Kard. Glemp wzywa do pojednania polsko-ukraińskiego
06 kwietnia 2003 | 21:56 | pb //mr Ⓒ Ⓟ
Wojny nie podobają się Panu Bogu – powiedział kard. Józef Glemp w kazaniu pasyjnym podczas Gorzkich Żali w bazylice Świętego Krzyża w Warszawie. Wezwał też do pojednania polsko-ukraińskiego, które nie będzie matematycznym podliczaniem krzywd.
– Ile presji trzeba wywrzeć na człowieka, aby sam stał się zabijającym pociskiem – ubolewał arcybiskup warszawski mówiąc o spustoszeniach dokonywanych przez wojnę w Iraku. – Najbardziej przeraża rozbudzona nienawiść, której nie sposób wygasić nawet w następnych pokoleniach – kontynuował kaznodzieja. Wyjaśnił, że zaczyna się ona od poczucia krzywdy, które rodzi odwet, odwet – zemstę, a zemsta gdy wejdzie w sferę namiętności, powoduje straszliwe spustoszenie moralne i społeczne ciągnące się przez pokolenia. Nienawiść trwa nieraz z powodu urojonych krzywd – podkreślił Prymas Polski.
Wskazał, że Kościół ma uczyć przebaczenia i torować drogę do wzajemnej miłości, pamiętając, że Chrystus jest nie tylko nauczycielem miłości, ale jej źródłem. – Większego znaku miłości nad krzyż Chrystusowy być nie może – stwierdził metropolita warszawski.
Jego zdaniem w życiu chrześcijanina przebaczenie i modlitwa za prześladujących jest czymś zwyczajnym, począwszy od św. Szczepana. Cytując list biskupów polskich do niemieckich z 1965 r. ze słynnym stwierdzeniem: „Udzielamy przebaczenia i prosimy o nie”, przypomniał, że nie tylko komunistyczne władze, ale i zwykli obywatele mieli za złe episkopatowi ten gest. Za co mamy przepraszać Niemców: za Kulturkampf, łapanki, obozy koncentracyjne? – pytali Polacy. Podobne zdziwienie okazywali niektórzy Niemcy, wysiedleni ze swych domów przez Polaków po II wojnie światowej. – Jednak okazało się, że większa siła jest w przebaczaniu niż w nienawiści – stwierdził kard. Glemp.
Przypomniał, że obecnie szukamy dróg pojednania religijnego z innymi sąsiadami, szczególnie Ukraińcami. Jego zdaniem wyolbrzymianie krzywd służy tworzeniu takiego obrazu historii, który ma umacniać poczucie patriotyzmu. Jednak „pojednanie to nie matematyczne podliczanie krzywd”. – Są krzywdy moralne, które w słupku graficznym się nie zmieszczą – wskazał kaznodzieja. – Po mordach na Wołyniu i akcji „Wisła” można by napisać długą listę wzajemnych wymówek, ale co na tym da się zbudować? – pytał Prymas Polski. – Jakie to ma znaczenie, czy żegnamy się po grecku, czy po rzymsku? Przecież to ten sam znak krzyża! – przekonywał arcybiskup warszawski.
– Mamy przebaczać 77 razy, czyli zawsze. Mamy wpisywać się w odwieczną Opatrzność, której celem jest przebaczenie krzywd i jednanie w duchu miłości ewangelicznej – powiedział kard. Glemp
Na zakończenie nabożeństwa nastąpiło okadzenie relikwii Krzyża św. i ich ucałowanie przez wiernych.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.