje takie przysłowie arabskie, które mówi: kiedy idziesz w odwiedziny, to jeśli w swej nędzy nie masz nic innego, zanieś przynajmniej kamyk. W tej perspektywie włączyliśmy diecezję Papieża w doświadczenie, w ramach którego jedna rodzina Rzymu ofiarowuje drobny dar – w tym przypadku było to wielkanocne ciasto drożdżowe w kształcie gołębicy (colomba) – jako symbol pokoju i dobra, ale także dzielenia się – dla jednej rodziny w Iraku.
L`OR: Jakie perspektywy mają dzisiaj rodziny irackie?
– Wszystkie czekają na możliwość powrotu do swoich domów, do swoich wiosek. Nie obchodzi je, czy zastaną zniszczenia i splądrowane domy, nie odstrasza ich odbudowa. A my jesteśmy gotowi pomóc im w rozpoczęciu na nowo. Nie spotkałem nikogo, kto wyrażałby zamiar opuszczenia Iraku.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.